MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest ndz wrz 07, 2025 5:04 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 1:20 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 21, 2004 11:00 am
Posty: 464
Witaj Sikor!
Kupuj 123 w dieslu, grupa pruszkowska będzie wówczas jednolita ideologicznie... a w jedności siła!! ;) Będziemy klekotać na całą okolicę...
Jakbym kupował jeszcze raz beczkę, to mój wybór byłby taki sam lub 300D.
Autko musi mieć czysty numer nadwozia, zdrowe podłużnice i silnik co najmniej na czwórkę. Wtedy reszta to drobiazgi, albo da się z pozostałymi bolączkami jeździć i poprawiać w miarę spływania kolejnych środków na konto, albo jak się już nie da, to nie kosztują dużo. Moim zdaniem nawet bardzo zmęczona beczka pozostaje autem, które się nie psuje znienacka. "Awaryjność" to chyba niewłaściwe słowo dla tego auta. Włożyłem w auto trochę pieniążków i były to wizyty w serwisie "zapobiegawcze", a do domu dojechałem zawsze (odpukać [szalone] ).
A jeśli chodzi o komfort jazdy i sposób prowadzenia, to będziesz mile zaskoczony. Nie prowadziłem Wartburga, ale jakoś tak mi się wydaje... Co prawda przy prędkościach rzędu 110 mogłoby być trochę ciszej, ale w egzemplarzach w dobrym stanie technicznym, nawet dieslach, jest to przede wszystkim szum powietrza, a przy prędkościach niższych jest dość cicho, silnik słychać w sposób (jak dla mnie) przyjemny. Jak chcesz mieć ciszę, to kup 124, ale on nie ma chromu na zderzakach :P
Uff, tyle na razie, powodzenia w poszukiwaniach.

_________________
Przemek
Ex: 123 240D, Volvo 945 D24TIC, Opel Monterey 3,1D, John Deere 2140 (1986)


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 2:27 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:01 pm
Posty: 999
Lokalizacja: Kartuzy k/Gdanska
nimnod pisze:
właśnie - ale wyzywają nasze pojazdy od traktorów

Nawet z automatem zawsze bedą naszymi klekotkami... [zlosnik] diesiel to diesel, chodz trzysetka juz chodzi godnie i dostojnie...
Co do wyboru motoru to radze Ci kupic benzyne, bo jak juz zauwazyles mala jest roznica ceny ON/PB wiec taniej wlac 15lLPG niz 10lON a smigasz znacznie szybciej, wydajniej i masz mocniejsze autko... PRoponowalbym Ci 230E to swietny motorek i wogóle.. na pewno Ci sprawi...

_________________
W220 -S 500 L - VIPOWÓZ
W110 -200E automatic - SKRZYDEŁKO
EX:
R129- 500SL NALEŚNIK
W126C- 560SEC SECZYSKO
W123C- 230 CE 2.8 vel 200D BANDYTA


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 5:18 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 21, 2004 11:00 am
Posty: 464
Cytuj:
taniej wlac 15lLPG niz 10lON a smigasz znacznie szybciej, wydajniej (...) 230E to swietny motorek

Racja, to byłaby trzecia opcja, którą bym rozważył. No i tez jakby troszkę ciszej we wnętrzu? Ale za to wozisz batyskaf albo koło zapasowe luzem. Mozna też liczyć na lepszy wypas, ale diesli jest większy wybór na rynku i są tańsze w zakupie. W podanej przez Ciebie kwocie to raczej bym widział diesla. Sama instalacja gazu kosztuje, a jak już silnik był wcześniej zagazowany i teraz go ktoś sprzedaje za grosze, to nie spodziewałbym się dużo.

_________________
Przemek
Ex: 123 240D, Volvo 945 D24TIC, Opel Monterey 3,1D, John Deere 2140 (1986)


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 7:01 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 13, 2005 8:11 pm
Posty: 978
Lokalizacja: Warszawa
kocur pisze:
Ale za to wozisz batyskaf albo koło zapasowe luzem


Że jak? Luzem? Co masz na myśli?

kocur pisze:
jak już silnik był wcześniej zagazowany i teraz go ktoś sprzedaje za grosze, to nie spodziewałbym się dużo.


Celna uwaga :) Mogą być kłopoty...Mój ( M110 ) już był zagazowany jak go kupiłem, ale na szczęscie sam motor jest w świetnym stanie, jedynie instalacja była fatalna. Wyobraźcie sobie reduktor do silnika 1, 6 przy pojemności 2, 8....Komplexowa wymiana instalacji dała świetny rezultat. Ale wiązało się to z dodatkowymi kosztami. Teraz hula jak dziki ;) Choć jednak to nie to samo co na benzynce...

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 8:41 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: ndz paź 09, 2005 1:28 pm
Posty: 1004
Lokalizacja: Pleszew
250 to bardzo dobry silniczek do gazu. prosty w budowie z gaźnikiem jak sobie sam wyregulujesz gaz. 6 cylindrów jest idealne do gazu, oczywiście jak zawsze coś za coś - lubi trochę tego gazu wypić na trasie przy spokojnej jeździe 13 litrów w mieście 20 litrów. podejrzewam że 280 jest równie dobry(pewnie nawet lepszy). bulisz ale wiesz za co :)


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 9:03 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 13, 2005 8:11 pm
Posty: 978
Lokalizacja: Warszawa
Sokol pisze:
podejrzewam że 280 jest równie dobry

Wolne żarty!!!!
Sokol pisze:
pewnie nawet lepszy

To rozumiem, ale nie pewnie a DUUUUZO LEPSZY! Oba silniki dzieli przepaść, na korzyść M110. 250 to przestażały i słaby silnik. Dużo lepszym od niego jest ten montowany w 230tkach. Motor z 250tek to dinozaur i radzę o nim zapomnieć. chyba że ktoś lubi awaryjny sprzęt ;)

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 9:10 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Ja bardzo lubię ten wątek i ciasto, które wtedy upiekłem kruszynowi:

http://w114-115.org.pl/forum/viewtopic. ... ght=ciasto


Dyskusja jest przegwizdana jak Bolka trampki, bo co tu tak naprawdę porównywać. Dynamikę z niezawodnością? Poranną trzęsiawkę ze strzałem w kolektor? A może niezapalanie w zimie z gaśnięciem na światłach?

Lubisz sobie szybko pojeździć, spieszy ci się, masz kompleksy*, masz duszę strusia pędziwiatra? (*niepotrzebne skreślić). Kupuj benzynę, ale nie daj sobie wmówić, że będzie taniej, choćby z tego względu, że serwis benzyny z gazem jest wg mnie droższy & bardziej problematyczny, bo bardziej wrażliwy na niedociągnięcia, a i tak benzynę w takim układzie kupować trzeba.

Jęśli czujesz bluesa czytając post Mańka, kupuj diesla. Będzie kompresja, będzie jazda, conajwyżej wężyk przelewowy ci sparcieje. Ja oddałem osiągi za niezawodność, dobrze mi z tym & micha śmieje mi się po każdym przekręceniu kluczyka.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 9:34 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lip 12, 2004 9:07 pm
Posty: 1247
Lokalizacja: Szczecin - Podjuchy
nimnod pisze:
właśnie - ale wyzywają nasze pojazdy od traktorów
Michał - dokładnie w którym momencie jadąc po trójmiejskiej obwodnicy czułeś się jak w traktorze?


Nie bylo mnie chwile, wiec spiesze z wyjasnieniami, bo chyba sie nie zrozumielismy. To mial byc raczej komplement i argument ZA dieslem. Piszac to mialem na mysli wzgledna prostote konstrukcji, a co za tym idzie bezawaryjnosc i latwosc naprawy [cool] [cool] [cool]

A jadac Twoja beczka po obwodnicy czulem sie raczej jak prezes w niezlej limuzynie [oczko]

Pozdrawiam

_________________
[color=white]arcticweiss[/color] S124 250TD - sprzedam


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 9:53 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 13, 2005 8:11 pm
Posty: 978
Lokalizacja: Warszawa
(me: how) pisze:
Dynamikę z niezawodnością?


Czyżby było aż tak źle? Nie chce zapeszyć, ale w moim przypadku zagazowany silnik ani nie gaśnie a i strzały nie miały miejsca. ( odpluć i odpukać )

W 123 z jakim motorem by nie był raczej nie nadaje się dla osob z duszą " strusia pędziwiatra ". Na rynku wtórnym są inne auta dla tego typu ludzi. To co może skłaniać ku benzynie to kultura pracy, szczególnie M110, którego, nawet na gazie, praktycznie nie słychać. Pomijam oczywiście momenty przyspieszenia, tu nie ma cudów, motor daje o sobie znać, ale jak on to robi :) Jeżdziłem (dodam, ze nie jako właściciel) lepszymi 6cio cylindrowcami, ale za zupełnie inne pieniądze, więc w tym przedziale cenowym to najdźwięczniejsze 6 garów. A przy delikatnym obchodzeniu się z pedałem akceleracji, wizyty na stacji nie są aż tak częste.

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 10:50 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: wt lis 29, 2005 11:36 pm
Posty: 47
Lokalizacja: Ozorków
Siema jest to co prawda moj pierwszy post ,ale na forum zagladam juz od jakiegos czasu i musze przyznac ,ze disel to chyba jednak ekonomiczniejsza opcja.Obecnie posiadam 2 123 ,jedna to 300d ( pracus) a druga to 250 benzyna.Nie rozumiem dlaczego tak krytykujecie silnik 2,5l przeciez to chyba na jego bazie budowano nowsze konstrukcje( 2,8 to napewno bardziej wyrafinowana jednostka ale moze byla za droga w produkcji).A i jeszcze jedno do 2,5 byla montowana orginalnie instalacja lpg( na Holandie jako opcja).


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 11:12 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 13, 2005 8:11 pm
Posty: 978
Lokalizacja: Warszawa
Silnik o pojemności 2, 5 litra do zdegradowana jednostka bodajże z lat 50tych lub 60tych. Zestawię je dla Ciebie i następnych osób, które bedą miały wątpliwości co do tego, że jest to słaby( w znaczeniu- kiepski) silnik. Porównam z jednostką alternatywną, czyli tą z 230 E.

230 E: 250:
Moc - 136 KM przy 4800 obr/min. - 140 KM przy 5500 obr/min
Max. moment - 205 NM 3000 obr/min - 200 NM przy 3500 obr/ min
do tego spalanie - w zależności od cyklu, 250 pali od 1 do 3 litrów więcej.

Z powyższego widać, że pomimo większej pojemności, moc 250tki jest wyższa tylko o śmieszne 4 KM, za to jest później osiągana, nie mówiąc już o momencie, który w 230 E jest minimalnie większy, pomimo braku cm szesciennych a i pojawia sie wczesniej a wszystko przy zauważalnie mniejszym spalaniu!!

Reasumując, 250 to przestażała konstrukcja, która jest bardziej paliwo żerna od 230 E a przy tym nie daje w zamian nic, czego nie dostarczyłby motor z 230 E. Z tego co wiem to motor instalowany w 250 jest najbardziej awaryjny z całej gamy silników w 123. Koniec, kropka.

acsledz pisze:
przeciez to chyba na jego bazie budowano nowsze konstrukcje


Raczysz żartować, tak? To taki "entry joke" ?

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11


Ostatnio zmieniony pt gru 16, 2005 11:33 pm przez Radunio, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 11:26 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw gru 15, 2005 6:13 pm
Posty: 331
Lokalizacja: Pruszków
Z tego co piszecie, będę się raczej rozglądał za dieslem, chociaż 2litrówką w gazie też nie pogardzę. Powiedzcie mi jeszcze jaki silnik wybrać. Wiem, że może wymagam za dużo, ale oczekuję od silnika, że będzie w miarę prosty, i niewiele palił. Od razu mówię, że silnika 2,0 raczej odpadają, chciałbym mieć zapas mocy pod pedałem. Wyczytałem, że diesli 2,4 i 3,0 było parę rodzajów, więc jaki wybrać? Za jakim się rozglądać?

_________________
Trzy cylindry, dwa takty, jeden samochód!


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 11:36 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: wt lis 29, 2005 11:36 pm
Posty: 47
Lokalizacja: Ozorków
To prada 2,3 to napewno ekonomiczniejszy silnk ale ma "tylko"4 cylindry .A z ta awaryjnoscia to nie jest tak. Ja powiem inaczej MB nie robil zlych silnkow tylko niektore byly bardzie odporne na glupote uzytkownikow [zlosnikz] .


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 11:42 pm 
Offline
weteran

Rejestracja: śr kwie 07, 2004 5:29 pm
Posty: 2205
Sikor pisze:
będę się raczej rozglądał za dieslem

Sikor pisze:
chciałbym mieć zapas mocy pod pedałem

123D, jaki by dobry nie był, z wartburgiem spod świateł nie próbuj się mierzyć ;). Pod tym względem sztutgardzkie diesle mocno Cię rozczarują. Ale tylko pod tym [ok]


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 16, 2005 11:45 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 13, 2005 8:11 pm
Posty: 978
Lokalizacja: Warszawa
Tylko 4, zgadza się, ale obecnie robi się silniki 4ro cylindrowe, ktore biją na głowę dawne V12. Taka prawda, a 250 to już relikt, nie dziwne zatem, że młodszy silnik, jest nie tylko bardziej ekonomiczny( dla mnie to akurat mało istotne, gdybym się tym trapił nie porywałbym sie na M 110 ;) )ale przy mniejszej pojemnosci czyni 230 E auto bardziej dynamicznym, szybszym. Czyli i ekonomista i "pędziwiatr" wybiorą 230 E, a na 250 nawet nie spojżą.

Osobiście uważam, ze Benz czy Bimmer z silnikami o liczbie cylindrów mniejszej niż 6 to nieporozumienie, ale fakt jest faktem, ze obie firmy, niezależnie od ilości garów pod maską, robia doskonałe maszyny :)
acsledz pisze:
Ja powiem inaczej MB nie robil zlych silnkow tylko niektore byly bardzie odporne na glupote uzytkownikow .


He, he, chyba właśnie podpadłes wszytskim byłym lub obecnym posiadaczom zepsutych 250tek, nazywając ich głupkami:) To dobre [zlosnik] A teraz już całkiem poważnie, niech nikt się nie obraża [cool]

wojz pisze:
Pod tym względem sztutgardzkie diesle mocno Cię rozczarują.


A 300D z turbinką? ( oczywiście odpowiesz acsledz' owi :P )

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl