ukaniu pisze:
przemulek pisze:
wiec łatwiej uszkodzic - nie chce nawet o tym myslec.
Tak! na ładne poszycie teraz trzeba naciągnąć skarpetę z wątpliwego materiału a potem jak będziesz sprzedawał to nowy właściciel może Twoje poświęcenie doceni i wystawi Ci pomnik
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. Dla mnie pokrowiec to jest relikt minionej epoki i pomysł cierpiarzy, powoduje u mnie reakcje alergiczne. No albo trzeba ustalić jakieś specjalne dni w które się ściąga pokrowce. Trzeba by święta państwowe i kościelne uszeregować w możliwościach zniszczenia - święta rodzinne odpadają bo jakieś dzieci wysmarują fotele czekoladą, święta w lato - słońce zniszczy tapicerkę, w zimę guziki z płaszczy mogą porwać szwy. Hmm a może by tak zdemontować te ładne kanapy i wstawić podarte? ładne zawsze można mieć w garażu i jak tylko co będzie potrzeba trzask prask zamontować - tylko z jakiej okazji? bo w lato to...
![[clown]](./images/smilies/clown.gif)
Częściowo podzielam opinie, bo w końcu zadbane wnętrze ma cieszyć oko właściciela ale.. no właśnie.
Jeżeli na jasnej tapicerce, po każdorazowej przejażdżce w farbujących "dzinsach" mam prać niemal 30 leteni materiał to dziękuję.
Raz - częste pranie nie służy tak staremu stoffowi.
Dwa - jak już prać to w pralce, czyli szarpanie + ściąganie potem znowu zakładanie itp.
Z dostępnością na rynku wtórnym ew. poszyć coraz trudniej a ceny w ASO są wszystkim znane.
Pewnie, że można dopasować i spodnie pod samochód ale toż to większa abstrakcja od wyśmiewanych pokrowców

.
Dlatego też pomyślałem sobie o takim zakładanym kondomie jak mają czasami panowie w serwisie, tyle że materiałowym pod kolor a nie z folii.
Co innego skóra czy pełen MB-tex gdzie z czyszczeniem o wiele łatwiej sobie poradzić w mniej inwazyjny sposób.