MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Ostatnio też tak mam jak ktoś mnie chce uruchomić:
http://www.youtube.com/watch?v=aqAUmgE3 ... ture=share

Dobre!!!

_________________
W126 280S
Smart 452 Roadster Coupe

- Synku. A jak wczoraj wróciłeś w nocy z dyskoteki, to co tak głośno upadło w przedpokoju?
- Moja kurtka.
- Ale aż tak głośno? Co w niej było?
- Ja.

_________________
Mercedes W124 200D
FSO Polonez Caro 1.6 GLi

Straszna choroba. Ludzie patrzą na litery i słyszą różne głosy w głowach.
A Ty i tak powiesz, że czytają forum...

Znalezione w sieci :

U nas,w Sieniawce, pewną historię przeżył mechanik samochodowy,któremu w trakcie roboty ukazał się na szybie święty Walerian i pomagał przy naprawie sprzęgiełka sprężarki klimatyzacji kiwając głową przecząco ilekroć facet tykał się nie tej śrubki co trzeba i twierdząco gdy czynności naprawcze były przeprowadzane poprawnie.Pod koniec roboty mechanik musiał biec do domu bo dzieciak wpadł do dołu z wapnem i klimatyzacja nie została przetestowana.Na drugi dzień facet wchodzi do warsztatu a tu na szybie czeka inny gość-św.Ambroży i gada,żeby uważać na objawienia okienne bo grasuje fałszywy święty podający sią za świętego Waleriana.Sobowtór jest złośliwy i wprowadza ludzi w błąd.No to mechanik pędem do samochodu,testuje klimatyzację a tu bum! Dym i kupa smrodu."A nie mówiłem"-na to św.Ambroży-"trzeba było uważać".Pod koniec tygodnia znowu się ukazał ten fałszywiec,ale mechanik był już czujny i oblał szyby starym olejem silnikowym.Nie minął tydzień i kolejne objawienie.Swięty Walerian.Mechanik zignorował go kompletnie a to był ten prawdziwy święty i zajrzał z ostrzeżeniem,że z butla z gazem jest dziurawa.Gdyby gość popatrzył na Waleriana i wyczytał z ruchu jego warg co trzeba to byłby żył a tak wyleciał w powietrze i tyle go było potem,że w jedno wiadro się zmieściło.Jakoś tak w czerwcu na gruszce ukazała się w Sieniawce święta Zenobia Nadrzewna.Moja babka jako ekspert od dendrologii cudownej zabezpieczyła drzewo taśmą i obstawiła gromnicami.Za dużo tego ognia było i grucha się zajęła.Spłonęła doszczętnie w dwie godziny a babkę ścigało później pół parafii.Osaczyli ją pod jarem przy rzece i wymogli, w ramach rekompensaty za utracony cud,pół hektara lasu na kościół.Przez to szaleństwo przepadło mi co najmniej pięć kubików dębu... a jeszcze coś mi się przypomniało...piekarz z sąsiedniej wsi miał krowę.Ta krowa regularnie zrywała się z łańcucha i przeprowadzała rozpoznanie terenu.Któregoś dnia straciła orientację i poszła w siną dal.Poszukiwania nic nie dawały do czasu gdy piekarzowi ukazał się św.Chlodwald-patron wytwórców gwoździ.No i ten Chlodwald gada,że jest tylko na zastępstwie bo patron piekarzy Autbert ma anginę,ale dołoży wszelkich starań aby tę krowę odszukać.Ludzie muszą tylko za nim iść a on będzie ukazywał się na drzewach przez co wskaże właściwy kierunek.I tak się stało.Pojawiał się to na buku,to na sośnie,śliwce czy akacji a ludzie lecieli.Wyprowadził ich na pola a tam nie było ani jednego drzewa i wszyscy kręcili się niezdecydowanie.Wreszcie ktoś przyniósł parę sadzonek świerka i ruszyli z kopyta dalej.Znaleźli tą krowę na bagnach,ale nieco zdekompletowaną.Nie opłacało się zabierać do chałupy.

_________________
Witek
W126 500SEC '83 - ex. R.I.P.
Buk, humor, dziczyzna

Na długie, wiosenne wieczory: http://www.geoguessr.com/

Każdy wie co to jest karniak, jak umówi się z kolegami na wódkę i się spóźni.
Jak wygląda karniak po poznańsku?
Nie pijesz przez trzy kolejki.

_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem

Poświecę państwu!

http://www.sadistic.pl/owoc-kultury-vt198729.htm

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

bylo juz nawet w naszej TV, fakt reklama zamiata

_________________
MILOSH

ex. W201 2.0D 1987
ex. MB S124 250D 1990
ex. W124 220E 1993
ex. W202 C180 1994
ex. W210 E290 TD 1996

W124 250D 1988
W123 240D 1981
BMW E39 520i 1997
BMW E34 520i 1991
BMW E38 728iA 1998

W "naszej" jeszcze nie było i raczej nie będzie
Ale pokazuje, ze można zrobić reklamę z jajem i w dodatku "entelygentnom"

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

Oglądać i czytać powoli i ostrożnie.

http://www.ebay.co.uk/itm/230997858684

_________________
124.190 '93

Rozmawiają dwie sąsiadki na wsi
- A co to Helena dostała wasza wnuczka do tego Włocha,co go poderwała?
- Powiada, ze syfilis.
- A co to jest ?
- No nie wiem, ale chyba większe niż Mercedes.
- Jak to ?
- Bo mi powiada, ze na tym to się cala wieś przejedzie...

_________________
Pozdrawiam - PanKot
MB 123 230CE 84r.

Mąż z żoną leżą wieczorem w łóżku.
Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany zaczyna powoli
przechodzić przez żonę.
Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks mówi:
- Zaczekaj synek jeszcze nie śpi...
Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść nad żoną, bo dalej
męczy
go pragnienie.
- Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.
Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie
przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka.
Idzie do kuchni, odkręca kran i nic - nie ma wody.
Sprawdza w czajniku, też nie ma !!!
Pić mu się chce okropnie, wyciąga więc z lodówki szampana... Żona
słysząc huk otwieranego szampana pyta:
- Co ty tam robisz?
Na to dziecko, które jeszcze nie spało:
- Nie chciałaś mu dać dupy, to się zastrzelił!

_________________
Pozdrawiam - PanKot
MB 123 230CE 84r.

Wraca żołnierz z wojska. Zachodzi do domu a tam na łóżku pod ścianą siedzi trójka dzieci.
- Czyje to dzieci? - pyta żonę.
- Wszystkie nasze. Pamiętasz jak cię brali do wojska? Ja wtedy brzemienna byłam, tak i Kola się urodził.
- A potem pamiętasz, jak cię odwiedzałam?
- Tak
- I Wania przyszedł na świat....
- A trzeci?! - pyta zdenerwowany mąż.
- A coś ty się tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie, to niech
siedzi...
__________________________
- Aniu, zrobisz mi loda?
- Ale ja nie jestem Ania!
- Ale ja nie o to pytam...
__________________________

_________________
Pozdrawiam - PanKot
MB 123 230CE 84r.

_________________
124.190 '93

Było sobie dwóch kumpli-drwali: Wiesław i Patryk. Poszli pewnego razu do roboty i Wiesiek odrąbał sobie rękę. Patryk - myk, myk - wrzucił rękę do torebki foliowej, Wiesława do samochodu i szybko zawiózł do szpitala.
- Ręka... taaa... - mruczy chirurg. - Będzie ciężko. Za cztery godziny proszę przyjechać po kolegę.
Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala.
- Gdzie Wiesiek?
- W ping-ponga gra.
Rzeczywiście - drwal napiżdża w pingla przyszytą ręką aż miło.

Po tygodniu Wiesławowi przydarzył się podobny wypadek - odrąbał sobie nogę. Patryk analogicznie - noga, torebka, Wiesiek, samochód, szpital.
- Noga, ciężka sprawa - mówi chirurg. - Proszę przyjść za sześć godzin.
Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala, a tam na trawniku Wiesio przyszytą nogą w piłkę gra, aż szyby lecą.

Po tygodniu Wiesława dopadł pech jeszcze większy. Odrąbał sobie głowę. Patryk - standard: głowa, torebka, korpus Wiesława, auto, szpital.
- Uuuu... ciężka operacja z tą głową, ale za 10 godzin powinno być OK - mówi chirurg.
Po tym czasie do szpitala zajeżdża Patryk.
- Gdzie Wiesław?
- Nie żyje.
- Jak to?! Przecież miało być OK. Operacja wprawdzie ciężka...
- Bo była ciężka! Ale żeś pan, kuźwa, Wieśka w torebce udusił!

_________________
Mercedes W124 200D
FSO Polonez Caro 1.6 GLi

Straszna choroba. Ludzie patrzą na litery i słyszą różne głosy w głowach.
A Ty i tak powiesz, że czytają forum...