filippo pisze:
Jakie koszta, jesli wiesz i coskolwiek wiecej poprosze.
Jestem umówiony na wieczór. Facet nie chciał rozmawiać o kasie przez telefon i twierdził, że to długa historia. Ponieważ to nie daleko, to chętnie posłucham. O wrażeniach & cenie na pewno poinformuję.
Dodano po 4 godzinach. 7 minutach.:
No to wiem więcej, ale jeszcze nie wszystko.
Sprawa wygląda następująco:
Koleś kupił auto z zamiarem odrestaurowania. Jak zaplanował , tak uczynił . Widziałem zdjęcia z remontu. Oprócz progów nie wstawiano nic więcej w całości. Auto po stripie wygląda nawet zadziwiająco dobrze. Warsztat typowo wiejski, z tych nad rzeką Smródką z typowymi pejzarzami w tle.
Polansował się po mieście, cyknąl kilka fotek w Karpaczu, auto mu się najwyraźniej znudziło i odsprzedał je kumplowi z podstawówki. Tyle, że kasy wziął tylko połowę i jak utrzymuje nie podpisał żadnej umowy ani pokwitowania. Nabywca jeździł na jego papierach, aż w końcu wyłożył się finansowo i przestał płacić OC. Teraz PZU dobiera się do dupy temu, z którym dziś rozmawiałem. Jeden gość ma więc kluczyk, dowód na nie swoje nazwisko, a drugi komplet dokumentów oraz tablice i jak twierdzi pełne prawo własności.
Żeby pokryć zobowiązania wynikające z zaległości OC i wyrównać stratę na nieudolnej próbie sprzedaży trzeba wyłożyć ok. 2.000. Gość na początku rozmowy walnąl 3.500, ale myślę, że zadowoli się pokryciem samych kosztów, bo przecież zcazyna mieć ciśnienie.
Ma się do mnie jeszcze odezwać niedoszły nabywca, a jeśli nie, to można sprawę załatwiać z jego pominięciem.
A teraz samo auto:
VIN: 11511510210940
Silnik: 11595110009806
Coś tu jest natomiast nie halo, bo w dowodzie stoi '71 albo '72
Silnik 230 + LPG, manual 4 biegi, elektr. szyby, czarne wnętrze, częściowo szyte od początku, a więc nieoryginalne w niezłym stanie.
Remont blachy cztery lata temu. Lakier podnosi się w różnych miejscach.
Progi nowe. Nadkola wewnątrzne oraz podłoga sztywne, w zalewie bitexowej.
Instalacja gazowa z Elpigaz Szczecin, butla 65 litrów.





[/quote]