karmaz pisze:
Filippo!!!Czego fuczysz facet!Nie napisałem"zabić żydów" tylko ,że Dolek Hitler byłby zadowolony z tego,że niemiecki samochód został szczególnie wyr óżniony!A tekst jest jak najbardziej na miejscu!!
Nie mów do mnie slangiem bo mieszkam w małym mieście i nie rozumiem wielkomiejskiej „mowy”!
Jeśli dla Ciebie mówienie zdrobniale o jednym z największych zbrodniarzy w dziejach ludzkości jest normalne to jesteś głupi lub nieświadomy tego co mówisz.
Mam wielka nadzieję, że nie jest to to pierwsze więc może przytoczę kilka faktów historycznych.
W okresie nacjonalizacji firmy czyli latach w 1933-1945 następowały po sobie zmiany które miały duży wpływ na wszystkich pracowników koncernu. Przyjmowali oni różne postawy wobec nowej polityki swego państwa. Hermann Koehler który był członkiem rady nadzorczej od 1928 roku, publicznie skrytykował faszystowski reżim za co został skazany na śmierć przez Sąd Ludowy i stracony w 1943 roku. Wielu jednak patrzyło z nadzieją na fuhrera. Należeli do nich prezes zarządu Wilhelm Kissel który widział korzyści płynące dla firmy li tylko oraz dyrektor Jakob Werlin który w hitlerze widział zbawcę w ogóle. Przejęcie władzy przez hitlera w 1933 roku oznaczało rozwój, gdyż był on entuzjastą motoryzacji. Zniesiono ograniczenia fiskalne, budowano nowe drogi, autostrady, zainwestowano w promocję sportów motorowych. W zakładach Mercedesa zanotowano znacznie zwiększoną produkcję i wzrost zatrudnienia. Dodatkowo Mercedes stał się oficjalnym samochodem administracji III rzeszy. Jednocześnie cały czas trwały prace, z wykorzystaniem inżynierów Mercedesa, nad samochodem dla ludu czyli VW. W roku 1936 w fabryce Daimler -Benz wyprodukowano pilotażową serię 30 modeli VW 30. Sielanka skończyła się dnia 1 września 1939 roku gdy Niemcy zaatakowały Polskę. W dniu tym wprowadzono racjonowanie benzyny, samochody powołano tak jak żołnierzy do służby wojskowej. Natomiast 3 września wstrzymano sprzedaż samochodów osobom prywatnym. W roku 1944 w fabrykach Daimler-Benz wyprodukowano jeden samochód. Produkcje w latach następnych zdominowały oczywiście pojazdy terenowe i ciężarówki a także części do samolotów i pocisków oraz silniki do samolotów i łodzi. We znaki zaczęły dawać się braki surowców oraz brak wykwalifikowanej kadry pracowniczej, gdyż 10% wszystkich pracowników firmy zostało powołanych do wojska. Produkcja musiała przenieść się do miejsc ukrytych przed nalotami sił alianckich czyli grot czy tuneli jak np. „Lämmerbuckel” pod wzgórzem Geislingen gdzie przebiegała autostrada. Ruch na drogach praktycznie nie istniał. W 1943 roku siły alianckie zbombardowały fabrykę w Mannheim, w sierpniu zakłady Berlin-Marienfelde a w październiku Sindelfingen. 10 września Amerykanie zrzucili 800 bomb burzących i 30000 zapalających na fabrykę w Gagenau, obracając ją w pył.
Podsumowując ten okres.
Bilans strat ludzkich to 2483 zabitych i 816 zaginionych pracowników firmy. Zrównane z ziemią zakłady w Untertürkheim, Berlinie-Marienfelde, Sindelfingen. Straty finansowe to pół miliarda marek.. Raczej nie był to okres który wspomina się w historii firmy z sentymentem.
To tyle wspólnej historii Mercedesa i III rzeszy. Naprawdę mogłeś znaleźć ciekawsze osobistości które z Mercedesa byłyby dumne, że wymienię kanclerza Konrada Adenauera który bardzo cenił auta z gwiazdą na masce. Z innych osób można było wymienić chociażby papieża polaka czy cesarza Etiopii Hajle Selasie (JAH rules).
Pokory życzę.
Pozdrawiam