Znam 'zasadę działania' hamowania silnikiem, aż tak zielony nie jestem
Miałem na myśli nie moc, a pojemność skokową. Taki mały czterocylindrowy silnik, nawet przy fabrycznej kompresji nie będzie raczej stanowił zbyt dużych oporów dla takiego obciążenia o którym pisałeś.
A jako sprężarka powietrza też nie za bardzo zadziała, bo przecież zawory wydechowe się otwierają, tak więc silnik rozkręca się coraz bardziej. Gdyby hamował sam w sobie, to po co byłoby montować hamulce wydechowe...
Gdy jest długi zjazd i obciążenie równe z dopuszczalnym (lub czasem większe...), to nawet silnik w ciągniku, czy ciężarówce przecież w końcu się podda, obojętnie jak niskim biegiem byś nie jechał będzie się rozkręcał i wtedy właśnie trzeba podhamowywać się hamulcami i tu może okazać się, że na długim zjeździe popłyną.
To miałem na myśli.
A swoją drogą to fajnie spotkać 'prawie' ziomka
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
, w końcu ja tez robiłem prawko w JG