akurat nie trzeba żeby się tym Sejm zajmował, wystarczy dodać jeden przepis do rozporządzenia o warunkach technicznych i po problemie.
Co do ekologi to ja dalej podtrzymuje swój pogląd który jest tożsamy z tym co chciał przekazać prawodawca - nie po to zezwolił on na NIE spełnianie norm spalin takich pojazdów żeby zakładać do niego LPG, natomiast nie znam przepisu który pozwala wjechać do miasta zabytkowi i nie pozwala wjechać innemu autu ( nie sądzę że porównujesz np w115 to Czapajewa) bo pewnie miałeś na myśli 2 podobnych gabarytów ( pod każdym względem) auta - z tego względu napisałem że argument nic nie znaczy, bo jest bezdyskusyjny.
Kolejna kwestia jest taka że to czy uważacie czy LPG jest słuszne czy nie ,też nie ma tutaj znaczenia, niestety prawodawca nie przewidział takiej sytuacji( i jesli np. Kiełbik przeczyta ten wątek może napisze czy w DE podobne sytuacje mają miejsce) a zabarwienie ustawy wskazuje że stoi na stanowisku które nie dopuściło by! do tego ...ale przepisu na to nie ma i tutaj można by było pokusić się o interpretację(wykładnie) ustawy przez SN gdyby ktoś wszedł na drogę sądową , również jestem przekonany że używając podstawowych metod wykładni doszedł by do tego co właśnie tu piszę, ale da się prościej i szybciej.
Co do przeglądów co rok, już sam fakt bezterminowego przeglądu wskazuje że prawodawca takiej sytuacji nie przewidział i nie dopuścił by do niej.
LPG nie jest złe z definicji- może ( sam ujeżdżam kilka aut z lpg) ale jeśli chodzi o zabytek to owszem, zapominacie o jednej najważniejszej rzeczy , dla was mieć zabytek to prestiż , ale dla państwa to że macie zabytek to powierzenie wam dobra narodowego! a wy jesteście na 2 miejscu , dlatego ogranicza wam prawo własności - i tu się nie pomylił, tam gdzie w państwach wysoko rozwiniętych zabytek cieszy się estymą , jest dumą dla właściciela i nikt nie myśli o nim w takich kategoriach, u nas społeczeństwo wykazuje się jakimś upośledzeniem w tej kwestii.
Rozumiem że skoro prawo dało lukę to trzeba ją wykorzystać ale gdy ma się świadomość że prawodawca chciał inaczej to zarejestrujecie tak auto?
MArcin 280 ujeżdża zajebistego Pontona - czy on albo któryś z was pomyślał by że można włożyć tam gaz(gdyby był waszą własnością?) ? z argumentem że będzie zdrowiej dla środowiska? może tu leży problem bo gaz chcemy zakładać do aut nowszych i nie cieszących się prestiżem aż takim, nie spotkałem się w Polsce z autem które było by perełką ( z lat już 70-75) i oczkiem w głowie właściciela i by miało gaz, dla mnie zagazowana Beczka czy Sec jest widokiem powszechnym bo nie jest to jeszcze (mimo spełnianych kryteriów) taki zabytek jak choćby w115 - musi swoje odczekać, w moim zapyziałym mieście jeżdzą 2 SECi LPG a ich właściciele są czuli na punkcie LPG
Może to zabrzmi śmiesznie ale zaczeliśmy ( m.in JA) lobbować o zmianę przepisów dotyczących rejestracji , potraktowano nas trochę zdawkowo każąc uregulować wszystko od A do Z a nie wycinkowo ( mają swoje uargumentowane powody - nawet słuszne) , ale ciągle jest kwestia sporna czy pozostawić właścicielom prawo do sporządzania białych kart, niestety po przeczytaniu tych wypowiedzi jak i na youngtimer.pl skłaniam się że Nie i będę podążał właśnie w tym kierunku, na razie nie formalnie i bez zmiany przepisów.
Konserwator może w razie jakichkolwiek wątpliwości zażądać opinii rzeczoznawcy, ale nie jest powiedziane jakich wątpliwości ( na tyle by NIE można się było słusznie odwołać)
Po prostu My Polacy nie umiemy żyć poprawnie bez łańcucha ( nie mam absolutnie na myśli nikogo z kim dyskutuję , zaręczam i jestem przekonany o waszej dużej świadomości pewnych absurdalnych sytuacji zarówno z użyciem urzędników ( im też łańcuch trzeba skrócić) jak i z użyciem rodaków)
Pozdrawiam