Firma Rico jako jedna z niewielu zatrudniała właśnie młodych kierowców bez doświadczenia. Na portalach transportowych na pytanie o zatrudnienie dla "świeżaków" zawsze padała odpowiedź - zapytaj w Rico. Polityka taka ma swoje plusy i minusy bo jak wiadomo, że przyjmują wszystkich to trafi się sporo różnej maści dzikusów, jednak nie ma co generalizować bo podobnie jest wszędzie. Każdy jeden transportowiec żałuje kierowców bo mają w tej chwili niemałe problemy, dealerom odpadł spory klient ale firmy z branży raczej płakać po Rico nie będą bo zrobi się miejsce dla nich. Czy kierowcy szybko i łatwo znajdą nowych pracodawców? - tego nie wiem bo sami widzicie jaka jest opinia o firmie nie wspominając, że będzie ich aż tylu. Teraz najważniejsze to zawalczyć o swoje by mieć jako taki spokój przed szukaniem nowej pracy.
blackmilk pisze:
biorac pod uwage pedzoca gospodarke firm transportowych bedzie wiecej a jak nie wiecej to z wieksza flota
Kolega sprawę zna chyba jedynie w teorii lub głosi te aktualne w pierwszej połowie zeszłego roku. Jeśli chodzi o transport międzynarodowy to bardziej możemy mówić w tej chwili o recesji a nie "pędzie" bo złotówka mocna, paliwo drogie a zapłata w Euro. Sprawa z kierowcami wygląda tak, że to oni szukają lepszych firm w których mogliby pracować a nie odwrotnie. Jak ktoś dobrze płaci to na brak chętnych narzekać nie może. W firmie w której pracuję jestem pierwszą osobą z którą kontaktują się chętni do pracy kierowcy - potrzebowaliśmy ostatnio pięciu - w tej chwili mam czterdzieści podań, więc o czymś to świadczy.
Dlaczego firmy preferują zatrudniać kierowców starszych? - bo mają trochę inną mentalność od większości młodych i raczej nie uciekną za granicę bo są bardziej stabilni życiowo (żony, dzieci itd).
Temat rzeka tak podsumowując.