(me: how) pisze:
Jak widzę ile ludzi oklaskuje tą imprezę to robi mi się wstyd mi za zachodnią cywilizację. No ale cóż, angielskie poczucie humoru, trzeba to uszanować. My jemy flaki wołowe i przy tym mlaskamy z zachwytu
Zdziwiłbyś się nad jakimi głupotami i pierdołami pieją tu z zachwytu. Przykład z ostatnich dni: "Nowy James Bond jest najlepszym w historii" - piszą angielskie gazety (nie brukowce co dziwne) widziałem trzy razy i twierdzę, że to po prostu słaby film sensacyjny z jedną, początkową, dobrą sceną pościgu. Uwierzycie, że w filmie jest jeden pościg Astonem (1minutowy!)w dodatku kończący się jego totalnym rozbiciem. Skandal. Czasem się zastanawiam o co chodzi ale z drugiej strony jak widzę Kononowicza to już w ogóle głupieję. Flaków nie jadam z wiadomych względów.
PS: Wybaczcie, że film zdradzam ale szlag mnie trafia jak się pisze oczywiste nieprawdy bo uwierzcie, że nie jest to tylko kwestia gustu a poprzednie Bondy raczej dokładnie oglądałem.