MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest czw sie 07, 2025 12:25 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pn lis 23, 2009 12:18 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 14, 2005 12:08 pm
Posty: 605
Lokalizacja: W-wa Ursus
ghost2255 pisze:
...Wg tego rozumowania powinienem jechać samochodem 15-20km/h, żeby mieć czas rozglądać się dookoła, czy nie pojawi się w ułamku sekundy jakiś motocyklista,...

Nie ma się co denerwować. Po prostu rzuć okiem w lusterko, zanim "na czuja", zmienisz pas ruchu. Motocykl jest węższy i tam gdzie doswiadczenie Ci podpowiada, że nie ma zadnego pojazdu bo bylo za wąsko, aby coś wjechalo, moze byc motocyklista.

_________________
pozdrawiam
S211 220
W639
http://www.supermoto.pl" onclick="window.open(this.href);return false;


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lis 23, 2009 12:26 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr gru 14, 2005 8:08 pm
Posty: 2975
Lokalizacja: W-Wa
ghost2255 pisze:
Nie, no - to jest argument. Skoro motocykl osiąga 100km/h w 3 sekundy, to musze się rozglądać, żeby mi taki ktoś nie wyrósł nagle w lusterku?

Wg tego rozumowania powinienem jechać samochodem 15-20km/h, żeby mieć czas rozglądać się dookoła, czy nie pojawi się w ułamku sekundy jakiś motocyklista, bo "jest szybszy i przyspiesza lepiej"
No i obowiązkowo jechać środkiem, bo może ktoś będzie chciał mnie wyprzedzić po prawej stronie.

nie przesadzajmy, nie jeżdżę 20km/h mam czas na rozglądanie się czy coś za mną nie leci i jak widzę motor to bez żadnej akcji propagandowej zjeżdżam aby mu zrobić miejsce jesli tylko szerokość drogi na to pozwala... Inna rzecz, że niestety dalej odpowiedzialność za bezpieczne poruszanie się między pasami musi być jasna i niestety leżeć po stronie motocyklisty, bo auta są różne i szerokość drogi różna i nie zawsze da się ustapić. A że nie każdy motor może mi odjechać to nie będę tu pisał [zlosnik]

_________________
W126'89 300SE "Piękniak"
ex W202'99 C200 KOMPRESSOR Sport
ex W126'89 500SE "eSa" -jak Smok -znaczy Smoczyca :)
ex W110'64 200D "Kaczuszka"
ex W123'81 240D "Niszczyciel" -obecnie tatowóz
ex 353W'87


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lis 23, 2009 12:43 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lip 27, 2005 9:08 pm
Posty: 518
Lokalizacja: z Wrocka
Ja się nie denerwuję, wiem, że motocykl jest mniejszy i czasem może się "schować" za słupkiem w aucie, ale nie rozumiem argumentacji, że trzeba uważać, bo motocykl jest szybszy i zrywniejszy i dlatego trzeba mu ustąpić.

Jestem pewien, że gdyby motocykliści jeździli bliżej prędkości dozwolonych i nie wciskali się tam, gdzie mogą się zmieścić, a tylko tam, gdzie pozwala na to kodeks drogowy, to nie byłoby tematu.

Kiedys mi już motocyklista urawał lusterko, bo koniecznie musał się przepychać między autami, żeby stać jako pierwszy na światłach. Usunąłem się na ile mogłem, ale jemu tak się spieszyło, że ucierpiało moje lustro.
Takie mam doświadczenia z motocyklistami.

_________________
W201
W124
W168


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lis 23, 2009 12:50 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
ghost2255 pisze:
Nie, no - to jest argument. Skoro motocykl osiąga 100km/h w 3 sekundy, to musze się rozglądać, żeby mi taki ktoś nie wyrósł nagle w lusterku?


Nie tyle w lusterku, co bardziej przy wyjeżdżaniu n.p. z podporządkowanej. Wiele wypadków tak wyglądało, że kierowca ocenia odległość przy włączaniu się do ruchu biorąc miarę swojego samochodu, a motocykl ruszający spod świateł jest znacznei szybciej u boku auta niż inne auto. w 99% przypadków.

ghost2255 pisze:
Wg tego rozumowania powinienem jechać samochodem 15-20km/h, żeby mieć czas rozglądać się dookoła, czy nie pojawi się w ułamku sekundy jakiś motocyklista, bo "jest szybszy i przyspiesza lepiej"


Jedź jak chcesz. Jak droga i warunki pozwalają. Ale przy zmianie pasa powinienieś brać pod uwagę spojrzenie w lusterko nawwet w sytuacji, gdzie samochodziarskie doświadczenie podpowiada, że "tam nic nie ma". A tam właśnie może być skuter lub motocykl. I tyle. Dla spokojnego sumienia. Bo nie sądzę żebyś chciał żyć ze świadomością przyczynienia się do czyjejś śmierci lub kalectwa w imię "bo nie".

ghost2255 pisze:
No i obowiązkowo jechać środkiem, bo może ktoś będzie chciał mnie wyprzedzić po prawej stronie.


Tu już mówimy o zwykłej i elementarnej kulturze jazdy. Jazda środkiem i puszczenie w korku czy zatorze motocykla czy skutera nic nie kosztuje. Chyba, że mamy do czynienia z chamem, który ze zwykłej zawiści zajeżdża drogę. Lub chamem, który uważa, że na motocyklu wszystko mu wolno. Niestety chamstwo jest powszechne i dotyczy zarówno kierowców aut jak i jednośladów.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Ostatnio zmieniony pn lis 23, 2009 2:00 pm przez Bukol, łącznie zmieniany 2 razy.

Na górę
 Tytuł:
Post: pn lis 23, 2009 1:15 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn lip 24, 2006 12:35 pm
Posty: 1219
Lokalizacja: Wrocław
Dokladnie, chodzi tu raczej o wyrobienie w kierowcach przydatnego nawyku, uswiadomienie im, ze oprocz aut osobowych, ciezarowek i rowerow sa jeszcze dynamiczne motocykle, ktore osiagaja przepisowe 50-60km/h conajmniej trzykrotnie szybciej niz inne pojazdy. Sa tez uzytkownikami drogi i trzeba brac poprawke na ich istnienie. A przejawy zwyklej kultury wplywaja na bezpieczenstwo i poprawe plynnosci ruchu zarowno na prostej drodze jak na skrzyzowaniach i w miescie. Nic to nie kosztuje, czasami wystarczy uruchomic wyobraznie i minimalnie zdjac noge z gazu czy ruszyc kierownica..
Osobiscie puszczajac autobus z zatoczki odczuwam duzo wieksza satysfakcje gdy mi podziekuje, niz gdybym go przyblokowal i zmusil do zaniechania manewru wlaczenia sie do ruchu. Podobnie przyjemnie jest mi, gdy mi motocyklista machnie reka lub noga (!) gdy zrobie mu miejsce w korku i umozliwie przejazd. A przeciez do cholery kompletnie to nic nie kosztuje. Po prostu nalezy wysilic nieco wyobraznie i wsadzic w kieszen zlosliwe nawyki czego sobie i Wam wszystkim zycze.
Pozdrawiam!

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD


Na górę
 Tytuł:
Post: pn lis 23, 2009 1:24 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lis 24, 2006 12:08 pm
Posty: 1034
Lokalizacja: Warszawa-Suwałki
Patrz w lusterka. Jedna pani nie patrzyła. Droga w środku mojej wioski (Suwałki, Sejneńska). Moja prędkość - 45 km/h W MAXIE!!!
Wyprzedanie na PRZERYWANEJ linii, nie za szybko, bo pani jechała wolno - 30km/h. I co z tego? Zobaczyła wolne miejsce na parkingu po lewej stronie drogi. Pełen skręt bez kierunku i gaz w podłogę, żeby wbić się na parking.
Efekt - skasowany XJR 1200 - smutek. Oczywiście Pani twierdziła, że to moja wina. Sąd 1 i 2 instancji, czy kolegium, nie pamiętam dokładnie, bo było to z 10 lat temu, ale na pewno dwa razy musiałem jeździć na rozprawy, były innego zdania.
Ryżowa, Warszawa, tego lata. Linia przerywana, wyprzedanie powoli, bo dość gęsto. Pani w Golfie stwierdziła, że przed nią zaczyna robić się zator, więc pełen skręt, bez kierunku, bo był wjazd na posesję doskonały do nawrotu. Pech, że byłem wówczas na wysokości jej drzwi. W golfie przerysowany cały bok, w Kawasaki ZZR 1400 też. Nie wywróciłem się nawet. Krwawiący palec, a wieczorem miałem grać koncert. Nawet zły jakoś nei byłem, zawłaszcz, że mi się nawet żal tej pani zrobiło, jak jakaś para, która jechała za mną samochodem niemal jej nie zlinczowała i krzyczała, że "jak jeździ?" i że "czemu zawraca bez kierunku?".
Hmmm... Nie uczę się na błędach? Ale co? Już nigdy nikogo nie wyprzedzać?
Latem też niemal nie pobiłem jednego debila na motocyklu, który prawie odrąbał jakiejś Bogu ducha winnej pani lusterka od Fabii. Wyprzedzał jak idiota, z prawej strony, przepychał się, a ta pani przecież zatrzymała się, żeby przepuścić pieszych do tramwaju. Koleś na motocyklu po prostu nie ogarniał go, ale jechał, jakby wszyscy mieli się przed nim rozstępować jak Morze Czerwone! Był miszczem na motórze. Dopędziłem go bez trudu, choć jechałem Triumphem Bonnevilem, a on chyba CBR 600... Myślałem, że go zdejmę z tego motocykla i go pobiję. Na szczęście wystarczyło, że wyartykułowałem swoje oburzenie. Miał wyraz twarzy, jakby zaczął rozumieć, że chyba coś źle robi. A najśmieszniejsze jest to, że chwilę wcześniej wyjechał z ośrodka doskonalenia jazdy motocyklem, który jest niedaleko mego miejsca zamieszkania. Debili, jak widać nie sieją...
Pozdrawiam
Szymon

_________________
Wołga Gaz 2410 '88
W124 500E '91 - Pani Jagoda www.w114-115.org.pl/forum/img01/1224070157_IMG_2600m.jpg
W211 320CDI 4Matic
W124 280TE '92 - Oliwka - ex
W124 300TD '92 - Czarna Wdowa - ex


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl