Bader pisze:
Remont silnika jest napewno 2-3 razy droższy, dochodzi cała "elektryka" - świece, kable, itp. Ogólnie diesle to zazwyczaj "golasy" - nie ma się psuć bo nic nie ma
No nie do konca jest tak jak mówisz bo gdybyś zakupił orginalne części zamienne do naprawy diesla to kosztować będą podobnie jak do benzyny.
Oczywiście mówię o porządnej naprawie układu tłokowo-korbowego,rozrządu,przywróceniu pełnej sprawności pompie wtryskowej na orginalnych częściach itd.
Faktem jest że starego diesla da się stosunkowo tanio zreanimować na nieorginalnych częściach i jakoś jeżdzi ale zaręczam Ci że taki remont nie na wiele starczy a praca i osiągi takiego motoru ma niewiele wspólnego z pracą silnika będącego po naprawie serwisowej.
Zresztą silnik jest jedynie częścią skladową samochodu i w calości kosztów odrestaurowania auta nieco więcej pieniedzy wydanych no silnik nie robi juz takiego wrażenia.
Bader pisze:
Poza tym spalanie w mojej 115 to 6,5l ropy w trasie, a i w mieście niewiele więcej - benzynka napewno będzie potrzebowała sporo więcej, a jakoś nie widział bym gazu w 114 ...
P.S. Jak mi udowodnicie że koszty są podobne to kupuję 114

W praktyce ma to jak dla mnie niewielkie znaczenie bo moje auto służy do zabawy a nie do jazdy na co dzień.
Na co dzień powinien być plastik+LPG
Diesel z w 115 z pewnoscią malo pali(chociaż na tle nowych diesli wypada slabo)
alw w zamian niczego nie oferuje -takie auto po prostu słabo jeżdzi.
Czasy się zmieniły i osiągi 200D są niestety za słabe do warunków normalnego ruchu.
Pozdrawiam