hej,
Siwy już wie, bo do niego dzwoniłem - w momencie, gdy podjechałem pod dom sprzedającego, przecznicę dalej, nabywca ładował auto na lawetę
Niestety się spóźniłem 1,5 godziny. Ale oczywiście zamieniłem z nim parę zdań i pobieżnie obejrzałem auto (5 min.). Wydaje się być ok. Środek zadbany, bez przetarć z tego co widziałem, lakier wygląda na oryginalny, w bagażniku daten karta. Zdziwiło mnie tylko, czemu wnęki tylnich kół są wypryskane barankiem? I to dość świeżym? I wydawał mi się ze tylni pas, tyle ile udało mi się zajrzeć pod zderzak, był robiony. Ale gwarancji nie dam. Jak mówie auto było już sprzedane, to własciwie może wyszukiwałem sobie minusów zeby się nie denerwować ze nie zdążyłem?
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
W każdym bądż razie wrażenie ogólne zrobił dobre/b. dobre. Ale dodać trzeba ze plak byl wszędzie, nawet na tylnich zagłówkach, nie mówiąć o pryśniętych czymś bokach opon (zimowych).
Pozytywna wiadomość to ta, że nabywcą jest starszy pan z brzuszkiem, lekarz w Warszawy, który po tym jak mu opowiedziałem o fascynacji Mercedesami i o klubie, dał mi swój telefon i powiedział zeby zadzwonić za parę dni czy tygodni, bo jeszcze nie jest na 100% zdecydowany czy będzie nim jeździł
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Ma nową almerę, a to auto miało być drugim, dodatkowym. Poprzednio jeździł volvem 70, ale go sprzedał i chciał "coś dużego". I mówi ze pojeździ nim i zobaczy czy będzie mu pasował. Dodam, że dał za niego 14990 zł, auto jest opłacone, tylko zarejestrować. Numerem telefonu do pana lekarza pozwolicie ze podzielę się tylko z Siwym
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)