and6412 pisze:
Poprostu brakuje kilku podpunktów pomiędzy 4 a 5.
Wlasnie to mialem na mysli. Zreszta nie tylko u nas ta klasyfikacja daje ciala. Przypadki aut, ktore mechanike i interrior maja niemal idealne a karoserie przezarta przez rdze nie sa tak odosobnione, a wg. tych kryteriow ocen, nie moglibysmy go nigdzie umiescic

A Niemcy, wiadomo - Ordnung mus sein, porzadek miec lubia, stad ta lista..
adler1934 pisze:
Wprowadzenie podobnej klasyfikacji ułatwiłoby wycenę, a poszukiwaczom oszczędziłoby kłopotliwej podróży w poszukiwaniu okazji,która często okazuje się kupą złomu.
Slusznie, tylko caly czas wszystko rozbija sie o prawdomownosc sprzedawcy, a w zasadzie o ilosc klamstw

Wyobrazmy sobie, ze taki system dokladnych ocen funkcjonuje w Polsce. I na drugim krancu kraju ktos wystawia Benza 280 CE z nota 4. Wydawaloby sie, ze wiemy czego mozna sie spodziewac po aucie. Pakujemy tylek i w droge. Po przejechaniu kilkustek kilometrow okazuje sie, ze notą powinno byc nie 4 a 3 lub nawet 2. Problem nadal nie bedzie rozwiazany...
Idac dalej, czy powinien istniec panstwowy organ wydajacy wiarygodna ocene stanu pojazdu? W takiej sytuacji ceny aut pojda w gore, wszak z czegos trzeba bedzie utrzymac kolejna armie darmozjadow, a handlarze za odpowiedni "blat" i tak zalatwią swoim samochodom dowolna note...
Wiec i to roozwiazanie nie wyczerpie tematu.
Nie pozostaje nic innego jak samemu weryfikowac stan oferowanych aut, a dzieki kontaktom min. z tego forum, zawsze ktos "zaprzyjazniony" moze np. w Warszawie sprawdzic samochod dla kolegi z Zakopanego. To chyba jedyny sposob by uniknac kosztownych wycieczek po, jak sie czesto okazjue, złom...