JaKon pisze:
skąd ktoś który nigdy nie wysyłał żadnej kasy oraz nie ma żadnego związku dostał by wszystkie dane do przelewu do jakiejś nieznanej osoby, i omyłkowo wysłał kasę było to dużo więcej niż 500zł..a co najśmieszniejsze o tak grubej pomyłce kapnął się po upływie 2,5miesiaca.... mi jak zginie 300zł to wiem szybko bo prędzej czy później korzystam z konta..dowodem może być fakt ze sprawę zgłoszono mi teraz. ale potwierdzenie ten pan wydrukował już w dzień przelewu wieczorem i sobie leżało, pewnie czekając na taka okazje jak ta...
Czyli z tego wynika ze ktos robi omyłkowo przelew na powiedzmy xx-scia tys złotych... drukuje potwierdzenie i czeka 2 i pól miesiąca żeby jednak sie upomnieć... najgorsze ze w świetle faktów to jest możliwe, choć wbrew zdrowemu rozsądkowi....
Nie wiem czy na przykład sugerowanie sie historia rachunku i obrotami można by to jakoś wybronić... Bo na pewno nie ma takich obrotów żeby mogło sie zawieruszyć tyle kasy...
I to powinno być twoją linią obrony, ale ustal to koniecznie z prawnikiem. Jak gostkowi odeślesz odpowiedź również z kancelarii prawnej, to gość najprawdopodobniej wycofa się ze sprawy, bo teraz, to pewnie blefuje, bo chce Cię nastraszyć - a nóż się uda. Oczywiście uprzedź Go o tym, że będzie musiał pokryć koszty twojego prawnika.
erio pisze:
współpracowales z tą firmą
Broń Boże "współpraca"! To ma być bezinteresowna pomoc, za którą nie wziąłeś kasy, w innym przypadku możesz odpowiedzieć za pracę na czarno.
A na koniec, oskarż Go o próbę wyłudzenia pieniędzy i zażądaj zwrotu kosztów które poniosłeś. Tych psychicznych - też. Powiedz, że jesteś nadpobudliwy i takie sprawy bardzo Cię stresują.
Cokolwiek postanowisz, to przede wszystkim WEż ADWOKATA!