Wookee pisze:
kwestia kształtu kolektorów
W rzeczy samej. Sam silnik, w zależności od początku układu wydechowego, podobnie jak i jego reszty, może pracować bezszelestnie, niesłyszalnie wręcz lub dudnić pod maską, jak by była ona bramą piekieł

Znamienitym przykładem takiej sytuacji jest RR Phantom rasowany przez firmę Racing Dynamics i auto napędzane przez ten sam motor- BMW 6. Oba wyposażone w potęzny silnik V 12 o pojemności 7, 5 litra. Różnica polega na tym, że motor w RR ma 685 KM a w BMW 655 i ten pierwszy, pomimo, że mocniejszy, pracuje typowo dla Rollsa, bezgłośnie a w 6tce grzmi przecudnie. I nie mam tu na myśli samego dźwięku wydechu, ale i silnika.
Jako ciekawostkę podam, że w nowej Alfie Romeo 157 z silnikiem V6 konstruktorzy wspawali w kolektor wydechowy takie "gadżety" które powodują, że
V6 brzmi jak R6. Naturalnie, zrobili to po to, by upodobnić brzmienie Alfy do BMW. Jak widać, producenci mają wiele "sztuczek" by osiągnąc pożądane przez nich, a w zasadzie przez klientów, brzmienie silnika.
A Mercedes w 126, jako stateczna limuzyna, "oszczędza" pasażerom odgłosów wydawanych przez silnik. Jedni to lubią, inni nie, a wszystko i tak moża zmienić
