Witam, chcę zamontować do silnika M111 większy alternator.Obecnie mam 70 A, który moim zdaniem nie jest w stanie napędzić elektryki w moim aucie. Przy wyposażeniu standardowym pewnie dałby radę ale przy dołożonych bajerach:
elektryczne fotele, podgrzewanie tyłka, moduł komfortu, alarm, system audio z dwoma wzmacniaczami, jazda po mieście, non stop na światłach, klima, dmuchawa i inne pierdoły - jest chyba za mało i akumulator się nie ładuje.
Zeby zapewnić więcej stromu wstawiam większy akumulator - "setę", założyłem już półkę pod większy akumulator a baterię narazie założyłem od "szejsety"
Przepatrzyłem internet i wychodzi mi, że pod względem wiązki i braku konieczności jakichkolwiek przeróbek najlepszy byłby alternator od W140 (albo 120A albo 143A). Ma takie same podłączenia ale czy punkty mocowań będą takie same? Z obrazków wychodzi, że powinien pasować. Oczywiście musi być od 500 albo 600 ale z wersji z sześciorowkowym paskiem (były też na PK8)
Może ma ktoś na stanie taki alternator od W140 i mógłby go porównać z altkiem od M111?
Jeśli nie znajdzie się jakaś pomoc, to będę musial wymontować alternator z eski i organoleptycznie sprawdzić czy pasuje do M111...
Jest jeszcze jedno rozwiązanie. W nowszych modelach z silnikiem M111 (w210, W203) standardowo jest altek 120A, tyle, że instalację trzeba przerobić. To też nie jest problem, ale czy tam odległość paska od silnika będzie taka sama jak w starszych M111?
Proszę o pomoc bo będzie to dobry temat dla potomnych