Pewnie, że szkoda tych wszystkich samochodów i każdy o zdrowych zmysłach miłośnik motoryzacji, nie może przejść obojętnie wobec bezsensownego niszczenia całkiem dobrych samochodów. Każdy z silników tych aut musi mieć wcześniej celowo zatarty silnik, podczas którego to zabiegu egzekucji wydobywają się do atmosfery szkodliwe opary z silnika, rury wydechowej ( gdyż auto w ramach tej akcji musiało być zarejestrowane, sprawne). Trudno w takich okolicznościach uznać ,że kierowano się dobrem srodowiska.
Najgorsze jest to ,iż USA wielki głosiciel wolności i demokracji oraz wolnego rynkui sięgnał do kieszeni amerykańskich podatników po 2 mld dolarów.
Oczywiście nie można odebrać właścicielowi prawa do decydowania o swoim samochodzie , ale wpływanie na to za pomocą publicznych pieniędzy ma się nijak do zasad gospodarki rynkowej i chyba właśnie o to maja pretensje najwięksi oponenci Obamy.
P.S Jeszcze jedno ; ostatnio naprawiłem sam mikser wymieniając trybik za 3 zł i uchroniłem go od złomowania
