Trzeba jednak też zauważyć ,że język polski nie jest językiem łatwym do nauki i to nie tylko dla obcokrajowców ale także dla nas samych .
Gdyby polski był mniej skomplikowany , byłby na pewno łatwiejszy do przyswojenia a przez to bardziej popularny .
Mam nawet pomysł na uproszczenie ortografii ,chociaż pewnie dla niektórych szokujący.
Np. likwidacja "ch" , "ó" czy "ż".
Oczywiście trudno nam byłoby wtedy się przyzwyczaić ( przyzwyczaić oczy ) po takiej reformie do pisania np. hory zamiast chory , czy rurza zamiast róża ale sądzę,że następne pokolenie by nam za to podziękowało a za 200 lat nikt by już o to nie pytał .
Szymon znalazłby też na allegro od razu 31 wahaczy i nie byłoby sztucznego problemu
Język ma to do siebie , że ciągle się zmienia ,bo zmienia się świat wokół nas.
Jedne słowa zamieniają się w anachronizmy , dochodzą za to nowe , gdy mamy do czynienia z nowymi rzeczami , nowymi zjawiskami itd.
O ile w mowie ta dynamika jest duża , to w pisowni nie .
Nie wiem dokładnie , kto jest odpowiedzialny za reformy w języku polskim albo bardziej za ich brak .
W każdym bądź razie nie widać zielonego światła dla reform ( polepszania , upraszczania ortografii ) .
Moim zdaniem to błąd .
No ale dzięki temu zawsze nauczyciel może kogoś usadzić na maturze , można się też z kogoś pośmiać na forum, gdy zrobi błąd ortograficzny itd.
Chyba nie o to w życiu chodzi ...