MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest ndz lip 27, 2025 11:43 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 68 Następna

Jazda na światłach przez cały rok?
TAK 55%  55%  [ 65 ]
NIE 45%  45%  [ 54 ]
Liczba głosów: 119
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 12:17 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
nagro pisze:
To może zmienić kryteria wydawania tych prawo jazdy a nie wprowadzać przepisy które wszystko uregulują.

Dlaczego w takim razie nie ma przepisów regulujących kiedy możemy wyjechać z ulicy podporządkowanej gdy widzimy nadjeżdzający samochód (to tylko przykład), prawo pozostawia nam możliwość wyboru (jesli jest odpowiednio daleko wyjeżdżamy, jeśli jest blisko nie wyjeżdżamy) czy uważasz że ta decyzja jest mniej ważna niż ta o włączeniu świateł gdy wymaga tego pogoda?


W sumie nie wiem czemu daję się wmanewrować w tą bezsensowną przepychankę. Kolego, jeżeli na jednej szali stawiasz włączanie świateł i wymuszanie pierwszeństwa, to być może w Twoim przypadku kryteria wydawania prawka właśnie zawiodły. Jeżeli skorzystasz w opisywanego przez Ciebie "prawa wyboru" co do wyjazdu z podporządkowanej to możesz kogoś zabić. Włączonymi mijania raczej tego nie zrobisz.

Jeśli chodzi o kolegów co nagminnie wymieniają żarówki: jeżdżę rocznie między 50.000 a 60.000km. Przy większości swoich samochodów nigdy nie wymieniałem żarówek. Naprawcie sobie instalacje, albo nie kupujcie najtańszych żarówek.

A co do świateł w dzień - mam wrażenie, że wszystkim oponentom chodzi o to, że muszą. Ot polska natura, jak jest mus to trzeba się przeciwstawić. I tyle. Bo wyliczenia, że kosztuje to miliard [hehe] są troszkę naciągane. Przy tak niskiej sprawności silników spalinowych tyle "pary" idzie w gwizdek, że ten grosik na energię dla żarówek to jest nic. Nie wieżę też, że którykolwiek z Was zauważył wyraźnie więcej luzu w portfelu ze względu na jazdę na światłach :)

I jeszcze jedno - stanę troszkę w obronie rządzących. Owszem, drogi mamy tragiczne, ale nie tylko rządy są winne, że ich nie ma. Co chwila budowy blokowane są przez komitety społeczne, ekologów, właścicieli ziemi itp. Ot n.p. obwodnica Augostowa czy słynne przewężenie na warszawskiej Woli (już załatwione, ale po kilkudziesięciu latach).

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 12:23 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
Bukol pisze:
Naprawcie sobie instalacje, albo nie kupujcie najtańszych żarówek.

Nawet najtańsze żarówki nie przepalają się co 4 miesiące. Kolegom chyba regulator napięcia niedomaga.

Bukol pisze:
Owszem, drogi mamy tragiczne, ale nie tylko rządy są winne, że ich nie ma. Co chwila budowy blokowane są przez komitety społeczne, ekologów, właścicieli ziemi itp.

Bo w ludzkiej (polskiej) naturze, jest dorobić się za wszelką cenę. Nie dadzą to dalej będe narzekac, że gówniana administracja i małpy w rządzie.

Bukol pisze:
słynne przewężenie na warszawskiej Woli

Bemowo :P

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:45 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pt lut 23, 2007 8:24 pm
Posty: 182
Lokalizacja: Warszawa/Radom
Bukol pisze:
Jeśli chodzi o kolegów co nagminnie wymieniają żarówki: jeżdżę rocznie między 50.000 a 60.000km. Przy większości swoich samochodów nigdy nie wymieniałem żarówek. Naprawcie sobie instalacje, albo nie kupujcie najtańszych żarówek.

A co do świateł w dzień - mam wrażenie, że wszystkim oponentom chodzi o to, że muszą. Ot polska natura, jak jest mus to trzeba się przeciwstawić. I tyle. Bo wyliczenia, że kosztuje to miliard są troszkę naciągane. Przy tak niskiej sprawności silników spalinowych tyle "pary" idzie w gwizdek, że ten grosik na energię dla żarówek to jest nic


Kolego straszny ignorant z Ciebie!
Zarowki kupuje osrama wiec chyba nie sa najtansze, samochod corsa c od nowosci sluzbowka [zlosnik] wiec kasy mi na serwis i ww. zarowki nie szkoda. Poprzedni seicento tez byl od nowosci i wymiana podobnie,
Powiedz gdzie sa naciagane obliczenia? bo wg. mnie to sa one niedoszacowane, gdyz np mi przejechanie po Warszawie 100 km zajmuje ok 3,5 godziny, a jak bylem ostatnio we Wroclawiu to chyba by to wiecej trwalo, bo korki jeszcze wieksze.

Ot polska natura, jak jest mus to trzeba się przeciwstawić. I tyle.

Nie najlepiej dac sie strzydz jak baran- platne parkingi (mialo byc luzniej, a jest jak bylo tylko trzeba nastepna bande darmozjadow utrzymywac, gasnice, swiatla, potem uzywanie telefonu, a za moment nie bedziesz mogl "cpykac" nawigacja ( zreszta nawigacja mozna sie bawic ale telefonem juz nie?) Ale co tam to tylko zlotowka lub dwa...

_________________
W107 350 SLC 79r
W190 2.0 B+G 89r
Fiat 125p 85r


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:54 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
Obliczenia naciągane, bo nie znam nikogo, kto by cierpiał finansowo za względu na włączone światła w samochodzie :) A Ty znasz?

Co do przepalania żarówek - jeżeli w Corsie musisz wymieniać 3x rocznie to masz coś nie tak z instalacją, bo to nie jest normalne. Też śmiagam służbowym, nie pierwszym i nie ostatnim. Poprzednio Astra III z przebiegiem ponad 60.000km na fabrycznych. Później kolega który ją przejął też nie zmianiał.

A jeśli chodzi o przepisy - można sobie oczywiście podnosić ciśnienie i zrzymać się na rząd i system. Tylko po co? Czy kiedyś coś to dało? A płatną strefę parkowania w W-wie rozszerzają o Powiśle bo prosili o to mieszkańcy. Cała dzielnica była zawalona autami tych, którym szkoda kasy na parkowanie w Centrum. Z mojej obserwacji wynika, że płatne parkowanie w Centrum W-wy przyniosło wiele pozytywnego. Dodam, że biuro mam na Marszałkowskiej vis a vis pałacu kultury, trudno o bardziej centalne centrum :)

Aha - więcej luzu, tym tematem nie zniesiecie obowiązku włączania świateł ;)

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 3:46 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pt lut 23, 2007 8:24 pm
Posty: 182
Lokalizacja: Warszawa/Radom
Bukol pisze:
Obliczenia naciągane, bo nie znam nikogo, kto by cierpiał finansowo za względu na włączone światła w samochodzie :) A Ty znasz?

Co do przepalania żarówek - jeżeli w Corsie musisz wymieniać 3x rocznie to masz coś nie tak z instalacją, bo to nie jest normalne. Też śmiagam służbowym, nie pierwszym i nie ostatnim. Poprzednio Astra III z przebiegiem ponad 60.000km na fabrycznych. Później kolega który ją przejął też nie zmianiał.

A jeśli chodzi o przepisy - można sobie oczywiście podnosić ciśnienie i zrzymać się na rząd i system. Tylko po co? Czy kiedyś coś to dało? A płatną strefę parkowania w W-wie rozszerzają o Powiśle bo prosili o to mieszkańcy. Cała dzielnica była zawalona autami tych, którym szkoda kasy na parkowanie w Centrum. Z mojej obserwacji wynika, że płatne parkowanie w Centrum W-wy przyniosło wiele pozytywnego. Dodam, że biuro mam na Marszałkowskiej vis a vis pałacu kultury, trudno o bardziej centalne centrum :)

Aha - więcej luzu, tym tematem nie zniesiecie obowiązku włączania świateł ;)

Znam takiego co cierpi moj szef :-? moze i kwoty nie sa duze ale rocznie to sie uzbiera z 50 zl od samochodu, a jak w firmie jest 10; w kraju 14mln?
Z corsa jest wszystko oki sprawdzane napiecie na wysokich obrotach takze, a troche nienormalne to mi sie wydaje przejechanie 80-100 tys km bez wymiany zarowek, bo to czasowo wyjda tysiace godzin no chyba ze sie ich nie wylacza to wtedy kto wie? ja srednio to tak z 10 razy dziennie on/off
O tym, ze rozszerzaja na Powislu na prosbe mieszkancow pierwsze slysze, a jak poprosili o to mieszkancy to chyba tylko ci co samochodow nie maja, zreszta chetnie dowiedzialbym sie jak to bylo? jakies glosowanie posiadaczy aut bylo? czy moze kilka babc napisalo ze samochody brudza im okna i zatruwaja kwiatki na balkonie (z tymi babciami to autentyczne, przetestowane na wlasnej skorze, co ciekawe babcie byly trute tylko jak stawalem tylem do budynku, jak przodem to juz nie widzialy wydechu i bylo oki) wiec urzedasy postanowili wyrwac troche grosza. Co do wlscicieli aut parkujacych na powislu to szkoda im kasy na parkowanie w centrum, a nie szkoda czasu i kasy na dostanie sie z powiscla do centrum i w druga strone? Przyznasz ze to nielogiczne tlumaczenie ale jakis pretekst musi byc. Co dziwniejsze ciekawe czemu ci sami urzednicy postanowili zwianac sie z kilku ulic na Pradze, majac gleboko w d***e, dobro mieszkancow, kierowcow i matki Ziemii - powod jest bardzo prosty chlopaki z Pragi obrabiali i niszczyli im parkometry i stalo sie to nieoplacalne!!!
A to, ze parkometry poprawily mozliwosc zaparkowania samochodu w centrum to czysta bajka, zwlaszcza, ze nie ma zadnej alternatywy i nawet jakby podniesli te oplaty x2 to i tak by nic nie zmienilo.

_________________
W107 350 SLC 79r
W190 2.0 B+G 89r
Fiat 125p 85r


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 5:23 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 14, 2007 1:34 pm
Posty: 89
Lokalizacja: Jelenia Góra
Przeczytałem komentarz na jednym z portali. W sumie dość dosadny, jednak coś w nim jest: "Jesteś ślepy to nie wsiadaj do auta!".

Panowie prowadzimy samochody, które nie są futurystycznym pojazdem z autopilotem. Według mnie zdrowy rozsądek i rozwaga to podstawa. Wystarczy czasami zdjąć nogę z gazu i naprawdę skupić się na drodze. To my prowadzimy auto, a nie auto nas.

Brak efektów wprowadzonego przepisu spowodowane jest przez bardzo prosty czynnik - "lepiej mnie widać, to mogę jechać szybciej", "mam włączone światła, jestem bezpieczniejszy". To z kolei powoduje większą pewność siebie i brawurę na drodze.

Przepisu ani nie pochwalam, ani nie krytyuję - auta rzeczywiście widać lepiej, jednak efekty pozostawiają wiele do życzenia.

Mówiąc w skrócie polski rząd próbuje zwiększyć bezpieczeństwo na drogach "inaczej". Wg. mnie bardzo wiele z powyższym przepisem ma ustawienie lasu fotoradarów na obszarze niezabudowanym (przykład drogi Jelenia Góra - Wrocław) Dobrze chociaż, że miejsca z fotoradarem są oznakowane.

Chociaż jak to powiedział Clarkson w jednym ze swoich odcinków:
"w mieście x postawiono kilka fotoradarów i po pewnym czasie zamiast spadku zaobserwowano wzrost wypadków - dlaczego? bo kierowcy zamiast patrzeć na drogę rozglądali się za fotoradarem" [zlosnik]
Lepsze wrogiem dobrego? [oczko]

Pozdrawiam.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 9:04 pm 
Ankieta jest bez sensu, uważam, że każdy ma prawo jeździć jak lubi, zgodnie z przepisami, kiedyś jak nie było obowiązku to ja jeździłem bo byłem szybciej widoczny, teraz jak inni też jeżdżą na światłach to nie mam nad nimi przewagi, trudno świetnie.
Więc obowiązek "NIE", a czy mimo to byś jeździł "TAK". <br>Dodano po 2 minutach.:<br> Ankieta jest bez sensu, uważam, że każdy ma prawo jeździć jak lubi, zgodnie z przepisami, kiedyś jak nie było obowiązku to ja jeździłem bo byłem szybciej widoczny, teraz jak inni też jeżdżą na światłach to nie mam nad nimi przewagi, trudno świetnie.
Więc obowiązek "NIE", a czy mimo to byś jeździł "TAK".


Na górę
   
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 9:21 pm 
Offline
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 19, 2006 10:51 am
Posty: 1459
Numer GG: 183187
Lokalizacja: Warszawa [WGM]
MacKuz pisze:
Piątal pisze:
MUSISZ


słowo KLUCZ [zlosniki]


Jedni "muszą" lepiej a inni gorzej [zlosniki]

_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 9:26 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt maja 16, 2006 10:53 am
Posty: 368
Lokalizacja: Kraków
Bukol pisze:
W sumie nie wiem czemu daję się wmanewrować w tą bezsensowną przepychankę. Kolego, jeżeli na jednej szali stawiasz włączanie świateł i wymuszanie pierwszeństwa, to być może w Twoim przypadku kryteria wydawania prawka właśnie zawiodły. Jeżeli skorzystasz w opisywanego przez Ciebie "prawa wyboru" co do wyjazdu z podporządkowanej to możesz kogoś zabić. Włączonymi mijania raczej tego nie zrobisz.



Chyba się nie zrozumieliśmy lub argumentujemy swoje zdanie tymi samymi argumentami. Właśnie o tym pisałem że właczanie świateł chyba jest mniej ważną decyzją niż decyzja o wyjeździe z podporządkowanej. A uregulowana jest własnie ta pierwsza. Korzystam z tego prawa wyboru tak jak każdy z nas, i decyduję o tym czy samochód który widzę jest dostatecznie daleko aby zdązyć wyjechać nie przeszkadzając mu czy jest zbyt blisko. Więc decyzję o tym czy należy włączyć już światła także mógłbym podjąć.

Pozdrawiam

_________________
Okulary przeciwsłoneczne


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 11:58 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt kwie 08, 2008 8:26 pm
Posty: 653
Lokalizacja: WLKP
Bukol pisze:
Aha - więcej luzu, tym tematem nie zniesiecie obowiązku włączania świateł

Zgadzam si ale podyskutowac mozna [zlosnik]


Bodzio pisze:
uważam, że każdy ma prawo jeździć jak lubi, zgodnie z przepisami,

Dlatego moim zdaniem nie powinno zmuszac sie do jazdy na swiatlach w cieply pogodny dzien. Co innego gdy jest szaro ciemno deszczowo itd. Tu nie ma dyskusji...


Na górę
 Tytuł:
Post: sob cze 27, 2009 10:16 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 27, 2007 7:13 pm
Posty: 423
Lokalizacja: Aug
b@rtek pisze:
Dlatego moim zdaniem nie powinno zmuszac sie do jazdy na swiatlach w cieply pogodny dzien. Co innego gdy jest szaro ciemno deszczowo itd. Tu nie ma dyskusji...



Gdyby tylko wszyscy sie do tego stosowali to byłoby pięknie, myśle, że u nas gdyby nie bylo obowiazku jazdy na swiatlach w nocy to i niektórzy by pewnie nie jeździli

_________________
- w201 2.5 D 1991 r.
- w201 2.0 D 1992 r.
- ex w124 300 D 1985 r.


Na górę
 Tytuł:
Post: sob cze 27, 2009 10:45 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 25, 2007 1:19 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Nidzica
Grzesiek87 pisze:
u nas gdyby nie bylo obowiazku jazdy na swiatlach w nocy to i niektórzy by pewnie nie jeździli

Irlandczycy to taki "yntelygentny" naród, że kiedy pada deszcz (a raczej ktoś wiadrem leje z nieba...) ograniczający widoczność prawie do zera to nie włączają świateł, bo przecież po co im ? Nie muszą

to samo w nocy. Brat do mnie mówi "zobaczysz jakie to mądre głowy są, jazda bez świateł to u nich normalka, no bo przecież świecą latarnie w mieście to po co takiemu światła?"

nie wierzyłem, ale długo czekać nie musiałem... normalnie tragi-komedia jak to zobaczyłem :o w nocy bez świateł, bo nie ma obowiązku, no ludzie

_________________
[b]Tatowy MB [W210] 99. rok 2.2CDI[/b]

dlatego tutaj jestem
[quote]"Jazda Mercedesem to tak jakby trafić do nieba- bez konieczności umierania"[/quote]

na co dzień skromny ale dumny posiadacz swojego pierwszego auta:
Opel Astra F 1.4 8v :)


Na górę
 Tytuł:
Post: sob cze 27, 2009 11:41 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lip 24, 2006 12:35 pm
Posty: 1219
Lokalizacja: Wrocław
Dam sobie podciac lewe jadro, ze jesli zniosa obowiazkowe swiatla dajmy na to 1 wrzesnia, to od nastepnego dnia 90% pojazdow bedzie jezdzila bez oswietlenia nawet wieczorem czy w szarobury dzien. Przetestowane w przeddzien wprowadzenia obowiazkowego oswietlenia calorocznego. Taka mentalnosc Polaka, ze jesli nie trzeba, to nie wlaczy bo nie musi (tzn. przepis nie mowi wyraznie ze musi tu i teraz!).
Proponuje zniesc obowiazek swiatel, rozluznic przepisy i zniesc predkosc maksymalna na autostradach i drogach krajowych. Do tego poszerzyc i wygladzic istniejace drogi, usunac fotoradary, przejscia dla pieszych i swiatla na obwodnicach, coby nie bylo ograniczen dla swobodnej i plynnej jazdy! Chetnie z tego przeciez skorzystamy, bo nie lubimy ograniczen swobody naszej Polskiej szlacheckiej! Blekitna krew nie lubi byc uciesniona!
W ankiecie dalem TAK, ale teraz zmieniam zdanie. Niech sie dzieje co chce, sprzedam wiecej nagrobkow...
Co za kraj...

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD


Na górę
 Tytuł:
Post: wt lip 07, 2009 2:47 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: śr lut 27, 2008 9:43 am
Posty: 22
Lokalizacja: Lublin
Jazda na światłach cały rok - NIE. Jeżeli ktoś nie widzi samochodu w normalnych warunkach (dobre warunki drogowe) to nie powinien prowadzić samochodu. Czy istotnie poprawiło się bezpieczeństwo na drodze od momentu wpropwadzenia obowiązku jazdy przez cały rok - chyba nie, wciąż większość wypadku jest na tzw. podwójnym gazie, czy włączone światła są istotne dla wstawionego.

_________________
VIN WDB1231201A135012 - kasacja
VIN WDB2011221F665849


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lip 10, 2009 6:14 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 06, 2007 8:40 pm
Posty: 512
Lokalizacja: Piastów (Warszawa)
Pierwszy raz mi się to zdarza, więc proszę o wybaczenie: Piszę odpowiedź, bez czytania całego wątku (tylko temat i pierwszy post).

Był taki okres przejściowy, kiedy to latem nie trzeba było jeździć z włączonymi światłami. Często wtedy widziałem, jak ktoś jechał bez świateł nawet w deszcz - bo przecież nie trzeba w dzień. :evil:

Nawet w piękny, słoneczny, letni dzień, kiedy jadę ulicą i widzę zapalone światła, to od razu wiem, że ten pojazd jest w ruchu, kiedy ma wyłączone, to najzwyczajniej w świecie zauważam go dużo później.

Podałem 2 powody, dla których powinien być obowiązek jazdy z włączonymi światłami 24h/dobę, 365 dni / rok. Czy ktoś ma jakiś argument przemawiający za zniesieniem tego obowiązku? Chyba jednak skuszę się na poczytanie tego wątku w poszukiwaniu takiego argumentu. <br>Dodano po 10 minutach.:<br>
tyberiusz pisze:
Napewno pojazd z włączonymi światłami jest łatwiejszy do zauważenia, ale jak kiedyś obowiązek ten dotyczył tylko motocykli to jak widziałeś w lusterku światło, to było wiadomo, że za kilka sekund będzie cię wyprzedzał motocykl. Teraz motocykle "giną" między lampami samochodów i trudniej je zauważyć.
Także jakbym nie jeździł motocyklem to może byłbym za jazdą samochodem przez cały dzień na światłach bo to zwiększa bezpieceństwo kierujących, ale jeżdżę na 2oo i jestem zmuszony jeździć na drogowych (wiem że to niektórych denerwuje) bo większość kierowców samochodów mnie nie zauważa.
Także i tak źle, i tak nie dobrze.


A może po prostu zacznij jeździć z prędkością "bezpieczną" (czytaj dozwoloną) i nie wciskaj się między 2 auta na grubość lakieru. <br>
A za jazdę na długich - chętnie bym Cię utłukł. Wiesz jak takie długie przeszkadzają innym? Jak jedzie na przeciwko mnie gostek na długich, to tylko pogarsza moje widzenie. Moje źrenice zmniejszają się, aby nie wpóścić nadmiaru światła i widzę tylko to długie światło. A co z pozostałymi? Myślisz tylko o swoim bezpieczeństwie? tylko o tym, żeby Ciebie było widać?
Dodano po 6 minutach.:
<br>
Janfocus pisze:
dla mnie ta jazda na światłach nie jest wcale jednoznaczna -oczywiście lepiej widać auto, ale statystyki pokazują że wcale nie jest mniej wypadków -nie wchodząc tu w szczegóły czy kierowcy czują się zbyt bezpiecznie, czy po prostu nie ma to prostego przełożenia, co do motocyklistów, to faktycznie sa mniej widoczni.
Ponieważ są za i przeciw argumenty, to szczerze mówiąc ta cała sprawa stała dla mnie niezbyt ważna, bo tak naprawdę jak pokazuje życie nie wiele to zmienia, jedynie co mnie przekonuje na przeciw to to że w skali makro spalamy wiele ton paliwa bez potrzeby...


Jak sam napisałeś: "lepiej widać auto", a więc to jest najlepszym dowodem na to, że zwiększa to bezpieczeństwo. Nie zmniejsza to ilości wypadków, bo składowych na ilość wypadków jest tyle, że jedne światła zmieniają tu tak nie wiele, że ich efekty giną w całokształcie.
Czy masz jakieś konkretne wyliczenia na te tony paliwa, czy wyssałeś je z palca?


Ostatnio zmieniony pt lip 10, 2009 6:28 pm przez bartekmw, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 68 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl