MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Może to dobrze, że nie jechałeś ze mną do Szczecina

A do Warszawy jeżdżę pociągiem.

Czyli zrobiłeś sobie QQ na własne życzenie

Może dlatego, że nocną porą do łba by mi nie przyszło poginać 130 przez las. A gdyby przyszło i odbiłbym się od wielkiej, dzikiej i szablozębnej świni, to bym się nie dziwował i wytłumaczyłbym sobie, to w ten sposób, że to świnia jest u siebie i mogła się tam znaleźć, a może przy 80 straty byłyby daleko mniejsze

To nie wiedziałeś, że ja na tym forum się przy...am i wymądrzam regularnie? Za siebie i za wojz'a?

No to musisz się zdecydować, co jest dla ciebie ważne? Jeśli ktoś lub coś zmusza cię do prucia i narażania życia, to znaczy, że nie jesteś wolnym człowiekiem, bo ktoś decyduje za ciebie. Co innego, jeśli to twój świadomy wybór albo brak dobrej organizacji i zęby myjesz w samochodzie. Czesem wystarczy wyjechać 30 min. wcześniej, żeby na miejscu być tylko 30 min. później i ne robić po drodze głupot. Ale jak się spieszysz i w końcu hukniesz, nie możesz mieć do nikogo pretensji.

Może jak w Polsce powstaną niebawem autostrady, to powszechnie ludzie odkryją dziwne dla większości jeszcze zjawisko, że jeśli przez godzinę będziemy wyprzedzać kogo się da i zjedziemy na parking posikać, to wychodząc z toalety zobaczymy jak prawie wszyscy wycięci bedą mijać akuratnie parking z naszą toaletą

Ale jestem z tego powodu szczęśliwy. A jak jeżdżę to kombinuję, jak tu nie jechać przez piekło. Może dlatego jeszcze żyję, chociaż jeżdżąc prędkościami zbliżonymi do znaków, stwarzam realne zagrożenie powodując zatory, zmuszając normalnie (czyt. tak jak większość) jadących do wyprzedzania mnie na trzeciego, na zakrętach, pod górę i przez podwójną ciągłą. Nawet nie wiesz jaki to dyskomfort psychiczny. Jesteś zupełnie sam, nawet na forum boki zrywają, a tu na drodze jeszcze taka presja większości... Wszyscy ci świecą, grożą i pokazują środkowy palec... A wieczorem siedzę, popijam sobie wino, słucham statystyk i widzę ich w telewizorze leżących, zapakowanych szczelnie i jeszcze zmuszają mnie, żebym im współczuł, bo to precież ludzki, normalny odruch pochylić się nad nieżywym idiotą.

...moze mala sonda kto z was jezdzi tyle ile pokazuja znaki? zwraca uwage na znak "Uwaga Krowy itp", "Uwaga dzikie zwierzeta"???

Pobilem moj rekord Przejechalem 1500km sam, bez snu Niesamowite ile potrafi zdzialac dawka 6 red bulli A najlepsze jest ze wogole zmeczony nie bylem, dopuki nie siadlem w domu i sie nie wyluzowalem. Wtedy momentalnie zszedlem

Nie ma co Andrzej! Mój rekord dystansu to 1630km Wieliczka - Wrana (BG) w 23h z jedną przerwą godzinną (w czasie przerwy ja spałem a prowadziła Żanetka)

Wydaje mi sie ze bezpieczniej jest jechac 130km/h przez las niz tak gonic non stop przez tyle km.

1500 km w 15,5h;

(me: how) napisał:
Ale jestem z tego powodu szczęśliwy. A jak jeżdżę to kombinuję, jak tu nie jechać przez piekło. Może dlatego jeszcze żyję, chociaż jeżdżąc prędkościami zbliżonymi do znaków, stwarzam realne zagrożenie powodując zatory, zmuszając normalnie (czyt. tak jak większość) jadących do wyprzedzania mnie na trzeciego, na zakrętach, pod górę i przez podwójną ciągłą. Nawet nie wiesz jaki to dyskomfort psychiczny. Jesteś zupełnie sam, nawet na forum boki zrywają, a tu na drodze jeszcze taka presja większości... Wszyscy ci świecą, grożą i pokazują środkowy palec... A wieczorem siedzę, popijam sobie wino, słucham statystyk i widzę ich w telewizorze leżących, zapakowanych szczelnie i jeszcze zmuszają mnie, żebym im współczuł, bo to precież ludzki, normalny odruch pochylić się nad nieżywym idiotą.

Widzę, (me: how) , że nadajemy na mniej więcej podobnych częstotliwościach (może prócz wątku dot. rowerów - ale pracuje nad tym). Znam ten ból jazdy na trasie 90 km/h gdzie inni jadą 190 km/h. Wstyd i hańba niby, ale wiem że jakoś (w całości lub też w kawałkach) dotrę do domu. Oczywiście jadać tatowym E200CDI zdarzało mi się jechać powyżej 200 km/h , ale tyko w miejscach dobrze mi znanych, gdzie było to bezpieczne (z punktu widzenia kierowcy). (Jak bede miał kiedyś własne MB to musimy pogadać w 4 oczy na zlocie/ spocie
Teraz mam jeszcze pytanie do (me: how) - ile można jeździć po Autobahn w reichu - mi szwab mówił, że wszędzie jest do 150 - o ile nie ma innych ograniczeń ... ?!?!?

Teraz mam jeszcze pytanie do (me: how) - ile można jeździć po Autobahn w reichu - mi szwab mówił, że wszędzie jest do 150 - o ile nie ma innych ograniczeń ... ?!?!?