leopold pisze:
Martini pisze:
jeśli babka wyjechała z podporządkowanej (znak A-7) a ty byłeś na głownej, ona MUSI ustąpić pierwszeństwa, czy jedziesz z prawej czy z lewej, czy środkiem, prawym, lewym pasem lub na wrotkach. Ty możesz być jedynie ukarany za nieprawidłowe wyprzedzanie. A ona nie upewniła się, czy ma wolną drogę (a nie miała).
Ona "musi" ustąpić pierwszeństwa a jemu "nie wolno" wyprzedzać na skrzyżowaniu, czy jedzie z prawej czy z lewej, czy środkiem, prawym, lewym pasem lub na wrotkach. On może być jedynie ukarany za nieprawidłowe wyprzedzanie, ona może być jedynie ukarana za nie ustapienie pierwszeństwa. Ona nie upewniła się, czy ma wolną droge a on nie upewnił sie, czy może w sposob przepisowy wykonać manewr wyprzedzania.
Pozdrawia Leopold
PS. Ponieważ mieszkam przy "bocznej" uliczce, to z własnego doświadczenia wiem, iż nagmienne jest wyprzedzanie na skrzyżowaniu i nagmiennie kierowcy stosują nagłe wyskakiwanie z kolumny na pas ruchu w przeciwnym kierunku aby wyprzedzic za wszelką cenę (nawet na skrzyżowaniu, całkowitcie lekceważąc przejścia dla pieszych) itd.
Dziś np. taki numer wyciął mi motocyklista, ale samochody nie są wcale lepsze.
szanowny mieszkańcu bocznej uliczki

wyjaśnie to na przykładzie:
Jedzie chłopina Polonezem i we krwi przemyca 2,2 promila alkoholu. Jedzie równo, zatrzymuje się na czerwonym, po chwili z impetem wpada na niego doświadczony kierowca z 30 letnim stażem i najeżdża mu na tył swoją Hondo Accord. Jest policja itp, zabierają pijanemu prawko itp itd. Naturalnie, nie mógł on sie porusząc po drogach w stanie upojenia alkoholowego, ale sytuację wypadkową stworzył kierujący Hondą. I nie ma gadania, on Poldolota remontuje z OC Hondy. A że był pijany to inna sprawa. I tak jest bo dziesiątki takich spraw widziałem podczas mojej kariery zawodowej. I widziałem odwołania i takie tam. Faktem jest że jeśli by pijaczyna zrobił jakiś niepewny manewr, np stanął bokiem i przeciął 2 pasu ruchu no to już inna sprawa.
I tu jest taka sama zasada. On wyprzedzał, ok, nie wolno mu. Ale to kobitka w CC stworzyła sytuację wypadkową, nie odwruciła tej swojej głowy w prawo, ale tylko w lewo co ją zgubiło. I JEST WINNA
ps. zresztą każda sprawa jest indywidualna w swej złożoności, ale na dzień dzisiejszy ja bym nie dał nawet przyczynienia. Zresztą pracowałem w tym miesiącu nad podobnym przypadkiem pod tesco we Wrocławiu. Nawet policja nie wiedziała jak temat ugryźć i w gruncie rzeczy ugryzła źle a ja to teraz prostuje (z resztą zespołu naturalnie)