MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob sie 09, 2025 5:16 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: sob wrz 06, 2008 4:05 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: sob gru 09, 2006 10:48 am
Posty: 463
Dorzuce trzy grosze.
Rowniez uwielbialem jazde samochodem; bylo tak, dopoki nie zaczalem jezdzic codziennie - czar szybko prysł [zlosnik]. Co prawda jezdzilem vanem, jako, powiedzmy, kurier dlugodystansowy, ale czesc tego co przedmowcy powiedzieli o kierowcach ciezarowek znam sam z mojej praktyki.
W vanie nie ma tachografu, wiec ponad 8 godzin jazdy sie zdarzalo, jak wracalem do domu to tylko spalem caly czas. Zycie monotonne i nieludzkie, kumple przestali mnie wyciagac na piwo...
Zadnego zwiedzania. Zadnych zdjec. Najwyzej czasem mozna fotke jakas na drodze ustrzelic, ale to trudniejsze i grozniejsze niz rozmowa przez telefon podczas jazdy.
A jak sobie radzisz z zasypianiem za kółkiem? Ja słabo. Nie wytrzymalbym w ciezarowce ograniczonej do 100km/h...

Praca za granica, w UK, to loteria.
Jedni słyszeli pochlebne opinie, inni nie.
Mieszkalem ze slowakiem, nie trafil najlepiej. Pracowal dla Hindusa, pod polskim superwisiorem. Hindus wymyslal coraz to nowe potrącenia z wyplaty (a praca legalna i podatki odprowadzane). Oszukiwanie na tacho i spanie w ciezarowce na porzadku dizennym. Oczywiscie sa urzedy, agencje, w ktorych mozna zglosic naduzycia i to powinno poprawic sytuacje. Chlopak niestety nie miał żadnego oparcia wśród kolegów z pracy. Pracowal z hołotą z Europy Cent/Wsch (zeby nie pokazywac palcami, bo generalizowanie jest ostatnio bardzo nie PC), a ci bardzo latwo zapominali o problemach i niedoli kiedy ich okrojona zapłata wpływała na konto i była dostatecznie duża żeby można się było schlać w weekend.
O co mi chodzi? Praca dla dobrego/złego pracodawcy to jedna strona medalu. Druga strona to życie z ludźmi, którzy łapią cię za nogi i wciągają do bagna z którego chcesz wyleźć.
Jezyk nie jest w UK tak istotny jak ludzie mowia, a dla pracodawcy-kretacza lepiej jak nie mowisz, bo sie nie bedziesz za bardzo skarzyl.

Rozmawialem z zroznymi polskimi kierowcami z UK i stosunek zadowolonych do niezadowolonych jest jak 1/4. Pytanie pozostaje, jak to wśród Polaków, ilu z tych niezadowolonych ma prawdziwe powody do niezadowolenia...

_________________
Pozdrawiam, mMm

E280 T
450SLC 5.0
dawniej: W115 200D '72 - Boluś, W115 '70 - No Name, W116 '76 - No Name, oraz rozne 123

Automatom mówię NIE
Śląsk, Gliwice


Na górę
 Tytuł:
Post: sob wrz 06, 2008 4:32 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: sob maja 28, 2005 4:28 pm
Posty: 25
ludzie ktorzy narzekaja na pracodawcow w uk chyba nigdy nie pracowali w Polsce. ja najpierw pracowalem dla Driver Hire - praca bajka, za kazda minute nadgodzin mialem placone, ponioslem jakies koszta to tez od razy mialem placone. Pozniej pracowalem dla firmy Sita Suez i wozilem zlom. Pracowalem przez jakies 5h w ciagu dnia, reszte siedzialem w aucie i czytalem ksiazke albo mylem auto (swoje) jak juz mi sie kompletnie nudzilo. Placone mialem za 8 + 2.5h, nadgodziny platne 150%. Gdy cos wypadlo, jakis wypadek czy cos to wracalem pozniej ale za wszystko mialem ekstra placone. Nawet jesli opoznienie bylo z mojej winy. Wyplata co tydzien, ani razu sie nie spoznila, ani razu nie zaplacili za malo. Gdy chorowalem przez tydzien to bez zadnych ceregieli zaplacili mi tak jakbym byl w pracy, lacznie z nadgodzinami. No i sluzbowy telefon od razu, moglem dzwonic po kumplach i ani razu mnie za te rozmowy nie obciazyli.

Dla porownania praca w Polsce - praca od 5 do 20, czasami krocej, pensja slabiutka, o platnych nadgodzinach mozesz zapomniec, o przerwach 45 min tak samo. Za wszelkie uszkodzenia staraja sie ciebie obciazyc. sluzbowy telefon dostalem ale gdy musialem wykonywac telefony sluzbowe to limit wyczerpalem i pod koniec miesiaca dostalem fakturke do zaplacenia! nie powiem jaka to firma ale z pewnoscia kojarzycie ja z reklam w tv :)

_________________
W123 kupie :)


Na górę
 Tytuł:
Post: sob wrz 06, 2008 4:45 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sty 08, 2006 7:28 pm
Posty: 351
Lokalizacja: Konin
Panowie bo tutaj mowa głównie o kierowcach na trasach międynarodowych a co sądzicie na temat pracy mając samo prawo jazdy kat C

_________________
124 CE 92r 2.0 Nitro (LPG) VIN WDB1240411B800530 M 102.963


Na górę
 Tytuł:
Post: sob wrz 06, 2008 5:50 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: sob maja 28, 2005 4:28 pm
Posty: 25
janus pisze:
Panowie bo tutaj mowa głównie o kierowcach na trasach międynarodowych a co sądzicie na temat pracy mając samo prawo jazdy kat C


ja wlasnie mowie tylko o C, C+E dopiero sobie wyrabiam :)

_________________
W123 kupie :)


Na górę
 Tytuł:
Post: sob wrz 06, 2008 8:49 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn gru 03, 2007 7:05 pm
Posty: 54
Lokalizacja: Białystok
janus pisze:
Panowie bo tutaj mowa głównie o kierowcach na trasach międynarodowych a co sądzicie na temat pracy mając samo prawo jazdy kat C


ciężko o dobra prace z sama kat C , mając jeszcze kurs na przewóz rzeczy dużo łatwiej , ale jeżdżąc "wokół komina" nie dostaniesz 4k, chyba ze masz duże boki

_________________
było: kilka 126p, polonez i maruti 800
jest: fsm 126p '89 "rajdooffka"
Seat Marbella '90 843ccm "nicniemający małopalący"
marzenia:
w110 190D
R107 z V8


Na górę
 Tytuł:
Post: sob wrz 06, 2008 9:36 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 27, 2008 1:58 pm
Posty: 79
Lokalizacja: Poznan
witam wszystkich,
dwa lata jezdzilem w IRL poczatkowo jako kierowca vana a nastepnie kierowca ciezarowki na kat C. zrezygnowalem tylko z jednego powodu-brak zycia prywatnego. moja kobitka w ciagu tygodnia widziala mnie tylko wchodzacego do domu i idacego do lozka. rano wstawalem przed nia i wyjezdzalem w trase. w soboty nadgodziny a w niedziele odsypianie tygodnia. niestety dla kogos posiadajacego rodzine, to ciezki kawalek chleba. mam paru znajomych, ze tak powiem nie bedacych w zwiazkach, ktorzy jezdza na C i sa bardzo zadowoleni. dobra moneta, za wszystko placone-diety, brak czasu na wydawanie swoich pieniazkow i dorabiaja oczywiscie na paliwku-zdania miedzy nami sa w tym temacie podzielone, ja nigdy nie robilem na boku ale to tylko i wylacznie prywatna sprawa kierowcy i jego uczciwosc.
podsumowujac, jezeli ktos to lubi i potrzebuje grosza, to w IRL mozna na tym zarobic. niestety jak dla mnie, to nie bardzo mi to podchodzilo.
pozrawiam

_________________
ex: WDB 1232432A218112


Na górę
Post: ndz wrz 07, 2008 10:26 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 03, 2008 8:05 pm
Posty: 76
Lokalizacja: o. Gliwic
Czemu akurat o to się pytam ponieważ mój znajomy jest kierowcą i jego zarobki są dwa razy większe niż moje a nie napracuje się. Zarabia około 4tys +- 500zł

ja pracuje już 2 lata i po kraju i niewyciągam nawet 2000zł/mc
Lubie swoją prace ale troche małe zarobki, chętnie bym więcej chciał gdzieś w innej firmie wyciągnać. Jedyny plus tych zarobków to tyle że nietrzeba sie napracować.

_________________
Mercedes 190 2.0 D 1987r. 200kkm+330kkm olej 5W40 [url=http://img259.imageshack.us/my.php?image=89250484ym9.jpg]MB 190[/url]
MB 100 2.4D 1989r. 243 668km olej 15W40
[url=http://img386.imageshack.us/my.php?image=22qt2.jpg]MB 100[/url]
MB180C 1.8 Gaz 1994r. 176 000km


Na górę
 Tytuł:
Post: pn wrz 08, 2008 2:09 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: sob lip 06, 2002 12:52 pm
Posty: 1226
Lokalizacja: zachodniopomorskie
janus pisze:
Wika pisze:
Co nie zmiania faktu,że byś OKRADAŁ pracodawcę .


Napisałem że jak już to wolałbym jeździć sam dieslem, nie powiedziałem że tak będę robił przecież nie po to zostaje się kierowcą żeby wały na paliwie robić.


Przepraszam,że się czepiam ale nie rozumiem.
Co ma jeżdżenie dieslem do wykonywanej pracy ?
Możesz to wyjaśnić ?

_________________
Witek J.
'95 S 350 Turbodiesel żaba
'01 E46 320D Touring
'07 E60 530D Sedan
'03 Aprilia SR50


Na górę
 Tytuł:
Post: pn wrz 08, 2008 11:11 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sty 08, 2006 7:28 pm
Posty: 351
Lokalizacja: Konin
Wika pisze:
Przepraszam,że się czepiam ale nie rozumiem.
Co ma jeżdżenie dieslem do wykonywanej pracy ?

Kolega pracuje w firmie jako kurier ma jakąś tam ilość średnią do przejechania km i za jakieś średnie spalanie (które jest dobrze wyliczone nie jest wyżyłowane) i jeśli samochód mu nie spali więcej niż przewiduje norma ma nadwyżkę za co ma płacone a jako że on jeździ dieslem to sam na tym korzysta.

Podobną sytuacje miałem na myśli tak szczerze powiedziawszy to o pracy w tej firmie myślałem bo dobre podejście tam mają

_________________
124 CE 92r 2.0 Nitro (LPG) VIN WDB1240411B800530 M 102.963


Na górę
 Tytuł:
Post: czw wrz 11, 2008 11:55 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 04, 2005 11:31 am
Posty: 1777
Lokalizacja: Łobez [ZŁO] [GLE] - rezydent
Z całym szacunkiem koledzy ale to co tu wypisujecie to w większości mity podlane niewiedzą a wątek kradzieży paliwa w ogóle powoduje że ręce i tatuaże opadają.

Zacznę może od tego, że branża transportowa przeżywa obecnie kryzys i to dość poważny. Widzę że niewielu z was pamięta dość medialny upadek firmy PRP która była oddziałem niemieckiego Rico. Była to duża firma więc było głośno ale o tym, że około 60% wszystkich firm ma obecnie spore kłopoty się już nie pisze. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest przedewszystkim mocna złotówka i cena paliwa bo firmy transportowe zarabiają w Euro a koszta ponoszą w złotówkach. Często zachowanie płynności finansowej wymaga niezłej akrobacji. Zgadza się że zarobki kierowców skoczyły dość znacznie a było to wymuszone między innymi emigracją.
Z pracą dla kierowców C i C+E niby nie jest źle, ale bez doświadczenia może być ciężko. Jeśli zaś chodzi o zarobki to zależą one od
- zasad na jakich jest się zatrudnionym
- wykonywanych tras
- ilości przejechanych km w miesiącu
- wysokości stawek frachtowych
Biorąc pod uwagę powyższe mogą się one kształtować pomiędzy 3000zł a 10000zł z tym, że ta górna granica to kierowcy doświadczeni, inteligentni wykonujący długie trasy za dobre stawki frachtowe (od ok 0,90 Euro wzwyż za km).
Kombinowanie z paliwem to już przeszłość bo większość firm ze względu na jego cenę zaostrza normy paliwowe oraz zatrudnia kierowców na własnej działalności gospodarczej lub tzw. indywidualnym rozliczeniu z partycypacją kosztów. Oba te fakty automatycznie eliminują kradzieże bo żaden kierowca nie będzie okradał siebie samego.
Jeśli chodzi o samą specyfikę pracy to nie jest to lekki kawałek chleba szczególnie jak się będzie jeździło starym rzęchem po kraju z naczepą plandekową czyli tzw. szmatą (szczerze współczuję). To praca dla ludzi mocnych, odpornych, specyficznych a przede wszystkim myślących.
Marzenia o wspaniałym i pełnym przygód życiu truckera radzę od razu wsadzić między bajki. Lekko nie ma a ze względu na kryzys może być nawet kiepsko.
Polecam artykuł znajomego który siedzi w branży już ładnych parę lat, najpierw jako kierowca, obecnie jako spedytor a niedługo jako instruktor doskonalenia techniki jazdy - http://www.autocentrum.pl/?FF=124&type=1&id=521393971

PS: Też robię C+E.

_________________
Mercedes Benz S124 220TE 1993r.
Volvo FH13 500 2016r. - służbówka
ex: Mercedes Benz W115 200D 1968
ex: Mercedes Benz W115 200D 1973
ex: Mercedes Benz S123 300TD 1983
ex: Mercedes Benz Actros MPII 1844 2007r.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl