Wika pisze:
W ostatnim " Auto Moto " Nr 9 na str. 68 jest artykuł pt. " Men in Black " , traktujący o tuningu W 124 model 500 E .
W porównaniu do innych samochodów opisywanych na łamach tego czasopisma w tym mercedesie nie bardzo jest co przerabiać .
Wstawić białe zegary ? Wiocha - przecież to nie golf.
Spojler ? Kicha - przecież to limuzyna a nie calibra . itd.
Jak piszą w artykule w tuningu mercedesa trzeba zachować umiar , by nie popsuć tego , co fabryczni projektanci i inżynierowie stworzyli .
Jestem tego samego zdania .
Jeżeli już tuning , to AMG czy Brabus .
Zakładanie spojlerów czy kosmicznych końcówek na wydech bądź naklejek na wlew paliwa , to parodia !
Takie jest moje zdanie . Ciekaw jestem , co sądzą o tym inni .
pozdrawiam wszystkich miłośników gwiazdy
Witam!
Jestem również tego samego zdania. W przypadku MB nie należy raczej poprawiać fabryki. Nawet niektóre felgi AMG wydają sie być zbyt wulgarne. Jeśli chodzi o końcówki wydechu to niektóre jeszcze sprawiają niezłe wrażenie. Warunkiem oczywiście jest średnica jak najbardziej zblizona do oryginału. Spojlery raczej odpadają, nakładki na progi - te niektóre jeszcze dają radę, ale muszą mieć smak i wyczucie. Za to fajny gadżet to takie nakładki na wewnętrzne progi, gdzie po otwarciu drzwi na progu zapala się granatowy napis Mercedes-Benz. Nowa G-klass ma to chyba nawet w standarcie (ale nie mam 100% pewności).
Generalnie jeśli chodzi o tjuny to w przypadku MB jedynie wchodzi w rachubę wzmocnienie silnika (chylę czoła przed technikami z AMG i poprawa własności jezdych). Optycznie to raczej odpada
![[no]](./images/smilies/no.gif)
.
W przypadku postów wychwalających montowanie spojlerów i innych odpadających elementów ozdobno-sportowych wnoszę o ich wymoderowanie
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
*
* - joke
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)