MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest ndz sie 17, 2025 3:26 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: czw lut 28, 2008 10:39 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lip 24, 2006 12:35 pm
Posty: 1219
Lokalizacja: Wrocław
No dobra, bo ucichlo w temacie, a temat ciekawy bardzo..
tutaj gosc takze dobrze sie czuje w aucie, lubi komfort i mocno rozparta pozycje za kierownica.. Oczywiscie pasy go uwieraja, wiec rezygnuje z tego niewygodnego gadzetu ;-)
http://pl.youtube.com/watch?v=I6PkC6T0EQI <br>Dodano po 13 minutach.:<br> A tu jeszcze jeden filmik pogladowy dla wszelkich niedowiarkow.. Zapewne zaraz odezwa sie glosy ze film sponsorowany przez firme ubezpieczeniowa, a wiec tendencyjny, narrator nacpany, a manekiny specjalnie rzucaly sie na przednia szybe. Oczywiscie ze tak, przeciez to widac golym okiem ;-)
http://pl.youtube.com/watch?v=fIVOwazz4aA

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD


Na górę
 Tytuł:
Post: czw lut 28, 2008 10:50 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
Mor pisze:
Dzisiaj przykład Ziętarskiego dowodzi, że może nie zawsze trzeba zapinać.


To raczej przykład na brawurę na ulicach miasta z prędkością znacznie przekraczającą dozwoloną 50km/h, a nie na zapięte czy nie zapięte pasy.

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 12:37 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 27, 2007 12:13 pm
Posty: 205
Lokalizacja: Bolesławiec
Sebian pisze:
To raczej przykład na brawurę na ulicach miasta z prędkością znacznie przekraczającą dozwoloną 50km/h, a nie na zapięte czy nie zapięte pasy.

A to niby czemu? Nie tak znów dawno stawiałeś na równi tych niezapinających pasów z tymi co piratują - tak więc masz teraz pełne równanie.

A tak swoją drogą - skoro jego przypadek nie ma tu znaczenia, to zastanów(my) się co by było gdyby jednak je zapiął? Czy wówczas udałoby się mu uniknąć ognia trawiącego wrak pojazdu? (zaznaczam że pasażerowi się nie udało - tyle że w tym wypadku pasy nie miały o tyle znaczenia, bo pozostał on na swoim fotelu).

Z całym szacunkiem dla obu uczestniczących w wypadku - tak więc jak dla mnie to niechybnie można nazwać to kompromisem.... <br>Dodano po 21 minutach.:<br>
Cytuj:
http://pl.youtube.com/watch?v=I6PkC6T0EQI

jak dla mnie to wygląda jakby raczej bąka puścił :P

Borys pisze:
http://pl.youtube.com/watch?v=fIVOwazz4aA

osobiście nigdy nie twierdziłem że firmy ubezpieczeniowe lobbują takie przepisy - ich nie mieszałem w ten spisek i zamach na moją wygodę i wolność ;P

Chociaż film pokazuje zarówno wady jak i zalety stosowania pasów - i po jego obejrzeniu chciałoby się wsiąść do auta w kombinezonie to jestem równie mocno przekonany że można nakręcić filmik w drugą stronę i będzie on tak samo przekonywujący.

Popieram wszelkiego typu akcje "uświadamiające" - zwrócę tylko uwagę na pewną rzecz (i wbrew temu co i jak piszę - nie dlatego że jeżdżę bez pasów) - wspomniano o złym ułożeniu pasów, co skutkować może dodatkowymi obrażeniami, lub całkowitym brakiem skuteczności.... To nasuwa mi pewną refleksję - czy wszyscy ci którzy pasy zapinają, pilnują ich prawidłowego ułożenia? Przecież doskonale wiemy że pasów nie da się ułożyć idealnie.

Po za tym - jeśli jest przepis o zapinaniu pasów - to czemu nei definiuje on prawidłowego ich zapięcia? Kiedyś jeździłem w pasach (musiałem aby stwierdzić że jest to niewygodne) ... zawsze naciągałem dolną część pasa tak żeby nie dotykała mnie za bardzo, ogólnie naciągałem (luzowałem) pas i szarpnięciem blokowałem go aby nie przylegał do mnie.

Teraz więc tak - pasy miałem zapięte - więc już dla co niektórych byłem super gościu, policja się nie czepi, chwalą mnie dzieci.... itd. ... no, tyle że miałem je zapięte nieprawidłowo - teraz nawoływaczą pewnie przyszło na myśl "twoja wola" - czemu więc nie moja "zapnę / nie zapnę" ?? Skoro jestem głupi (bezrozumny), pozwólcie mi takim być i oby żaden z nas nie miał powodu powiedzieć "a nie mówiłem!?" ...

W przepisach powinno być zdefiniowane wszystko to co ma wpływ na bezpieczeństwo pozostałych uczestników ruchu drogowego - pasy wpływu na to nie mają.

_________________
www.arahnet.org - usługi i bezpieczeństwo IT
BMW E32 750iA '91 magia V12 8)
Ford Fiesta 1.3 [LPG] (do pracy)
Honda VT 1100 SHADOW
Ex: MB W123 300 d '79
Ex: BMW E32 735i '87
Ex: Honda VF 750 F


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 1:01 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lip 24, 2006 12:35 pm
Posty: 1219
Lokalizacja: Wrocław
Tak jak w przedszkolu uczy sie dzieci przechodzenia przez jezdnie, tak na kursie prawa jazdy ucza, a przynajmniej powinni, poprawnego zapinania pasow. Oczywiscie do niedawna traktowano sprawe nauki jazdy w ruchu miejskim po macoszemu, czemu sprzyjaly karkolomne testy z jazdy cyrkowej po placyku z pacholkami, ale powoli ten stan rzeczy sie zmienia.
Dziwne, nikt mnie specjalnie nie uczyl poprawnego zapinania pasow i jakos nigdy mnie nie korcilo zeby cos z nimi kombinowac, cos naciagac, blokowac itd. Pas ma po prostu dzialac prawidlowo, a ze jego konstrukcja jest rownie skomplikowana jak budowa cepa, generalnie wiekszosci narodu zmotoryzowanego nie sprawiala klopotu jego obsluga. Dla calej reszty sa przeznaczone podobne filmiki instruktazowe. A jesli ktos juz idzie w zaparte albo po prostu nie chce sie to tych prostych schematow stosowac, to rzeczywiscie juz jego wola...
Do mnie przemawia jeszcze jedno z powyzszego filmu. Pasazerowie przewalajacy sie z tylnich siedzen, miazdzacy przypietych w pasy ludzi na przednich siedzeniach... Coby tu nie mowic o ekstremalnych przypadkach udlawienia sie lusterkiem, czy tez Pana Macieja M. ktory byc moze i pasy przypial ale w wypadku i tak nie mialy go w czym przytrzymac, nikt mnie za nic nie przekona, ze nie warto ich zapinac.
A ten gosc co, jak mowisz, puscil baka... Gdyby mial pas to by prawdopodobnie nie wylecial na tylne siedzenie, rozjezdzajac pozbawionym kontroli pojazdem matke z dzieckiem w wozku na poboczu drogi... Troche ubarwilem oczywiscie, ale od czego jest wyobraznia..
Pozdrawiam! :)

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 1:32 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sie 13, 2006 6:59 pm
Posty: 201
Lokalizacja: Lublin
Ja sie przyznam bez bicia, ze dopoki jezdzilem prywatnie to zapinalem pasy, ale w taksowce nie zapinam podczas jazdy po miescie, rozne sytuacje sie przytrafiaja.

Ale jak jade poza miasto z pasazerami, albo jak nie pracuje to zapinam.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 8:07 am 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
amatox pisze:
Sebian pisze:
To raczej przykład na brawurę na ulicach miasta z prędkością znacznie przekraczającą dozwoloną 50km/h, a nie na zapięte czy nie zapięte pasy.

A to niby czemu? Nie tak znów dawno stawiałeś na równi tych niezapinających pasów z tymi co piratują - tak więc masz teraz pełne równanie.

A tak swoją drogą - skoro jego przypadek nie ma tu znaczenia, to zastanów(my) się co by było gdyby jednak je zapiął? Czy wówczas udałoby się mu uniknąć ognia trawiącego wrak pojazdu? (zaznaczam że pasażerowi się nie udało - tyle że w tym wypadku pasy nie miały o tyle znaczenia, bo pozostał on na swoim fotelu).


Dziwne, dałbym głowę, że w mediach kilkakrotnie pojawiła się informacja, że osoby znajdujące się w aucie zostały wyrzucone siłą uderzenia na zewnątrz, a samochód stanął w płomieniach. Nigdzie nie usłyszałem, że pasażer spłonął żywcem, a jedynie - zginął na miejscu. Ciebie i tak nic nie przekona, nawet to, że wobec tego zdarzenia media przypominają: jeździjcie wolnie z zapiętymi pasami.

A powodem tragedii była prędkosć i brawura, a nie pasy - i tak by im nie pomogły w tych warunkach. Zrozumiesz to wreszcie, czy będziesz dalej pieprzył banialuki?

Zgodnie z pewnym prawem Murphu'ego kończę dyskusję, a Ty rozwijaj skrzydła dalej i roztaczaj uroki jazdy bez pasów. To jest Twoja... hmm... wygoda życia.

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 8:15 am 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn lip 17, 2006 1:45 pm
Posty: 633
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Mor pisze:
Dzisiaj przykład Ziętarskiego dowodzi, że może nie zawsze trzeba zapinać.
A co do dyskusji, to Panowie, powiedzcie tak z ręką na sercu, że przestrzegacie wszystkich obowiązujących przepisów... Już nie wspomnę, że nawet prawnik nie ma takiej możliwości z tej prostej przyczyny, że jest tych przepisów tyle, iż o niektórych nie mamy nawet pojęcia. Ja osobiście uważam, jest to moje zdanie i każdy może mieć inne, że pasy są jednak kwestią wyboru. Może dlatego patrzę na to mniej impulsywnie jak większość z Was, bo mam auta 2-drzwiowe i jeżdżę najwyżej z żoną, w związku z czym nie mam okazji oberwać pasażerem z tylnego siedzenia w razie wypadku. U nas jest tak, że żona jest wielką zwolenniczką pasów, ledwo co wsiądzie do auta to zapina pasy, a letem jeszcze przed tym włącza klimę, nawet jak jeszcze silnika nie odpalę [zlosnik]. Ja nie specjalnie lubię się przypinać do fotela i mieliśmy swego czasu o to boje. Każdy z nas pozostał przy swoim i żyjemy sobie spokojnie.


Przepraszam za ten przydługi cytat a faktycznie przytoczenie całej wypowiedzi kolegi Mor'a. Niestety, zacytowałem ja całą, gdyż muszę tutaj stanowczo zaprotestowac przeciwko opinii wygłoszonej przez Kolegę!
Szanowny Kolego,
Jak może prawnik i wychowawca młodzieży prezentować taki relatywizm i lekceważenie obowiązujących norm prawnych? Zapinanie pasów jest o_b_o_w_i_ą_z_k_i_e_m i Najjaśniejsza Rzeczpospolita nie zostawiła ani Koledze Morowi ani nikomu innemu żadnej możliwości postępowania według swojego widzimisię. A może Kolega stworzył własny katalog praw, które go nie obowiązują, gdyż na podstawie własnych preferencji stoi ponad tym prawem? Nie uczyli Kolegi: "dura lex, sed lex"?
Pomijając wszystki inne względy, tak jak księdzu nie wypada uganiać się za panienkami, tak prawnikowi nie wypada głosić pochwały łamania prawa. Kwestia smaku.
Pozdrawia oburzony Leopold

_________________
Pozdrawia Leopold


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 8:28 am 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
leopold pisze:
Pozdrawia oburzony Leopold


Leo, daj spokój. Do niego i tak nie dotrze - za trudne słowa, za trudne przepisy, zbyt dużo zakrętów, brak kanapy i mięciutkich - takich różowych - nakładek na pasy [zlosnik]

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 8:32 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 8:11 am
Posty: 1204
Lokalizacja: Opole
ostatnio w opolu doszło do niegroźnie wyglądającego wypadku. Na pierwszy rzut oka lekka stłuczka. I tak by było , gdyby prowokatorka incydentu zapięła pasy. Jadąc ok 30km/h dostała strzała od strony pasażera z siłą podobną. Brak pasów spowodował uderzenie głową wewnątrz auta. Z obrażeniami głowy i kręgosłupa trafiła do szpitala.


Za miastem zawsze zapinam pasy. W mieście różnie bywa. Czasami większą szkode może narobić poduszka. Wiem coś o tym, bo miałem małego dzwona i cieszę się ze nie miałem pasów, bo pewnie by mi nos połamało niepotrzebnie.

Jak to powiedział kiedyś Korwin-Mike: "jak chcesz jeżdzić w pasach to je zapinaj, jak nie to nie, to twoja decyzja i twoje zdrowie"

_________________
L206D
C124 230CE
S210 320CDI


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 8:44 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 27, 2007 12:13 pm
Posty: 205
Lokalizacja: Bolesławiec
Sebian pisze:
wobec tego zdarzenia media przypominają: jeździjcie wolnie z zapiętymi pasami.

taaakk.... "nie będzie trzeba po was sprzątać"...


Sebian pisze:
czy będziesz dalej pieprzył banialuki?

Sebian pisze:
To jest Twoja... hmm... wygoda życia.

Powiedziałbyś "wybór"/"wola" - krócej i trafniej niż "hmmm..... (...)"

Sebian... Ty masz naprawdę kompleks racji - kto się nie zgadza ten jest bezrozumny, nie mówi, nie pisze - a pieprzy. Stawiasz na emocje, ja nie daję argumentów że pasy to zło, tyle że nie chcę ich zapinać bo są dla mnie niewygodne (i żaden przepis nie zmusi mnie żeby stwierdził inaczej - Tobie nie przeszkadzają, ok, fajnie dla Ciebie) - jednak póki co jeszcze nie żyjemy w świecie Orwella ....

@leopold - kolejny z agresorem na klawiaturze, oczywiście dla co poniektórych super fajny tekst bo popiera zapinanie pasów. Po co odreagowujesz na koledze Mor? Masz jakieś niepowodzenia w życiu zawodowym?

Kolega Mor zdaje się nie potrzebuje adwokata - ale i nie w jego obronie to piszę ---- nie ma tu nawoływania do nie zapinania pasów i tym samym łamania przepisów (jest nawoływanie co najwyżej na bezwzględną uległość wobec prawa z drugiej strony dyskusji) jedyne co zostało stwierdzone (chociażby przeze mnie) to to że narusza to moją wolność wyboru - zmuszając mnie do wykonania czynności która nie ma wpływu na bezpieczeństwo pozostałych uczestników drogi (nie mówię że pasy są złe, ale mówię "nie" dla zmuszania do ich stosowania)

Równie dobrze mogli by nas zmusić do przemieszczania się środkami komunikacji miejskiej - wówczas będzie super hiper bezpiecznie! ....

_________________
www.arahnet.org - usługi i bezpieczeństwo IT

BMW E32 750iA '91 magia V12 8)

Ford Fiesta 1.3 [LPG] (do pracy)

Honda VT 1100 SHADOW

Ex: MB W123 300 d '79

Ex: BMW E32 735i '87

Ex: Honda VF 750 F


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 8:48 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
drwalu pisze:
Jak to powiedział kiedyś Korwin-Mike: "jak chcesz jeżdzić w pasach to je zapinaj, jak nie to nie, to twoja decyzja i twoje zdrowie"


Jak można cytować tego Pana (Korwina), który wieki temu postradał zmysły? Na jakiej podstawie mówisz, że "to Twoja decyzja i Twoje zdrowie"? A koszty ew. leczenia, ciekawe ile tomografii komputerowych i innych złożonych badań przechodzą owe osoby, o których piszesz, "że to ich sprawa"? Ile kosztują późniejsze rehabilitacje itd? Żyjemy w społeczeństwie, które stanowi zbiór naczyń połączonych i w żaden sposób nie można powiedzieć, że kogoś pewne reguły nie dotyczą.

Pozdrawiam!

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 8:51 am 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
amatox pisze:
Sebian... Ty masz naprawdę kompleks racji - kto się nie zgadza ten jest bezrozumny, nie mówi, nie pisze - a pieprzy. Stawiasz na emocje, ja nie daję argumentów że pasy to zło, tyle że nie chcę ich zapinać bo są dla mnie niewygodne (i żaden przepis nie zmusi mnie żeby stwierdził inaczej - Tobie nie przeszkadzają, ok, fajnie dla Ciebie) - jednak póki co jeszcze nie żyjemy w świecie Orwella ...


Chyba nie zrozumiałeś tej książki... A jeśli kiedyś przeczytam coś mądrego w Twoim wydaniu, to bądź pewny, że przyznam Ci tak kłującą Cię w oczy RACJĘ.

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 9:01 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw wrz 27, 2007 12:13 pm
Posty: 205
Lokalizacja: Bolesławiec
PK2 miałeś kiedyś wypadek?? ile z tych kosztów pokrywa państwo? ile musisz się naprosić?

Zresztą - co to ma do rzeczy? jaki to argument? Wylądują w szpitalu bo brali udział w zdarzeniu kolizyjnym / wypadku a nie dlatego że nie zapięli pasów - jesteś kolejnym z pośród rozumnych co twierdzą że zapięte pasy poprawiają bezpieczeństwo jazdy (po przez ich brak degeneraci wobec prawa (jak ja) rozbijają się)... czyż nie tak?

Bawi mnie tylko że ile razy widzę łapka gazującego na światłach, ma on pasy z taką "sportową" nakładką z hipermarketu ..... ale pewnie dzięki temu że ma pasy zapięte jest on bezpiecznym kierowcą, w przeciwieństwo do pieprzącego idioty jakim jestem ja, czyż nie tak właśnie jest? <br>Dodano po 5 minutach.:<br>
Sebian pisze:
Chyba nie zrozumiałeś tej książki... A jeśli kiedyś przeczytam coś mądrego w Twoim wydaniu, to bądź pewny, że przyznam Ci tak kłującą Cię w oczy RACJĘ.
Widzę że warto postarać się i coś wyprodukować :P

W odniesieniu do książki - na myśli miałem dokładnie to że jest to przepis który mógłby być wstępem do tej książki. Z jednej strony owszem, może i ma jakieś uzasadnienie (względy bezpieczeństwa, statystyki, nierefundowane leczenie, strajkujący lekarze...) jednak z drugiej strony przymusza on do przywiązywania siebie do własnego fotela, bo jak nie to kara - kiedy nie ma to wpływu na prędkość i sposób naszej jazdy. Tu właśnie miałem na myśli że powoli wkraczamy w ten świat, gdzie niedługo w przepisach znajdzie się zapis "noś różowe okulary" i tak wtedy leopold zgani każdego kto ośmieli się dyskutować o kwestii wyboru/woli

_________________
www.arahnet.org - usługi i bezpieczeństwo IT

BMW E32 750iA '91 magia V12 8)

Ford Fiesta 1.3 [LPG] (do pracy)

Honda VT 1100 SHADOW

Ex: MB W123 300 d '79

Ex: BMW E32 735i '87

Ex: Honda VF 750 F


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 9:04 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 23, 2005 7:44 am
Posty: 1473
Lokalizacja: znienacka
amatox, pojdz do lekarza (oczywiscie nie do psychiatry [zlosnik]) i popros o wydanie zaswiadczenia o zwolnieniu z zapinania z pasow, ja cos takiego mam i jeszcze zadna palka nie doczepila sie do mnie - a zwolnienie z zapinania pasow mam od pediatry
i bedziesz mogl zgodnie z prawem nie zapinac pasow lub zapinac kiedy sobie tego zazyczysz

_________________
mam trocha gratow do MB 123, 116 ;-)

"Szkoda Ziutka. Dobry był z niego herbatnik. Mógł jeszcze pożyć..."


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lut 29, 2008 9:05 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
amatox pisze:
PK2 miałeś kiedyś wypadek?? ile z tych kosztów pokrywa państwo? ile musisz się naprosić?


Dzięki Bogu przez 20 lat jazdy nie miałem... Dajmy spokój tej dyskusji, ona nie ma sensu.

Pozdrawiam

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl