Sebian pisze:
Nilo, weź wrzuć na luz, bo znów Cię zabanują - jak zwykle za to samo. Jesli nie masz nic mądrego do napisania, to nie pisz i nie spamuj. Akurat z tego, co piszesz, nie wynika, żebyś był fachowcem - jak to nazwałeś - od któregokolwiek z wymienionych wyżej tematów. To, co napisałem wynika raczej z doświadczenia i zdrowego rozsądku. Stać mnie również na to, żeby kupować oryginalne, nie nalewane i nie bieżnikowane opony. Powtarzam - wrzuć na luz zanim znowu przegniesz, a masz do tego wyjątkowe szczęście.
napisze ci to raz, a wyraznie
nie boje sie zbanowania, bo nie ma za co, po drugie, nigdy nie twierdzilem, ze jestem fachowcem w jakiejkowiek dziedzinie
po drugie, zastanawiam sie skad u ciebie tyle zawisci, zazdrosci, ze ktos moze byc lepszy od ciebie, taka osoba niepelnosprawna jak ja daje sobie bardziej rade od ciebie, pelnosprawnego, daje sobie rade o wiele bardziej nie tylko za kierownica, ale takze finansowo, jest cwansza - czy to cie boli? boli cie wiecej szczescia?
po trzecie, co do opon zimowych czy tez letnich, nikt nie zapytal jakim autem poruszam sie, jakie warunki atmosferyczne sa w "moim" regionie, jaki jest stan dróg, powierzchni dróg
nazywanie kogos cwokiem, kogos kogo nie zna sie, nie zna jego umiejetnosci, takze wymyslanie i dopowiadanie roznych teorii spiskowych takze mija sie z dobrym zwyczajem
MacKuz pisze:
Ja latam na letnich w zimie już 2 sezon i spokojnie daje radę.
No problemo jeżeli się jeździ z głową.
MacKuz to tez cwok!?
proponuje ci, zebys zastanowil sie nad soba i przemyslal swoje wypowiedzi <br>
Dodano po 6 minutach.:<br>
majic77 pisze:
witam,
u mnie zimówki w mondeo od połowy listopada na obręczach-ale tylko dlatego, że wyjeżdzałem w góry. gdyby nie to, zalożyłbym pożniej ale założyłbym na pewno. od połowy grudnia do dnia dzisiejszego dwa razy wjechano mi w kuper. i użytkownik fabii i kobitka z alfy na letnich. jak zapytałem się dlaczego nie zimówki, odpowiedź taka sama: "bo nie ma obowiązku"!. na ich szczęście w obydwu przypadkach jechałem sam i nie było na pokładzie mojego siedmio miesięcznego brzdąca! jak widać głupota i brak wyobrażni nie rozróżnia płci. nie mam więcej komentarzy.
pozdrawiam
w twoim przypadku nikt nie potwierdzil, ze wylacznie za wina tych stluczek sa letnie opony, to moglo sie kazdemu przydazyc takze na zimowkach - chwila nieuwagi i "gong" - takze nie zwalaj winy wylacznie na opony - opisz sytuacje nadrodze
no i powinienes cieszyc sie, ze dostaniesz troche pieniedzy za odszkodowanie - jesli potrafisz liczyc,
powinienes cieszyc sie, ze nie masz uszczerbku na zdrowiu, choc to takze dodatkowe pieniadze