Za nieduże pieniądze sprzedam cadillaca. Kupilem dla zony, ale wyprowadzilismy sie do lasu i zima niestety nie daje rady na dziurach. Auto wszystkomajace, 180 kkm, automat i silnik chodzą idealnie. Parę drobnostek się znajdzie, ale to chętnym opowiem (jakieś drobne wgniotki na lakierze, niedobita klima i inne malo istotne pierdolki na ktore nie mam czasu). Pelny raport z USA + zdjecia z aukcji udostepnie przy ogledzinach.
Odpowiedzi na typowe pytania: tak, to jest prawdziwy STS 305 KM, pali od 11 do 16 litrów, części na allegro jest sporo, eksploatacja do dostania od ręki u większości handlarzy. Amortyzator tyl - 860 zł (są dobre, poszukałem na wszelki wypadek, bo w outbacku nie szło znaleźć taniej niż 2600 zł/szt). Zawieszenie hydromagnetyczne, ma zalety i wady.
Silnik daje się gazować sekwencją bez żadnego problemu - koszt 4-5k.
Do ręki chciałbym za niego tylko 16 tysięcy (zapłaciłem 21 k...) - tylko dlatego, że nie mam czasu zająć się dopieszczaniem samochodu. Opony zimowe kupione w listopadzie + jakieś nieszczególne (ale oblecą) letnie, które na nim były. W zeszłym roku wymieniłem też szybę przednią, bo pękła wzdłuż nawiewu na mrozie - oczywiście na nową. Świeżo zrobione klocki (jakieś 3 tys. mają), tarcze niemal nietkniete.
Załącznik:
caddy_sts_s_1.jpg [ 69.73 KiB | Przejrzano 1329 razy ]
Załącznik:
caddy_sts_s_2.jpg [ 24.34 KiB | Przejrzano 1329 razy ]
Do obejrzenia w okolicach Tarczyna lub, po umówieniu, w Warszawie. Mogę zamienić się za coś 4x4 (vitara, grand, ew. jakiś pickup).