MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

jeżeli właściciel mówi źe coś jest (klima, webasto, szyber czy cokolwiek)
"...tyle źe akurat teraz nie działa, bo....(tra ta tata) ale się Pan niemartwi.. 200 zeta i będzie śmigać..."

zawsze odpowiadam mu tak...
"wie pan ja mechanikiem nie jestem, warsztatu nie znam.. ja Panu dopłacę te 200 złotych. dożucę jeszcze 100 za fatygę, ale Pan to naprawi... i zadzwoni do mnie po jestem zdecydowany..."

i koniec tematu... jeszcze się nie zdażyło by oddzwonili...
a auto nadal w ogłoszeniach stoi.. hi hi

dla mnie jak coś akurat nie działa, to tak jakby tego nie było! (owszem wyjątki zdaźyć się mogą) jednak, podstawowa zasada dla mnie, o której zawsze pamiętać się staram:
- sprzedający kłamie - nie słuchać, nie ufać, nie wierzyć --- samemu sprawdzić!

_________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
124 3.0 CE - "NOS"
123 2.0 D - "Zielony"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

no tak, tu masz racje - ale jak ja napisalem prawde o swoim aucie to nikt nie zadzwonil. jakbym napisal, ze idealne i bez wypadku i wszystko dziala i bla bla bla - to by dzwonili.

a podejscie


jest dobre, ale czasami jest wkurzajace - napisze prawde to mimo to nikt nie wierzy. zobacz ogloszenia typu - auto ma 12 lat i 150 ts przebiegu. pierwsze skojarzenie - licznik krecony, pewnie ma ze 2 razy tyle. a czasami nie musi tak byc.

_________________
'00 BMW 530d touring

'08/09 Citroen C3 1,4 16V sx pack - z salonu

to jest jedyne sluszne podejscie!

i co za roznica, czy nie dzwoni nikt, czy ludzie dwonia, przyjezdzaja i gladaja a potem i tak nie kupuja? Jak opiszesz auto szczerze i ktos sie zglosi to znaczy, ze jest powaznie zainteresowany i bierze pod uwage, ze cos w aucie jest do zrobienia.

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol

Przykre, ale PRAWDA.
Sam jak sprzedawalem motocykl, napisalem co i jak i nie bylo chetnych. Dopiero jak po jakims czasie wystawilem z opisem "typowym" dla ogloszen to sprzedalem.

_________________
pozdrawiam
S211 220
W639
http://www.supermoto.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

czyli z tego wynika, ze ludzie chca byc oszukiwani...

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol

Wszystko zależy, co to za samochód i po co. W aucie do użytku, owszem, ale jeśli mówimy o klasykach, to klima nie musi się liczyć jako przedmiot użytkowy, ale może stanowić ciekawostkę na wyposażeniu auta, być plusem w wypasie. Wiadomo, że ważniejsza jest staranność, z jaką auto zostało odbudowane, i lepszy jest kompletny golec, za to dobrze udokumentowany i odbudowany tak, że ślinka leci. Ale jak w dodatku do świetnego stanu i historii auto jeszcze ma ciekawe (bogate, unikalne itd.) wyposażenie, to już jest duży rodzyn. A z niedziałającą klimą mozna jakoś przecipieć do czasu zebrania się i funduszy, jeśli ukochane MB w charakterze wypucowanego mebla głównie kontempluje w bezruchu swój garaż.
Jak kupuje się bazę do odbudowy, to klima aby była w datenkarcie i w jakiś sposób w realu (choćby niekompletna, pewnie, że lepiej jak są elementy najbardziej unikalne - panel? sterowniki itede?). Te 2 czy 5 kPLN dodatkowo na jej odbudowę to już drobiazg w skali całości wydatków, w których mało kto jest w stanie doszukać się sensu ekonomicznego.

_________________
Przemek
Ex: 123 240D, Volvo 945 D24TIC, Opel Monterey 3,1D, John Deere 2140 (1986)

W tym miejscu muszę się zgodzić z kol. kocurem. Jednak moje spostrzeżenie nie dotyczyły aut szczególnych. Uderzyło mnie tylko podejście sprzedających. Wystarczy napisać, że jest instalacja klimatyzacji, komletna lub nie, która wymaga naprawy. To samo dotyczy innego wypasu. Ostatnio dzwoniłem do Niemie w sprawie W116 w którym na podstawie opisu "nie działał prawy włącznik elektrycznej szyby, drobna rdza lewego błotnika, klimatyzacja, auto bez poważnych wypadków". Co zastałem: nie było podnośnika szyby (swoją drogą ciekawe jak się trzymała), błotnik lewy był przeżarty na wylot, klima nie miała sprężarki, a bez poważnych wypadków to ju ż nawet nie komentuje. Oczywiście gdyby to było auto w jakimjś sensie historyczne, szczególne itp. to już od trzech dni stałoby u mnie w garażu i czekało na "nowe szaty". Ale ja poruszyłem temat aut dosyć współczesnych, niczym się nie wyróżniających. Gdyby to była np W114 albo W110 to też bym pognał na skrzydłach i nie zwracał uwagi na te drobiazgi...

_________________
MB 123 200D 1977
Mi-14PS/PŁ-R
SPECIALIZED EPIC