Odkopię, bo padł mi kolejny akumulator i jest okazja. Tym razem w 123, niestety pechowo bo na wyjeździe i właściwie tylko o to mam do niego żal, bo żył długo i niewygodnie. Od marca 2010 roku! I to w niesprzyjających warunkach, po w zimie stał nieużywany i parę razy się rozładował, co też mu nie pomogło. No ale wynik jest niezły. Włoski Vipiemme 95Ah i to chyba nie był szczęściwy traf czy przypadek, po w lipcu 2010 kupiłem drugi, tylko 50Ah do corsy, i chodzi do dzisiaj w merivie.
Teraz musiałem kupić co było, bo zdechł nagle jak jechałęm do Kołobrzegu (zapalił pod domem normalnie, po 3 dniach stania, przejechałem z 10km, zgasiłem na parę minut żeby zrobić zakupy i już nawet kontrolki się nie zapaliły).
Teraz jest Jenox Gold 90Ah 800A, bo w sklepie rolniczym w Bobolicach zasadniczo niespecjalnie można było sobie powybrzydzać
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.