ukaniu pisze:
Bukol pisze:
ukaniu pisze:
Jedyna predyspozycja do uprawiania to pieniądze. Jestem przeciwnikiem.
A tu Cię boli !
Uważasz, że za pomocą jednego zdania określisz mój kapitał?
Mnie nauczono pokory w stosunku do pieniędzy, natury i szacunku dla czyjegoś spokoju.
Widzę jak zachowują się ludzie w lesie w okolicach Warszawy. Skoro cieszcy Cie takie spędzanie wolnego czasu i przyczyniasz się do propagacji to musisz także znosić czyjeś niezadowlenie
![[chory]](./images/smilies/chory.gif)
- jeśli uważasz - tylko z powodu, że mnie nie stać - no cóż, pozostawię to bez komentarza.
Sam zacząłeś gadkę o pieniądzach, więc się nie dziw ripoście. Każde hobby wymaga mniejszej lub większej kasy. Pogadaj z kolegą Nilo czy jest jakimś mega-krezusem. A jeździ sobie w terenie i czerpie z tego frajdę.
A owszem - lubię tą zabawę, jak większość która wiąże się z silnikami. Tak samo lubię hałasować na Zalewie. Wiem, że nie każdemu to pasuje, ale są strefy ciszy które trzeba respektować.
ukaniu pisze:
Dla czego tu jestem? - bo sobie tych co własnoręcznie doprowadzają do sprawności stare auta, mają określoną wiedzę, tracą czas przy tworzeniu czegoś a potem się tym cieszą. Niszczenie z premedytacją mnie nie interesuje - ono jest całkiem odwrotne do ideii tutejszego forum.
Wileu chłopaków samemu robi swoje off-roadowe potwory i uczestniczą w zabawie, mimo wiecznych problemów kasowych. Czyli: "tracą czas przy tworzeniu czegoś, a potem się tym cieszą". Dokładnie taki sam typ ludzi - mają pasję i się jej oddają. A czy sąsiad kolesia, który na swoim podwórku ma złom w postaci starych Mercedesów czy Patrola lub innego UAZA i po robocie huczy szlifierką zauważy tą subtelną różnicę w dźwięku między szlifowanym zabytkiem a terenówką? Wątpię
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
I w każdej społeczności znajdą się debile, tak i wśród off-roadowców. Podobnie wśród amatorów zabytków, filatelistów itp. Nie można wszystkiego wrzucać do jednego wora. Bo może się okazać, że znajdzie się także wielu przeciwników konkursów elegancji rozgrywanych na rynkach zabytkowych miasteczek i co wtedy?