(me: how) pisze:
Zrównuje siê ze mn±, odwracam wzrok, a tu leci na mnie przez otwarte okno pó³litrowy Dr.Witt o smaku pomarañczowym.
hello,
miałem podobną sytuację,
w skrócie..... na skrzyżowaniu skręciłem w prawo, przedemną Voyager nówka sztuka, nazwijmy go burakowóz..., ten że burakowóz zjechał bez kierunku na chodnik, mysle sobie co za BURAK
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
, a tu nagle koles tuż przed moją maską zawraca sobie beztrosko no to ja hamulec i klakson...., buraczek pastewny się zagotował, i całe 5 sekund później leciał juz za mną, wszystko działo się w normalnym ruchu, miedzy innymi samochodami, tak więc gościu zajechał mi drogę , przyblokował do prawej krawędzi...no to ja hamulec i w lewo, no to on mnie do lewej, sytuiacja sie powtórzyła...,w koncu jak sie zatrzymał i on i ja, burakobamber wyskoczył z prawej strony i potkną się na płaskim asfalcie, po czym padł
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
, nie czekając aż się podniesie gaz w podłoge i dłuuuga na klaksonie długich światłach i czym się tylko da, przejechałem 3 skrzyzowania na bardzo wczesnym czerwonym, i tyle mnie widzieli.....
W między czasie poleciało kilka butelek z wodą.
Cała akcja trwała może minute, ciekawie sie człowiek zachowuje w takich sytuacjach, w momencie kiedy poszla pierwsza butelka, widziałem juz tylko przeszkode (buraka) i droge, nie jestem w stanie nawet powiedziec jak reagowali inni uczestnicy ruchu , po tych 60 sekundach cały się trząsłem i wogole,to było w warszawie... 3 godziny później w Krakowie ponoć jeszcze byłem biały jak ściana

, akcaj prosto z kina akcji to nie dla mnie
![[wstyd]](./images/smilies/wstyd.gif)
, no i oczywiscie policja..... moja
![[serce]](./images/smilies/serce.gif)
zaczeła dzwonic na 112 na samym początku "akcji", odebrali...... jak już im uciekliśmy,w sumie 5 minut później. Pani spokojnie sobie stwierdziła ze oni to w zasadzie nic nie zrobią, i nawet nie poślą w tamte okolice nikogo, bo nie mam tablic rejestracyjnych, i sam opis tych buraków i ich burakowozu nie wystarczy, i wogole to nastepnym razem powinienem zapisać numery

, i jak chce to moge przyjechać na policje i zgłosić zajście, ale pewnie i tak zostanie umożone.
chyba już o tym pisalem na tym forum, ale chciałem się tylko pochwalić że nie tylko ty masz takie ciekawe przygody
Pozdrawiam
Kuba