MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob sie 09, 2025 1:16 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 9:36 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
A ja jestem jednym z tych cwokow co pracuja za granica :o I co? Myslicie, ze chcialem wyjezdzac? Nie nie chcialem, ale perspektywy jakie mialem w PL po studiach w 89 byly jak to sie dzisiaj mowi porazajace.
Myslicie, ze nie tesknie, za Polska, za ogorkami kiszonymi, polskim chlebem, kielbasa? Za sklepami na kazdym rogu w ktorych da sie kupic kazda czesc... pewnie ze tesknie i odliczam kazdy dzien do wyjazdu, mimo, ze tu mam zone, syna, to jednak ojczyzna zostala gdzies daleko.
No ale co zrobic, chyba jeszcze pare lat musze by cwokiem i kiepskim patriota. :roll:

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 9:56 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 04, 2005 11:31 am
Posty: 1777
Lokalizacja: Łobez [ZŁO] [GLE] - rezydent
WeebShut pisze:
To tak samo jakbym napisał, że do Anglii to pojechały chyba same ćwoki co sobie poradzić w życiu nie umiały ... nie napiszę tego bo tak nie jest. Jedni jadą bo nie widzą innej możliwości zarobku, a drudzy bo chcą szybko i łatwo zarobić kasę i z nią wrócić.

A odróżnienie jest skomplikowane, bo Twoje zdanie można zrozumieć dwojako.


Najważniejsze że można zrozumieć. Są też tacy którzy jadę bo chcą zobaczyć jak jest gdzie indziej - mój najlepszy kolega z liceum siedział 6 lat w różnych miejscach Szkocji a teraz jest w Sydney - radzi sobie w życiu, zarabia tyle by mu wystarczyło i żyje, bawi się, ogólnie dość beztrosko podchodzi do wszystkiego - różne są wybory życiowych dróg.

Wracając do tematu załatwiania pracy przez znajomych. Nie do końca to potępiam jeśli odbywa się w granicach rozsądku bo komu bardziej zaufasz obcej osobie czy komuś kogo dobrze znasz? Sam jako szef na strategicznych stanowiskach chciałbym mieć wykształconych fachowców a na tych mniej strategicznych - znajomych, ale nie swoich a moich pracowników właśnie. Praca z polecenia to dla mnie zupełnie normalna rzecz chyba, że mówimy o nepotyzmie w wydaniu polskim czy sytuacjach gdzie psychiatra jest ministrem obrony.

_________________
Mercedes Benz S124 220TE 1993r.
Volvo FH13 500 2016r. - służbówka
ex: Mercedes Benz W115 200D 1968
ex: Mercedes Benz W115 200D 1973
ex: Mercedes Benz S123 300TD 1983
ex: Mercedes Benz Actros MPII 1844 2007r.


Na górę
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 11:18 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 08, 2008 7:14 pm
Posty: 557
A ja mam zupełnie inne zdanie.
Osoby wyjeżdżające w większości liczyły i nadal liczą na szybki i duży zarobek, nasłuchały się opowiadań jak to "tam" jest łatwo i przyjemnie.
Ja nie muszę wyjeżdżać bo mam wystarczająco oleju w głowie i wiem ze pieniądze nie lezą na ulicy i trzeba na nie za...lać aż pot po tyłku ścieka. Nie mam problemu z utrzymaniem się może dla tego że nigdy nie przykładałem i nie przykładam dużej wagi do posiadania, rzeczy, liczą się dla mnie zupełnie inne wartości niż wyrażone w pieniądzu do którego wszyscy tak łapczywie dążą.
Rzeczywistość dla tych w większości niewykwalifikowanych osób z wiosek i małych mieścin okazała się smutna, lecz czego spodziewać się po osobie nie potrafiącej znaleźć sobie zajęcia w Polsce a tylko liczącej ze ktoś coś da albo się ulituje i zatrudni w dodatku wyjeżdżającej np. do Anglii bez znajomości języka, samo yes i ok nie wystarcza.
Kryzys -jeśli działania spekulacyjne można tak określić- zmusza teraz do powrotu do Polski. A tu wcale nie jest tez tak różowo obecnie. Mało pracy a dużo rak do niej. Jest niestety obłuda w przypadku tych co dumnie i pysznie rozpowszechniali pogląd że "tylko idiota zostaje w Polsce ". Teraz ich życie odwróci się o 180 stopni albo wróci tak gdzie być powinni czyli na bezrobociu.
Jacy jesteśmy, my ludzie Polacy doskonale widać na takim forum onet czy innym , nie potrafimy dyskutować i każdy uważa się za najmądrzejszego. Opluwanie się jest cecha narodowa.

Polska to nadal miejsce dużych możliwości , trzeba mieć tylko troszkę rozumu i nie iść jak leming w tym samym kierunku co reszta. Dla niektórych jest jednak wygodniej jak ktoś coś zrobi za nich bez wykonania przykrej dla nich czynności myślenia.

_________________
[URL=https://za10groszy.pl/start/496330124/index.html]Wszystko za 10 groszy ![/URL]


Na górę
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 11:23 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz gru 04, 2005 7:51 pm
Posty: 475
Lokalizacja: Tuszyn/Łódź
Byłem w GB zaraz jak do unii weszliśmy.... Wyjechałem zobaczyłem coś tam ze sobą przywiozłem, ale wiem że tam nie wrócę bo nie pasuję do tej układanki. Są dwa rodzaje Polaków którzy wyjeżdżają za granicę ( czytaj: wyspy ). Jedni, typu np. studenci, którzy nie mają grosza przy duszy, doświadczenia zawodowego, muszą się usamodzielnić, a jedne co im może zaproponować pracodawca w PL to tysiąc pińcet na rękę za które można wynając mieszkanie w kamienicy, jeść chleb z makiem i popijać deszczówką. To nie wystarcza na normalne życie na początku, a gdzie tu pomyśleć o dzieciach? - wiek 25 lat to chyba odpowiedni czas, w końcu jak moi rodzice byli w takim wieku to ja juz do przedszkola zasuwałem. Przestają wierzyć w te brednie, które wciskali im rodzice, że wystarczy mieć "wyższe" a pracodawcy będą się o ciebie zabijać. Gruba kasa i hajlajfik. Tą dobrą pracę dostają ci naprawdę dobrzy i za pomocą szczęścia. Drugi typ osób wyjeżdżających to osoby którzy mają już rodzinę, jakiś wypracowany zawód, doświadczenie i za granicą upatrują szansy na większą kasę. I nie ma nic w tym złego! Jadą tam gdzie lepiej, gdzie więcej można zarobić i już! Jest jeszcze inna grupa ludzi typu złodzieje i oszuści których z wiadomych względów nie będę klasyfikował.

Poruszany temat dotyczy komentarza do tekstu z Interii...
Jest w tym wszystkim trochę prawdy bo Ci którzy wyjechali za granicę i wracają do PL z jakąś wypracowaną gotówką, patrzą czasami na "tych frajerów" co tyrają w PL za 5 zł/h i się nadziwić nie mogą że im się to opłaca. Bo on by do takiej roboty nie poszedł nigdy w życiu, po czym się okazuje że tyrał przez 12h/dobę na budowie. Nie mówię że wszyscy ale są tacy ludzie. I ich właśnie nie szanuję.

Będąc w wieku "produkcyjnym", będąc też kiedyś za granicą celem zarobienia jakiejś lepszej monety, swoją przyszłość widzę tu w Polsce, będzie własny interes ( nie potrzebne jest do tego to pieprzone "wyższe" )co oprócz kasy - pewno marnej na początek, przynosi przyjemność i będzie Polska za którą nie zatęsknie, za polskim żarciem też nie ( dla tych co nie wyjechali jeszcze: nie sądziłem nigdy w życiu jak bardzo można tęsknić za polskim chlebem, bigosem i piwkiem - wódeczką tyż :). Pamiętajcie o tym ).

_________________
Ex: MB W 115 240D '75 - Babcia Miecia - niedokonczony remont...
Ex: MB W 115 200D '73 - Arbiesowy dawca dla Mieci
Ex: MB W 124 300CE '88 - Wnuczka
Obecnie: W124 200E '89


Na górę
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 1:57 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn sie 07, 2006 9:56 pm
Posty: 428
Lokalizacja: Lidzbark warminski
zwykłe Polskie piekiełko :P

_________________
zycie jest piekne
124 300D 1991


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz paź 26, 2008 12:37 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn lis 29, 2004 11:14 am
Posty: 533
Lokalizacja: Kobyłka
THC pisze:
Tak mnie natchnął artykuł na interii.
I jeden komentarz z którym zgadzam się stety lub niestety w prawie stu %.



[code]Należało by zamknąć granicę i nie wpuścić do kraju
całego tego towarzystwa. Kiedy wyjeżdżali kilka
lat temu na każdym forum na każdym portalu
wyzywali nas (tych, którzy w Polsce zostali) od
frajerów, nieudaczników idiotów itp. Teraz co,
przyszła koza do woza? Skoro dla ktoś słowa
"Ojczyzna" oznacza tyle, co nalepka na walizce,
którą można wymienić na dowolną inną w
zależności od tego, gdzie akurat się przebywa,
to czego tu szukają? Skoro teraz nie opłaca im
się pracować w Anglii to niech wyjadą do
Norwegii na platformy wiertnicze - co, za ciężka
praca dla obiboków? Pogardzałem tymi co
wyjeżdżali i tępić będę tych co wrócą.
Przy zatrudnianiu nowych pracowników będzie to
podstawowe kryterium: "czy kiedykolwiek
wyjechałeś z Polski w celach zarobkowych?"
Jeśli tak - wracaj tam. Czego tu szukają?
Jeszcze kilka miesięcy temu pisali na forach, że
nigdy tu nie wrócą, że tylko idioci zostają w
"tej waszej Polsce" - to czego teraz w tej "naszej
Polsce" szukają?[/cuote]


Z tym co on pisze ja spotkałem się na na żywo .
Ma ktoś jakieś spostrzeżenia na ten temat , bo sam jestem ciekaw czy tylko ja taki patriota czy może ktoś jeszcze.




ja osobiscie spotkalem sie kilka razy z taka sytuacja/podejsciem emigrujacych, i zdecydowanie popieram autora komentarza, poprostu gardze ludzmi ktorzy gardzo swoja ojczyzna i rodakami

oczywiscie nie generalizuje, bo nie wszyscy tacy sa, niektorzy moi znajomi wyjechali za leszpymi pieniedzmi i nigdy nie wyrzekali sie kraju, i od poczatku mieli zalozenie ze tu wroca, i takich ludzi nie krytykuje, ale niestety zdecydowana wiekszosc, to lenie i nieudacznicy, ktorych nie powinno sie wpuszczac do kraju.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz paź 26, 2008 1:11 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob wrz 01, 2007 9:53 am
Posty: 753
Lokalizacja: Szczecin
filippo pisze:
Angielski perfekt czasem bywa przeszkodą jak rozmawiasz z urzędnikiem który pochodzi z Pakistanu czy Jamajki

Chyba komentarz trochę kulą w płot, bo na Jamajce urzędowy jest Angielski ;-)

Moim zdaniem wyjazd do Anglii jest opłacalny dla młodych ludzi na czas wakacji. Przez 3 miesiące można zarobić na pierwszy samochód czy inne luksusy niedostępne ma poPGRowskiej wsi.

Jeśli ktoś myśli, że pojedzie tam bez znajomości języka i nagle się dorobi, to chyba raczej jest w błędzie. Pewnie, że można sporo odłożyć pracując na farmie czy budowie, ale wtedy jest to kosztem pracy po kilkanaście godzin dziennie i wbijania zębów w ścianę, bo żyjąc na normalnym poziomie, jedząc normalne jedzenie, chodząc do kina, kupując ciuchy, to wiele się nie zaoszczędzi.

Prawdziwym fachowcom, czy ludziom z porządnym wykształceniem oczywiście powinno być łatwiej, ale tacy, to i tutaj mogą dobrze żyć. Magistra od niczego nigdzie nie zatrudnią na odpowiedzialne stanowisko.

Czy po studiach wyjadę za granicę? Nie wiem, może... Ale jeśli już, to raczej w celu poznania świata i zrobienia sobie przygody, a nie "za chlebem". Nie mam potrzeby pracowania jak chińskie dziecko w fabryce przez pół roku tylko po to, żeby kupić sobie nieco lepszy samochód.

_________________
ex W123 300D 83'
ex Jawa 50 typ23


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz paź 26, 2008 2:34 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn lis 29, 2004 11:14 am
Posty: 533
Lokalizacja: Kobyłka
Jarek Cz. pisze:
Kolego THC. Czy zgadzasz sie takze z tym ?
"Pogardzałem tymi co wyjeżdżali i tępić będę tych co wrócą."
Polskie piekielko. Najlepszym przyjacielem moze byc ten, kto ma gorzej od nas. Kazdy, kto probuje sie wybic to wrog i nalezy go tepic.
Znam osoby, ktore wrocily do kraju i marza o powrocie za granice. Chca zyc w kraju w ktorym jest mniej zawisci.
Trudno jest zyc w obcym kraju bez najblizszej rodziny i znajomych. Ci ktorym udalo sie sciagnac zony i dzieci tesknia jakby mniej.
A Ojczyzna? Co to jest? Dawne PGR'y kolo Braniewa czy Tatry? Tatry po slowackiej stronie nalezy kochac mniej niz po naszej ?
Ojczyzna to ziemie na ktorej mieszkamy z naszymi rodzinami i z nasza historia. Opuszczamy ja wtedy, kiedy nie jestesmy w stanie zapewnic sobie okeslonego poziomu zycia. Nietolerancja pojawia sie wtedy, kiedy wyznaczony przez nas poziom zycia, dla innych jest nie do zaakceptowania. Po co ojciec piatki dzieci wyjezdza za granice, skoro w jego ojczyznie dzieci moga jesc codziennie placki ziemniaczane. Prawda kolego THC ?



Wybacz, ale skomentuje co napisales, dla mnie to jest gledzenie zakompleksionego czlowieka, zyjac na emigracji zawsze jestes czlowiekiem 2 kategorii, nie uwierze ze mieszkajac w anglii czy we francji czy gdzie kolwiek indziej, bedziesz traktowany na rowni z mieszkancami tego kraju, bylem w irlandii, co prawda tylko miesiac, irlandczycy ogolnie sa swietnymi, przyjaznymi i pomocnymi ludzmi, ale na dluzsza mete odczuwa sie to ze jest sie cudzoziemcem, moj wujek mieszka w kanadzie ok 30 lat, do tej pory niczego sie nie dorobil, powiedzialbym ze stracil i w kwestii materialnej i emocjonalnej, w tym przypadku on musial wyjechac, byl mocno przesladowany w czasach komuny, gdyz byl dyrektorem w jednej z czolowych gazet, za kazdym razem jak przyjezdzal w odwiedziny, to nigdy nie chcial tam wracac, do tej pory sie nie przystosowal do zycia w kanadzie i jestem pewien ze malo kto sie przystosuje do zycia w obcym kraju, nawet jezeli sciagnie cala swoja rodzine, dlatego, ze kazdy kraj ma swoja kulture i obyczaje do ktorych my nie jestesmy przystosowani, smiesza mnie ludzie ktorzy wyjada np do anglii na 2-3 lata, i po przyjezdzie do polski zaciagaja angielskim akcentem, bo niby jezyka zapomnieli, zenada
Rozumiem, ze kazdy chce godnie zyc, ale pytam, co to znaczy godnie, czy pieniadze daja godne zycie? mozna zyc godnie w kraju w ktorym kazdy cie traktuje jako czlowieka 2 kategorii? dla mnie pieniadze nie sa najwazniejsze.
na wyspach konczy sie szal i ciekawy jestem co dalej, czy ci dorobkiewicze maja zamiar jezdzic po calym swiecie i sie tulac za lepszym zyciem?
Ubolewam nad tym co sie dzieje w naszym kraju, ze dajemy sie ponizac przez cudzoziemcow ktorzy nami pomiataja na naszej ziemi, wystarczy popatrzec co sie dzieje w zalosnych korporacjach ktore sa pod rzadami obcego kapitalu, znam swoja wartosc i nigdy nie ponize sie dla pieniedzy


"Nie boj sie smierci, Boj sie niespelnionego zycia"

_________________
Mercedes W123 82r. 2.3CE
ex:
Mercedes W123 78r. 2.3E
Mercedes W124 90r. 3.0D Turbo
Mercedes W123 81r. 2.8E Kombi
Mercedes W123 82r. 2,4D "Taryfa"
Mercedes W123 81r. 2.4D "beczkowóz"
Mercedes W123 78r. 2.4D automat


Na górę
 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 10:28 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 04, 2005 11:31 am
Posty: 1777
Lokalizacja: Łobez [ZŁO] [GLE] - rezydent
Piątal pisze:
filippo pisze:
Angielski perfekt czasem bywa przeszkodą jak rozmawiasz z urzędnikiem który pochodzi z Pakistanu czy Jamajki

Chyba komentarz trochę kulą w płot, bo na Jamajce urzędowy jest Angielski ;-)


Byłeś, rozmawiałeś, masz w tym względzie doświadczenie czy tylko udajesz obytego i elokwentnego po zajrzeniu do Wikipedii

Piątal pisze:
Moim zdaniem wyjazd do Anglii jest opłacalny dla młodych ludzi na czas wakacji. Przez 3 miesiące można zarobić na pierwszy samochód czy inne luksusy niedostępne ma poPGRowskiej wsi.

No tak, bo dzieci urodzone w wielkich miastach to opływają w luksusy niejako "z urzędu" i wyjeżdżać nie muszą wcale.

Piątal pisze:
Jeśli ktoś myśli, że pojedzie tam bez znajomości języka i nagle się dorobi, to chyba raczej jest w błędzie. Pewnie, że można sporo odłożyć pracując na farmie czy budowie, ale wtedy jest to kosztem pracy po kilkanaście godzin dziennie i wbijania zębów w ścianę, bo żyjąc na normalnym poziomie, jedząc normalne jedzenie, chodząc do kina, kupując ciuchy, to wiele się nie zaoszczędzi.


Zdarzają się pojedyncze przypadki ale się zgadzam bo tak właśnie żyłem korzystając z życia i niewiele przywiozłem.

Piątal pisze:
Prawdziwym fachowcom, czy ludziom z porządnym wykształceniem oczywiście powinno być łatwiej, ale tacy, to i tutaj mogą dobrze żyć. Magistra od niczego nigdzie nie zatrudnią na odpowiedzialne stanowisko.

Znów głosisz poglądy które znasz tylko z teorii bo dobry fachowiec może żyć dobrze wszędzie i kwestią jedynie wyboru jest gdzie chce to robić.

Piątal pisze:
Czy po studiach wyjadę za granicę? Nie wiem, może... Ale jeśli już, to raczej w celu poznania świata i zrobienia sobie przygody, a nie "za chlebem". Nie mam potrzeby pracowania jak chińskie dziecko w fabryce przez pół roku tylko po to, żeby kupić sobie nieco lepszy samochód.


Skaczemy wprost pod sufit że Ty, wielkopańskie dziecko z wielkiego miasta nie będziesz musiał pracować jak chińskie dziecko a ktoś Ci zasponsoruje "przygody" i poznawanie świata. Cieszymy się Twoim szczęściem i czekamy aż później po powrocie opiszesz dla dobra społeczeństwa swoje doświadczenia podróżnicze. W końcu czymś trzeba się podcierać...
Pokory trochę...

_________________
Mercedes Benz S124 220TE 1993r.
Volvo FH13 500 2016r. - służbówka
ex: Mercedes Benz W115 200D 1968
ex: Mercedes Benz W115 200D 1973
ex: Mercedes Benz S123 300TD 1983
ex: Mercedes Benz Actros MPII 1844 2007r.


Na górę
 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 11:06 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
Filippo czasem się zastanawiam, skąd w Tobie tyle agresji do każdego kto wygłosi pogląd odmienny od Twojego?

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 11:14 am 
Offline
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lip 14, 2001 2:00 am
Posty: 6403
Numer GG: 85536
Lokalizacja: [ZS] Szczecin
Temat obserwuję i nie chciałbym przywalać minusami dyskutantom....

_________________
Nissan Pathfinder 3,5 03'
Sprzedana w dobre ręce - W116 280 SE '77 - Szwedka


Na górę
 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 11:32 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 04, 2005 11:31 am
Posty: 1777
Lokalizacja: Łobez [ZŁO] [GLE] - rezydent
WeebShut pisze:
Filippo czasem się zastanawiam, skąd w Tobie tyle agresji do każdego kto wygłosi pogląd odmienny od Twojego?


"Agresja 1" cytując jednego z bohaterów "Seksmisji".
Nie mam nic przeciwko odmiennym poglądom wynikającym z własnego doświadczenia, autopsji czy obycia natomiast charakter mój nie pozwala mi pozostać obojętnym na głoszenie poglądów zasłyszanych należących do innych ludzi, mających na celu manipulację, utrwalających stereotypy, wynikających z ignorancji niedouczenia czy pospolitej głupoty.

Moja prababcia zwykła mawiać w takich przypadkach "w dupach się poprzewracało co niektórym z dobrobytu". Ja robię podobnie bo to dobra kobieta była [zlosnik]

_________________
Mercedes Benz S124 220TE 1993r.
Volvo FH13 500 2016r. - służbówka
ex: Mercedes Benz W115 200D 1968
ex: Mercedes Benz W115 200D 1973
ex: Mercedes Benz S123 300TD 1983
ex: Mercedes Benz Actros MPII 1844 2007r.


Na górę
 Tytuł:
Post: pn paź 27, 2008 11:44 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
MacKuz pisze:
Temat obserwuję i nie chciałbym przywalać minusami dyskutantom....


Przecież jesteśmy nad wyraz kulturalni [zlosnik] Spokojnie możesz okienko zamknąć, przynajmniej na jakiś czas [oczko]

filippo pisze:
"Agresja 1" cytując jednego z bohaterów "Seksmisji".
Nie mam nic przeciwko odmiennym poglądom wynikającym z własnego doświadczenia, autopsji czy obycia natomiast charakter mój nie pozwala mi pozostać obojętnym na głoszenie poglądów zasłyszanych należących do innych ludzi, mających na celu manipulację, utrwalających stereotypy, wynikających z ignorancji niedouczenia czy pospolitej głupoty.

Moja prababcia zwykła mawiać w takich przypadkach "w dupach się poprzewracało co niektórym z dobrobytu". Ja robię podobnie bo to dobra kobieta była


Agresja wzbudza agresję u kolejnego, a stąd już blisko po bilety na kosmodrom, które bardzo chce nam sprzedać Maciek.

Zasłyszane poglądy nie zawsze mijają się z prawdą. Czasem zaciemniają pełen obraz ale wiesz, w każdej plotce jest trochę prawdy. Ja nie zgadzam sie z tymi bzdurami pisanymi na interii i generanie rzecz ujmując mam to w poważaniu jak się kto odgrażał przed wyjazdem. Rzeczywistość zawsze weryfikuje marzenia i sielankę.

Jeżeli ktoś chce wrócić i ma pomysł na siebie niech wraca, jak nie chce być patriotą i pluje na ten kraj też niech wraca, ale natura i życie zawsze daje po równo każdemu ;) Jak masz lepiej z przodu to z tyłu Ci odejmie.

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl