Tak mnie natchnął
artykuł na interii.
I jeden komentarz z którym zgadzam się stety lub niestety w prawie stu %.
[code]Należało by zamknąć granicę i nie wpuścić do kraju
całego tego towarzystwa. Kiedy wyjeżdżali kilka
lat temu na każdym forum na każdym portalu
wyzywali nas (tych, którzy w Polsce zostali) od
frajerów, nieudaczników idiotów itp. Teraz co,
przyszła koza do woza? Skoro dla ktoś słowa
"Ojczyzna" oznacza tyle, co nalepka na walizce,
którą można wymienić na dowolną inną w
zależności od tego, gdzie akurat się przebywa,
to czego tu szukają? Skoro teraz nie opłaca im
się pracować w Anglii to niech wyjadą do
Norwegii na platformy wiertnicze - co, za ciężka
praca dla obiboków? Pogardzałem tymi co
wyjeżdżali i tępić będę tych co wrócą.
Przy zatrudnianiu nowych pracowników będzie to
podstawowe kryterium: "czy kiedykolwiek
wyjechałeś z Polski w celach zarobkowych?"
Jeśli tak - wracaj tam. Czego tu szukają?
Jeszcze kilka miesięcy temu pisali na forach, że
nigdy tu nie wrócą, że tylko idioci zostają w
"tej waszej Polsce" - to czego teraz w tej "naszej
Polsce" szukają?[/cuote]
Z tym co on pisze ja spotkałem się na na żywo .
Ma ktoś jakieś spostrzeżenia na ten temat , bo sam jestem ciekaw czy tylko ja taki patriota czy może ktoś jeszcze.
ja osobiscie spotkalem sie kilka razy z taka sytuacja/podejsciem emigrujacych, i zdecydowanie popieram autora komentarza, poprostu gardze ludzmi ktorzy gardzo swoja ojczyzna i rodakami
oczywiscie nie generalizuje, bo nie wszyscy tacy sa, niektorzy moi znajomi wyjechali za leszpymi pieniedzmi i nigdy nie wyrzekali sie kraju, i od poczatku mieli zalozenie ze tu wroca, i takich ludzi nie krytykuje, ale niestety zdecydowana wiekszosc, to lenie i nieudacznicy, ktorych nie powinno sie wpuszczac do kraju.