Ja mam taki model (zdjecie zapozyczone z aukcji, moj jest czerwony

)
Francuski Sentar na licencji MTD.
Moze zewnetrznie nie jest zbyt ladny, ale silnik ma nie do zaje..chania.
Gornozaworowy B&S Vanguard V2, konikow ma tylko 14, ale za to smarowanie cisnieniowe, spokojnie mozna jezdzic po wzniesieniach bez obawy o zatarcie silnika. Bez porownania mocniejszy od ciagniczkow z supermarketow po 5-6tys zl. Nie ma kosza, ale grabienie tez moze byc forma rekreacji

, reszta trawy leci do stawu i amury maja obiad. Szerokosc koszenia cos kolo 110cm, dwa noze. Dwa lata temu kupiony za 2700zl, jesli myslisz o uzywanym ciagniczku, to celuj w dwucylindrowe.
Pozdrawiam