gieniek pisze:
co do gadki z szefem tej panny to nie wiem gdzie ona pracuje, w trakcie okresu kiedy tu mieszka zmieniła prace.
jesli chodzi o mieszkanie na zdjeciach to problem w tym ze oprocz niby szefa tej panny nikt nie widział tych zdjec, ani ona ani jej sosrta i nie wiedza na jakiej stronie sa, rownie dobrze szef mogł sobie zart z niej zrobic.
tym bardziej musisz z nim pogadac ... może zdjęcie zrobiono w twoim mieszkaniu .. i to jest ona (wątpie) wtedy mozesz mieć problem. Ale jesli to nie jest ona i bedziesz mial nagrane jak szef mowi ze sobei z niej żartuje i puscisz jej t nagranie z dyktafonu np. to moze dziewczyny wykazą skruche ? / chociaż i tak bym sie z nimi pożegnał.
PS. Przecież ona jeździ do pracy codziennie ... albo ty ją śledź , albo jakis twój kumpel niech ja któregoś dnia śledzi ... nie jest to nielegalne przecież
Cytuj:
co do kasy to powiedziałme im 2 dni temu zeby mi wpłaciły i powieziały ze nia ma problemu ze mi zapłaca, dzisiaj upływa termin i prawdopodobnie bede z nimi gadał, jak beda robic problemy to nie bede miał wyjscia tylko ich wypieprzyc odrazu na zbity pysk.
Jak zapłącą to pożegnaj się w sposób cywilizowany ...
Cytuj:
ciekawi mnie jeszcze jak mozna oklepac im maski zeby mi niczego nie udowodiły, mysle ze w taki sposob zebym ja nie miał zadnych obrazen. zeby pbdukcja nic nie wyklazała.
myslałem zeby je w nocy czyms uspac i wyniesc je razem z ich syfem na klatke, kurde juz rozne głupoty mi przychodza do głowy, ale chce to załatwic jak najbardziej po cichu
to sobie daruj ...
mozecie sie przescigac w robieniu sobie nieprzyjemności typu nagły koniec współpracy i rozstanie ( dla niej to bedzie bardziej przykre przymusowa przeprowadzka do tymczasowego miejsca) jej bety na korytarzu (wkoncu to ona zaczela grzebac w twoich rzeczach z tego co pisałes)
ALE do rękoczynów raczej bym się nie skłaniał. i to nie ze względu na karę ... po prostu nie jesteśmy zwierzętami ... uzywamy głowy a nie zębów i rąk ...