MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt sie 05, 2025 4:22 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 434 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 14 5 6 7 829 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: czw lis 01, 2007 11:38 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 15, 2005 10:51 am
Posty: 898
Numer GG: 5048999
Lokalizacja: Dębno [ZMY]
Naprawdę nie mam powodów do zadowolenia, owszem byłem zadowolony jak je kupiłem, ale co potem wyszło doprowadziło mnie do rozpaczy. Wydaje mi się, że auto nie było kradzione w PL tylko w DE, ze względy na ponad przeciętnie zadbane wnętrze.

Wika pisze:
Pamiętaj ,że jeśli facet jest kierowcą , to musi przedłożyć pracodawcy zaświadczenie o niekaralności albo pracodawca sam o to występuje do sądu . Jeśli będzie karany nie może wykonywać zawodu kierowcy .
Najlepiej jakby właśnie przestraszył się tego argumentu ,zmiękł i oddał kasę.


Oto mi właśnie chodzi, to jest najważnieszy argument, chyba, że facetowi nie zależy.

Wika pisze:
Walkę o sprawiedliwość w sądzie raczej odradzam ze względu na czas , stres i ... wątpliwy , niestety , wynik ( sprzedający będzie się przecież bronił i zatrudni do tego najpewniej prawnika ) .


To będzie w ostateczności, jeżeli facet nie będzie sobie zdawał sprawy z tego co zrobił i co go czeka, mało tego jego żona również figurowała w dowodzie jako współwłaściciel więc obydwoje będą karani. Póki co mają oni czas na odpowiedź do jutra do 20:00, mam nadzieję, ze podejmą słuszną decyzję.

_________________
VW PASSAT B4 1.9TDI

CHRYSLER SEBRING 2.7 V6 2004r. - ex
JEEP GRAND CHEROKEE LTD 4.7 V8 1999r. - ex

BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY!!!

W124 E220 1995r. - ex
W124 250D 1992r. - ex
W124 200E 1991r. / E220 1994r. - SZCZEPAN - ex


Na górę
 Tytuł:
Post: czw lis 01, 2007 11:40 am 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lut 14, 2004 3:43 pm
Posty: 2822
Lokalizacja: Pyrlandia
Kurcze, po tabliczce lakierowanej od razu widać, że cos nie tak - za dużo warstw lakieru i prawie cyferek nie widać, a pole numerowe od spodu zardzewiałe i lakiero odchodzi? Dlaczego tam ma rdzewieć??????
Te dwie rzeczy od razu dyskwalifikują auto.
A i popękana obudowa stacyjki daje dużo do myślenia, jak powiedział jeden z przedmówców.
Ja tu widzę sporą kupę i to na własne i wyraźne życzenie kupującego :-?

_________________
Kuba
W116 300SD '79
Ex:
C114 250 2,8 '71, S203 220 CDI '04, W115 200 '72, W123 200 '84, C123 230 '82, W116 350 '77, C123 280 '80, S202 250TD '98, W124 300D '88, W201 1.8 '91, W202 180 '99


Na górę
 Tytuł:
Post: czw lis 01, 2007 7:30 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 25, 2007 3:08 pm
Posty: 2149
Numer GG: 309237
Lokalizacja: Warszawa
Sprawa jest kiepska, jeśli ruszysz z cywilną zostanie z urzędu wszczeta karna, auto na depozyt itd.Lepiej gdyby od poprzedniego własciciela wyrwać kilka tysi, kupić jakąś przyzwoita budę z papierami i wszystko przełozyc z tego a tą na żyletki

_________________
V-ce Prezes MB/8 Club Poland
560SL, 560SEC, 280SEL 4.5, s115, 230C,W123 300usa, C111 5.0 puzzle, 1502, 635CSi, 840Ci, 911 3.0SC targa, XJS 4.0


Na górę
 Tytuł:
Post: czw lis 01, 2007 8:36 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt gru 19, 2006 12:38 am
Posty: 192
Lokalizacja:
Przykro mi, tym bardziej że kolo jest z mojego miasta... ale ewidentnie kręci. niestety, z autem jak z domem - pierwsze dla wroga, drugie dla przyjaciela, a trzecie kupuje się dla siebie, jak już wiadomo o co chodzi, co trzeba sprawdzić i że najlepiej iść z kimś, kto jest z natury marudny ;)

Ja się przejechałem trochę na kupnie auta od kolegi, wad prawnych nie posiadał, za to sporokasy włożyłem w usunięcie wad technicznych, których wyjątkowo nie sprawdziłęm, bo kumpel się zarzekał... też mi się nie chce wierzyć, że zrobił mnie celowo (potem strasznie przepraszał i oddał część kasy) ale wniosek jest jeen - auto to potencjalny wilczy dół, trzeba go prześwietlić na wszystkie strony, minimum to solidny przegląd w neutralnej stacji diagnostycznej (pytałem w "mojej" stacji, za coś takiego wzięliby 20 zł).

Życzę aby kolo zmiękł i oddał kasę, łącznie z tym co w niego włożyłeś (masz faktury?).

_________________
W124 320CE


Na górę
 Tytuł:
Post: czw lis 01, 2007 8:49 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 15, 2005 10:51 am
Posty: 898
Numer GG: 5048999
Lokalizacja: Dębno [ZMY]
kropi pisze:
Ja się przejechałem trochę na kupnie auta od kolegi, wad prawnych nie posiadał, za to sporokasy włożyłem w usunięcie wad technicznych, których wyjątkowo nie sprawdziłęm, bo kumpel się zarzekał... też mi się nie chce wierzyć, że zrobił mnie celowo (potem strasznie przepraszał i oddał część kasy) ale wniosek jest jeen - auto to potencjalny wilczy dół, trzeba go prześwietlić na wszystkie strony, minimum to solidny przegląd w neutralnej stacji diagnostycznej (pytałem w "mojej" stacji, za coś takiego wzięliby 20 zł).


W moim przypadku również tak było, oprócz tej wady prawnej, auto miało byc w stanie idealnym a jest sporo do zrobienia, ale liczyłem się z tym, chciałem wpakowac w auto i zrobic je na TOP ZUSTAND, więc zbytnio nie mam oto pretensji, bo zdawałem sobie z tego sprawę.

kropi pisze:
Życzę aby kolo zmiękł i oddał kasę, łącznie z tym co w niego włożyłeś (masz faktury?).


Też tego bym chciał i mam nadzieję, że tak będzie, a rachunki na częsci i wymiany mam.

_________________
VW PASSAT B4 1.9TDI

CHRYSLER SEBRING 2.7 V6 2004r. - ex
JEEP GRAND CHEROKEE LTD 4.7 V8 1999r. - ex

BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY!!!

W124 E220 1995r. - ex
W124 250D 1992r. - ex
W124 200E 1991r. / E220 1994r. - SZCZEPAN - ex


Na górę
 Tytuł:
Post: czw lis 01, 2007 9:10 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Ty już go nie drażnij żadnymi fakturami, bo nawet jeśli to ty miałbyś wyjśc od niego z chaty z niepełna kwotą, to i tak będzie się to tobie opłacać, a frycowe zapłacił w życiu każdy.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
 Tytuł:
Post: czw lis 01, 2007 11:18 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 09, 2004 7:30 am
Posty: 4307
Lokalizacja: Czestochowa
dokładnie-bo po stronie kupujacego jest jakies 40 % winy za niesprawdzenie auta....Ja juz jedno takie tez ogladałem! Było czarne E300 diesel z 95 roku z klima i szmatką,niby w wersji USA. Z Vinu wyszło ze to było USA wersja ale miał byc biały z siwą skorą,fotele w pradzie,tempomat, itp itd.Ogolnie nie zgadzałao sie praktycznie nic poza typem silnika i skrzyni.....Oj można łatwo wtopić [szalone]

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......
MB 308 automatic

Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lis 02, 2007 12:45 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 30, 2007 10:30 pm
Posty: 206
Lokalizacja: Wrocław
mr_simon ja w 2000roku kupiłem Forda Scorpio 97rok piękny na czarnych skórach silnik 2.9 automat bajka !!!! W papierach miał zmianę silnika z 2500 dizla na 2.9 benzynę wydawało się wszystko ok. kupiłem zapłaciłem i byłem ucieszony od ucha do ucha . Latałem autem ok. 5 miesięcy coś nawaliło mi w silniku, więc postanowiłem pojechać do serwisu dokupić część w serwisie podałem vin i facet czy ja mam silnik w 2500 dizel to ja mu na to ze była zmiana silnika itp. zaczął sprawdzać dalej i ja zacząłem mu zadawać pytania o lakier itp. a on na to ze ten mój kolor lakieru brązowy to…. i wtedy ja mu ze ja mam kolor auta bordowy ze się chyba pomylił a on na to ze niema takiej opcji powinien być brązowy, ale olałem temat i cieszyłem się furką, minął jakiś czas pojechałem do kolesia zrobić przegląd a koleś na przeglądzie do mnie ze ja mam przekute auto i on mi nie podbije przeglądu żebym wyjechał tym autem bo on powinien wezwać policje ale ze się znamy to tego nie zrobi myślałem kilka dni co mam z tym samochodem teraz zrobić. Doradzano mi abym poszedł do sądu itp. było wiele propozycji może dobrych, ale czasochłonnych ja chciałem wtedy odzyskać kasę i w dupie miałem sondy wiec zadzwoniłem do faceta, od którego kupiłem auto a on mi na to ze to nie możliwe i tym podobne bajery wtedy bardzo się wkur… pojechałem z bratem i jeszcze z dwoma kolegami na bardzo poważną rozmowę z tym facetem efekt był taki ze facet miał rozwalony łuk brwiowy i oddał całą kasę za auto plus wszystkie koszty, jakie poniosłem z kupnem tego auta no i oczywiście odsetki Moja rada jest dla ciebie taka zrób to samo, co ja!!! Za łeb i do ziemi!!!! Bo do chamów i krętaczy trzeba w ten sam sposób, co oni do nas
POWODZENIA

_________________
CBOS: 40% polskich dwudziestokilkolatków optymistycznie patrzy w przyszłość, pozostałe 60% nie ma pieniędzy na narkotyki

MB W210 E230 96r MOJA MIŁOŚĆ
MB W163 430 99r DO ZADAŃ SPECIALNYCH
VW PASSAT B5 2000r ŻONY MIŁOŚC


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lis 02, 2007 1:11 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob wrz 01, 2007 9:53 am
Posty: 753
Lokalizacja: Szczecin
Sproket pisze:
pojechałem z bratem i jeszcze z dwoma kolegami na bardzo poważną rozmowę z tym facetem efekt był taki ze facet miał rozwalony łuk brwiowy i oddał całą kasę za auto plus wszystkie koszty,

Z takimi metodami to lepiej uważać. Będziesz np. udawał, że chcesz gościa do lasu wywieźć, albo go pobijesz, a on to nagra na komórkę i potem to Ty będziesz się po sądach włóczył....

_________________
ex W123 300D 83'
ex Jawa 50 typ23


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lis 02, 2007 1:15 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 08, 2006 10:04 pm
Posty: 2233
Lokalizacja: Lublin
mojojojo13 pisze:
dostał byś 3 lata


Jak nie lepiej, biorac pod uwage, co sie moglo stac "nieszczesnemu" sprzedawcy. Mnie tez nie raz korcilo zeby w taki sposob zalatwic podobna sprawe, tj. otluc, skopac i zakopac. Nie w tym rzecz, zeby uzywac sily w takich przypadkach, czasem wiecej zdziala sie odpowiednia argumentacja posilkujac sie odpowiednimi przepisami, wieksza czesc spoleczenstwa mieknie po uslyszeniu slowa prawnik, sad etc. A jak trafilo na wyjatkowo opornego pod tym wzgledem goscia, to pozostaje jedyna wlasciwa z mojego punktu widzenia droga, czyli pozwac goscia do sadu. Ja po cichu licze, ze w kwestii czasu rostrzygania poszczegolnych spraw w sadzie bedzie troche lepiej, jak Pawel zrobi aplikacje, ale to na razie tylko czcze zyczenia ;)

_________________
..technika idzie do przodu a dla mnie i tak czas sie zatrzymal w 98r..

*C124 E200 94r. brillantsilber *W124 250D 86r. taigabeige *W126 260SE 87r. nauticblau ex*W124 300D 92r. arcticweiss ex *S210 270CDI 01r. antrazitgrun *W202 C180 96r. brillantsilber ex


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lis 02, 2007 1:17 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 15, 2006 10:58 am
Posty: 2118
Lokalizacja: Poznań
Sproket pisze:
bardzo się wkur… pojechałem z bratem i jeszcze z dwoma kolegami na bardzo poważną rozmowę z tym facetem efekt był taki ze facet miał rozwalony łuk brwiowy i


Niczym chuck norris. Ale jeśli zadziałało to gratuluje :) Współczuje takiej sytuacji mam nadzieje ze nigdy mnie nie dotkie takie coś jak lewe auto. Sie cholera porobiło no... :(

_________________
T203 1.8 m271, v230 638 m111
Ex.W123 240D,W123 200, w123 230E, w123 280e, w202 c180 ,c124 300CE


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lis 02, 2007 2:02 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 09, 2005 10:28 pm
Posty: 2823
Numer GG: 578747
Lokalizacja: Katowice/Stuttgart
Przeczytalem z wielkim zainteresowaniem caly watek i nasuwaja sie nastepujace spostrzezenia:

1. Jakim laikiem trzeba byc zeby nie rozpoznac tak nieudolnie przekutego auta? :o. To tylko potwierdza opinie, ze nie ma samochodow niesprzedawalnych, trzeba jedynie trafic na odpowiednio napalonego nabywce.
2. Naprawde spory odsetek forumowiczow doradzal nieszczesnikowi zeby zostal wsponikiem w przestepstwie. Od momentu kiedy mr_simon nabral podejrzen, ze samochod ma wady prawne i nie zglosil tego organom (scigania) sam naraza sie na nieprzyjemnosci. Jazda samochodem ze swiadomoscia, ze w kazdej chwili mozna zostac nakrytym tez jest perspektywa nie do pozazdroszczenia.
3. Tylko jeden jedyny forumowicz, mianowicie Xytras, zastanowil sie nad tym, ze w przypadku gdybyscie sie dogadali, ktos inny zostanie zrobiony w konia.
4. Jezeli w dokumentach samochodu wpisana byla rowniez zona sprzedawcy i jezeli rzeczywiscie to ona nalegala na sprzedaz auta to jestem sklonny przypuszczac, ze szanowne panstwo juz taka mine (od przyjaciela) kupilo, potem sie polapalo i w koncu postanowili sie go szybko pozbyc.

Poniewaz sprawa naprawde mnie zaintrygowala postanowilem zasiegnac rady u tesciowej, ktora jest prokuratorem z kilkudziesiecioletnim stazem i to co mi powiedziala jeszcze raz potwierdzilo, ze jestem naiwny jak dziecko wiezac w sprawiedliwosc wymiaru sprawiedliwosci:

- Po pierwsze prokurator bedzie staral sie udowodnic ci, ze nie dochowales nalezytej starannosci kupujac samochod i w ten sposob stales sie nieswiadomym paserem (mozliwe, ze to sie jakos inaczej nazywa - nie spamietalem tych wszystkich madrych terminow bo z kazdym zdaniem doswiadczonej prokurator cisnienie podskakiwalo mi coraz bardziej). Nie przekona go wyjasnienie, ze przeciez nie mozesz do kazdego kupowanego samochodu zamawiac opinii bieglego rzeczoznawcy bo zanim kupilbys samochod caly budzet pochlonelyby wlasnie te opinie.
- Po drugie: policja oczywiscie zabezpieczy samochod, bedzie robila wszechsrtonne i dlugotrwale ekspertyzy a nastepnie odstawi samochod na parking strzezony (za ktory oczywiscie bedziesz placic), gdzie:
a - ukradna/podmienia mu kola
b - w celu kradziezy radia/gasnicy/apteczki/kola zapasowego/lewarka/trojkata...
c - ...wybija przynajmniej jedna szybe i...
d - ...zniszcza conajmniej jeden zamek
e - samochod stojacy na deszczu i sniegu z woda w srodku po kostki (rozbita szyba) i nieruszany calymi latami zmarnieje do reszty.
Mozesz starac sie o udostepnienie tego samochodu ale nawet pani prokurator z wielolenim doswiadczeniem nie wie jakie szanse powodzenia ma taki wniosek.
- Po trzecie, jak juz udowodnisz, ze dochowales nalezytej starannosci a policja i prokuratura po jakis dwoch latach ustala, czy auto pochodzi z kradziezy czy "tylko" zostalo wprowadzone na polski rynek z pominieciem oplat celnych to:
a - w przypadku gdy auto pochodzi z kradziezy, bedziesz musial uzerac sie z ubezpieczalnia;
b - w drugim przypadku lape polozy na aucie (a raczej jego pozostalosciach) Urzad Celny;
a ty bedziesz musial dochodzic swoich naleznosci od sprzedawcy, przy czym okaze sie, ze on zadnego majatku nie ma bo wszystko jest wlasnoscia kuzynow, siostr i stryjkow (zony nie, bo tez jest w te sprawe uwiklana). Tak czy owak, naleznosci dochodzil bedziesz za posrednictwem komornika, ktory wcale nie bedzie sie spieszyl z wyegzekwowaniem naleznosci i najpierw "zaspokoi" siebie.

Generalnie sytuacja nie do pozazdroszczenia. Nawet jezeli uda ci sie cofnac te transakcje to juz zawsze twoje dane beda w papierach tego auta i jezeli kiedykolwiek ktokolwiek bedzie mial z nim problemy to tobie odbije sie to czkawka. Najlepiej byloby chyba oddac to auto, zabrac kase a sprzedawcy wyperswadowac, ze najlepsze co moze zrobic to pokroic ten woz na czesci. Przy czym staralbym sie na twoim miejscu przeprowadzac rozmowe w obecnosci rzeczonej zony bo wyglada na to, ze ona za wszelka cene chce uniknac klopotow. I napewno nie wybralbym sie tam sam. Jakis barczystych kolegow (tak dla towarzastwa) chyba masz?

Czytajac ten post pomyslalem, jak kazdy prawozadny obywatel prawozadnego panstwa, ze oczywistoscia jest zgloszenie tej sprawy na policji/w prokuraturze ale rozmowa z tesciowa przekonala mnie, ze na sprawiedliwosc to ty tam raczej nie masz co liczyc. Na pomoc prokuratury i policji rwniez nie. Moze i sad bedzie rozsadny ale napewno nie te dwa pozostale "organy"...

Rozwiazanie Sproketa moze i dobre bylo pare lat temu ale i to na krotka mete (jego kolega po fachu, fragles, zle skonczyl na jednym z warszawskich skrzyzowan). Dzis, w czasach prawa i sprawiedliwosci oraz komorek z dyktafonem nawet jak koles nagra, ze nic nie mowiles to i tak bedziesz mial klopoty.

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lis 02, 2007 7:07 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 25, 2007 3:08 pm
Posty: 2149
Numer GG: 309237
Lokalizacja: Warszawa
To co napisał Kiełbik jest prawdą, policja będzie go badać i badać, jeśli znajdzie poprzedniego właściciela to jemu (lub jego firmie ubezpieczeniowej) odda auto, jeśli nie ustali to Ci zwróci ale dowód rejestracyjny przekaże do wydziału Komunikacji i nie dopuści go do ruchu.A za parking zapłacisz Ty-za pół roku ok.2tys.zł.
Parking depozytowy to prawdziwa zmora, na Świerszcza w W-wie stoi kuloodporna 140 z 92r z Radomia ,którą zabrano w 93r-już się w ziemię zapadła.Sam na tym parkingu sprzedawałem Nissana 300ZX który zabrany w 1998r wart był 70tys.zł, na parkingu wybito szybę, skradziono nagłosnienie, zleciłem wycenę-w 2004r rzeczoznawca wycenił na 3.5tys, kupił chyba kolega własciciela, bo miał sentyment, a koszt parkingu wynosił 21tys.zł i w tym przypadku do wniesienia aktu oskarżenia łoży prokuratura,potem sąd.
Tak więc albo odbierz polubownie od gościa kasę i zwróć auto, albo weź część kasy i zostaw go jako bazę do części.

_________________
V-ce Prezes MB/8 Club Poland
560SL, 560SEC, 280SEL 4.5, s115, 230C,W123 300usa, C111 5.0 puzzle, 1502, 635CSi, 840Ci, 911 3.0SC targa, XJS 4.0


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lis 02, 2007 9:00 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 15, 2005 10:51 am
Posty: 898
Numer GG: 5048999
Lokalizacja: Dębno [ZMY]
Obicie mordy gościowi nie wchodzi w rachubę, bo jak wiadomo skończyłoby się to gorzej dla mnie niż dla niego, czekam dzisiaj do 20:00 na odpowiedź, myślę, że będzie ona prawidłowa ze strony sprzedającego.

_________________
VW PASSAT B4 1.9TDI

CHRYSLER SEBRING 2.7 V6 2004r. - ex
JEEP GRAND CHEROKEE LTD 4.7 V8 1999r. - ex

BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY!!!

W124 E220 1995r. - ex
W124 250D 1992r. - ex
W124 200E 1991r. / E220 1994r. - SZCZEPAN - ex


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lis 02, 2007 9:16 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob cze 12, 2004 3:35 pm
Posty: 2505
Lokalizacja: Lublin
Wcześniejeszego posta skasowałem bo było by za dużo kontrowersji - ale Sproket dla mnie to nic innego niż ten cham i do tego kryminał o którym sam piszę ,a rzeczone odsetki które pobrałeś to był haracz- ja na miejscu właściciela walił bym to auto ( może sam był nieświadomym paserem) - a Sproket jako szef przestępczości zorganizowanej siedział by do dziś - czytałem uzasadnienie wyroku w podobnej sprawie i Sąd akurat nie miał litości dla chama i zrobił mu za łeb i do ziemi...
NIe chcę uogulniać ale jeśli np. nie daj Boże kupił byś to auto odemnie a ja bym był nieświadomy tego że było przerabiane i niechciał zwrócić kasy ( powiedział bym że wolę sąd), a twoi koledzy mieli jakiś problem to byś pewnie z mojego małego ale słynnego miasteczka nie wyjechał - dlatego uważam że miałeś dużo szczęścia - więcej niż rozumu!!
A takie zachowania zasługują na kryminał i powinny zawsze kończyć się w jeden z dwóch wymienionych rozwiązań.
kielbik pisze:
3. Tylko jeden jedyny forumowicz, mianowicie Xytras, zastanowil sie nad tym, ze w przypadku gdybyscie sie dogadali, ktos inny zostanie zrobiony w konia.

nie tylko on - jak pisałem to jest kwestia tego czy sam Simon ma rowerem dzieci do szkoły podwozić i stracić całą kasę bo kłuje go wyzysk i niesprawiedliwość społeczna czy oddać auto i wtedy ewentualnie coś zadziałać - wydej mi się że to jest mniejeszcze zło - również uważam że auto powinno byś pocięte i ewentualnie sprzedane na cześci.
Ja szczerze ostrzegam przed wszelkimi rozwiązaniami typu siłowego , może się gorzej odbić czkawką niż 2 lata postępownia sądowego.
OT - przykład , w Łukowie był kiedyś komis samochodowy i okazało się że jeden z właścicieli legalizował tam auta z zagranicy , 2 właściciel był oszukiwany przez tego pierwszego - panowie karki kupili taką BMW , jak sie poczaili to przyjechali do tego uczciwego , on powiedział że potrzebuje tygodnia żeby ustalić czy tak było a jeśli się okaże że mają racje to zwróci kase - panowie niestety mieli gąbkę zamiast mózgu i nie chcieli czekać - pobili nieszczęśnika , nie mając pojęcia że to nie kulturalnie i nie delikatnie.
Odjechali na może 30 km , wywieźli panów do lasu , jednemu połamali nogi , innych mocno pobili i nagolasa puścili do domu , auto zabrali - pocieli na części - a właściciel jak pisałem był uczciwy i za tydzień zwrócił im kase.
Karki były tak zastraszone i zdziwione że odzyskały kasę że Policja nie wiedziała o niczym.

Jak już pisałem poszukał bym rozwiązania które okaże się najmniejszym złem - idąc tokiem myślenia Kiełbika - doradził bym poprzedniemu właścicielowi zezłomować auto na niby ( że po wypadku) i sprzedać na części

_________________
"Jestem Książę i pewnych tematów nie drążę..."

Miałem k...tyle aut co niektórzy w podpisie, na drugie popularność, na trzecie szacunek - teraz mam rower


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 434 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 14 5 6 7 829 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl