THC pisze:
Odpisałem ,że charakter pracy spełniał warunki umowy o pracę, a nie o dzieło i że może mi wyrównać składki i wypłacić za niewykorzystany urlop.Jak nie to pip zus sąd pracy.
Tymczasem przyszło wezwanie na policje w charakterze świadka.
279/144, ale to osobny temat jak mi się wydaje, zeznania pewnie.
Dobrze, że byłem na imprezie , może tak być , że właściciel mnie im wskazał , że może akurat to ja

Ja bym Ci proponowal inne rozwiazanie niz sady, pip, zus - choc wiadomo, ze da Ci to satysfakcji.
Sam jestem pracodawca, ale opisana przez Cibie sytuacja to k******o...
Napisz pismo, ze z dniem (kiedy przestales chodzic faktycznie do roboty) przestales stawiac sie do pracy, poniewaz pomimo usilnych prosb i interwencji nie dostales kolejnej umowy o prace, a stosunek pracy utrzymywales tylko i wylacznie dlatego, ze miales nadzieje na kolejna umowe/czy przedluzenie aktualnej - nie wspominaj o tej wlamaniu, mozesz najzwyczajniej nie miec o niej wiedzy... bo i z kad.
Umotywowac mozesz tym, ze nadzieja wynikala z trudnej sytuacji na rynku pracy, Twojej osobistej materialnej oraz strachu przed utrata dochodow. Jakos ladnie obierajac to w odpowiednie slowa i ksztalt.
Oczywiscie nie zapomniej o tym, aby wyslac to listem poleconym z potwierdzeniem odbioru.
Psiarnia i sadami nie zaprzataj sobie glowy, bo tak jak napisal BUKOL nie podpisywales odpowiedzialnosci oraz nie miales odpowiedniego przeszkolenia na stanowisku pracy, o ktorym wogole nie ma co gadac, bo przez nieuszcziwego pracodawce byles zmuszony do pracy bez siwadzczen zdrowotych i emerytalnych.