Bukol pisze:
Moim zdaniem powinny byc naklejki holograficzne (podobne do tych co na tablicach lub jakies inne ale dobrze zabezpieczone) wydawane co rok przy padaniu i naklejane n.p. na szybe przednia obok/nad naklejka z nr rejestracyjnym. Wtedy dowody rej. mogly by miec forme karty, tak jak dowod, prawko itp.
Bohdan86 pisze:
wg mnie dobrą opcją byłyby dowody rejestracyjne z chipem. Wszelkie dane odnośnie przeglądu, właściciela, historii pojazdu mogłyby być zapisane na kawałku krzemu. Wiadomo, że zaraz pojawiliby się magicy którzy pięknie potrafiliby to przeprogramować, ale jakby idąc tym tokiem myślenia to nie powinno się wprowadzać żadnych innowacji.
Przesadzacie obaj. Jak czesto konczy sie miejsce w dowodzie rejstracyjnym? raz na 6 (szesc) lat! Wiekszosc dowodow w ogole nie doczeka sytuacji kiedy skonczy sie miejsce bo wczesniej samochod zmienia wlasciciela. Problemem ewentualnie moze byc to, ze wymiana dowodu wymaga co najmniej dwoch wizyt w WK w dodatku podczas pierwszej wypelnienia sterty papierkow a podczas drugej zdjecia tablic z samochodu. W cywilizowanym Swiecie wyglada to inaczej

.
Bohdan86 pisze:
a te kilkadziesiąt złotych wolę przeznaczyć na paliwo do auta.
Jak kogos nie stac na wydatek rzedu kilkudziesieciu zlotych raz na 6 (szesc!) lat to raczej w ogole nie powinien myslec o posiadaniu samochodu

.
Bukol pisze:
Moim zdaniem powinny byc naklejki holograficzne (podobne do tych co na tablicach lub jakies inne ale dobrze zabezpieczone) wydawane co rok przy padaniu i naklejane n.p. na szybe przednia obok/nad naklejka z nr rejestracyjnym. Wtedy dowody rej. mogly by miec forme karty, tak jak dowod, prawko itp.
W wielu krajach takie oznaczenia uplywu terminu badania technicznego umieszczane sa w widocznym miejscu na karoserii a mimo to pieczatki sa wbijane w dowod (Austria, Niemcy, Szwajcaria, Czechy, Szwecja(?))