Witam.
Przyznaję się: przeczytałem początek (kilka stron) i koniec (ostatnią stronę). Jakoś dziś nie mam ochoty na czytanie wszystkiego, ale aż mnie nosi, żeby napisać coś od siebie. Moje spostrzeżenia są takie:
1. Polak, jak mu się coś każe, to natychmiast się buntuje (potem mu przechodzi)
2. Jazda z włączonymi światłami tylko w sporadycznych wypadkach nie powoduje różnicy - w 99,9% przypadkach - znacznie poprwia to bezpieczeństwo.
3. Od kiedy wszedł przepis mówiący o tym, że zimą jeździmy z włączonymi światłami, spora część kierowców wyłącza te światła, jak tylko kończy się okres obowiązkowej jezdy z włączonymi światłami przez całą dobę i jeżdżą "na ślepo" nawet podczas deszczu, mgły, a nawet po zmroku. Włączają je dopiero jak sami przestają widzieć. Tylko nakaz jazdy na światłach przez cały rok mogła poprawić tą sytuację.
4. Jeżdżę na światłach przez cały rok od kiedy zrobiłem prawo jazdy (jakieś 15 lat), bo uważam to za bezpieczne. Jestem czasem bardzo roztargniony, w związku z tym każde dotychczasowe auto, które nie było Fiatem, przerabiałem tak, że światła się wyłączały wraz z wyjęciem kluczyka ze stacyjki. To bardzo prosta przeróbka i jeśli ktoś nie umie zrobić tego sam, to każdy elektryk samochodowy zrobi to za nie więcej, niż 100 zł, a więc pierwszy mandat - i się zwraca.
5. Wielu Polaków robi sobie z dróg tory wyścigowe.
6. Ograniczenie prędkości - w terenach zabudowanych: TAK!, ale poza terenem zabudowanym - ZLIKWIDOWAĆ OGRANICZENIA! No może bez przesady, ale tam, gdzie mamy piękną, świeżo wyremontowaną (
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
) drogą, szeroką, dwu pasmową, bezpieczną, bez zabudowań - ograniczenia do 70 km/h powodują, że kierowcom wbija się do łbów, że znaki drogowe są poustawiane bez sensu i najzwyczajniej w świecie zaczynamy je OLEWAĆ.
7. Zwiększone zużycie paliwa przez włączone światła , jeśli w oóle jest, to niezauważalne. O wiele większy wpływ na takowe ma styl jazdy. Zużycie potrafi wzrosnąć o 50% przy agresywnej (nie rajdowej, tylko agresywnej) jeździe.
8. Żarówki samochodowe najczęściej się nie przepalają, tylko wstrząsają (czy jak to się powinno napisać, chodzi o to, że drucik się odłamuje od wstrząsów), więc żywotność takowej zależy od jakości dróg i zawieszenia, a nie od czasu pracy.
9. Ktoś pisał o tym, że ten przepis ogranicza Jego wolność - A czy zakaz wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle też uważasz za ograniczenie twojej wolności? Wielu tak ma i ... Na każdym cmentarzu znajdziesz kilku takich.
10. Jak jadę ulicą i z jakiegoś powodu mam zjechać na pas dla jazdy w kierunku przeciwnym, to jak widzę włączone światła, to wiem, że coś jedzie z naprzeciwka. Te światła są widoczne dużo szybciej. Jak widzę samochód bez świateł, to mam wrażenie, że on stoi. Kilka razy się tak naciąłem, dla tego JESTEM ZA TYM OBOWIĄZKIEM
11. Światło motoru znacząco się różni od światła samochodu (nawet jeśli przyjmiemy, że widać tylko jedno). Nie wiem jak, ale ja natychmiast wiem, że to motor, a nie samochód - przynajmniej w dzień. Gorzej jest z tą oceną w nocy, a wtedy siłą rzeczy wszyscy (czy aby na pewno?) jeździmy na światłach.
Och. Sporo tego, ale chyba gdybym przeczytał wszystko, to byłoby więcej
Pozdrawiam.