tyberiusz pisze:
chyba nie , bo po pierwszym hamowaniu jest ok,
Czyżby?
BamBam pisze:
w pierwszej chwili przy pierwszym wcisnieciu hamulca mam wrazenie jakby auto nie hamowalo
W pierwszej chwili nie hamuje. Dopiero po ponowynym naciśnięciu pedału. Serwo pomaga przez jakiś czas powietrze w ukłądzie utrzymać sprężone więc przy uzywaniu hamulców zjawisko się nie powtarza. Po dłuższej jeździ, powietrze rozpręża sie i zbiera w jednym miejscu i znów hamulce nie biorą...
Gdyby w układzie była para, to po dłuższym okresie nieużwyania hamulce by działały poprawnie. Często używane rozgrzewałyby hydrol i woda w nim zawarta parowałaby osłabiając hamowanie.
Jest jeszcze jedna możliwość aczkolwiek mniej prawdopodobna. Coś nie tak z tarczami i klockami. Zwróć uwagę czy Ci nie biją. Wyglądałoby to tak, ze po dłuższej jeździe tarcze odsunęły klocki od siebie, a po takim czasi podczas hamowania jedno naciśnięcie pedału jest marnowane na dociśnięcie klocków do tarcz. Napisz jeszcze, czy w tym aucie jarzma są pływające czy stałe i ilu tłoczkowe.
EDIT:
Wpadłem jeszcze na jedną rzecz. Kiedy te hamulce gorzej działąją to pedał jest miękki, czy twardy tak jak na postoju przy wyłączonym silniku?