ZO EGON pisze:
Są trzy? Widziałem tylko jedną srebrną 280 SE. W okolicach 26-Kwietnia
Są w stanie wskazującym na możliwość jazdy?

od 2 lat patrzyłem na drogi szczecina ale nie zauważyłem
Nieco straciłem rachubę, ale też lata mijają.
Zaraz po maturze zamiast iść na kremówki szukaliśmy motoryzacyjnych skarbów ukrytych w oficynach w centrum i przywillowych garażach na starym Westendzie, czyli Pogodnie. I tak znaleźliśmy pierwszą 108kę. Białą na szwedzkich numerach. Długo prosiliśmy, taaa wręcz błagaliśmy, żeby właściciel nam ją sprzedał, ale każda rozmowa kończyła się zdaniem: "nie stać was chłopaki". No i chyba rzeczywiście nas nie było stać, bo były to czasy, kiedy w umysłach takich ludzi dosyc mocno zakorzenione było przekonanie, że takie auto warte jest tyle, co nowy Mercedes, a może nawet dwa i kiedyś przyjedzie bogaty Niemiec, westchnie na wspomnienie młodości i otworzy gruby portfel ze starymi, dobrymi markami zachodnimi.
Kilka lat później przez zupełny przypadek odnalazłem, jak mi się wydaje to samo auto w warsztacie na Warszewie, a poznałem je po charakterystycznych felgach. Było już wtedy po blacharce i w grafitowym kolorze. Do dziś na posesji stoi tam jeszcze jedna sztuka w stanie agonalnym, choć może wewnątrz kryje kilka skarbów.
Niedługo po tym następna, czerwona tym razem 108ka pojawiła się do sprzedaży w KONTAKCIE i jak się okazało od lat stała nieruchomo na os. Kaliny pod Leningradami. Miała zaspawany szyber. Wypłynęła po jakimś czasie ponownie do sprzedaży stojąc juz wtedy w warsztacie w okolicach Chociwla. Rozmawiałem z mechanikiem, który miał to postawić na nogi, twierdził, że właściciel nie dał rady psychicznie i finansowo.
No i jest oczywiście w Zdrojach przy drodze do PANORAMY przepiękna (pomarańczowa!) 109tka, której przerdzewiały na wylot juz słupki C, ale mimo, to dalej nie jest do sprzedania. Mieszka w niej parchaty pies i szczekał już na nas wszystkich, bo wszyscy już tam z ofertą byliśmy.
Granatową 280SE po blacharce z oryginalnym wnętrzem, także ze Skandynawii pokazał mi MacKuz. Stoi na Pogodnie i chyba jest jeszcze do kupienia.
Srebrna jak widmo pojawia się i znika. Nie wiadomo gdzie stacjonuje, może i lepiej.
A tak wogóle i żeby zamknąć już temat historii W108 na Pomorzu Zachodnim, to czy Bukol nie sprzedał "Gabinecika" właśnie do Szczecina?