wiedzmin pisze:
to i ja wypowiem sie na temat dobrego kierowcy
Przedewszystkim dobry kierowca to rzecz wzgledna, dla każdego to co innego.
Jeden myśli,że jest dobry bo przejechał z Katowic do Gdańska non stop 160km/h.
Dla drugiego to bedzie samobóstwo,inny po drodze zatrzyma sie i pomoże jakiemuś pechowcowi któremu autko odmówiło posłuszeństwa.
A pozatym gwiazda na masce zobowiązuje........
A co do kobiet kieroców to napewno dyskryminacja uważac, że kobiety nie radzą sobie na drodze. Może one źle czują sie na drodze pełnej wygłodniałych i krwiożerczych kierowców-facetów. Choć wiem z doświadczenia ,że można trafić takze na narwaną kobiete która nie popuści <np. wyścigi uliczne >czasem to da po gazie i ciężko za taką gonić.
Jak kobieta czuje sie pewnei w aucie i lubi jeździć to bedzie dobrze jeździć a jak sie bedzie bała to marne szanse na dobra i DYNAMICZNA JAZDE.
A tak przy okazji Pozdrowienia dla wszystkich Kapeluszników.
Nie znosze takich dziadków oraz inną chołote co to traktują lewy pas jak plac defilad.
Dobry kierowca to taki który nie szkodzi innym a stara sie im pomóc.
dziekuje ze kolega wypowiedzial sie rowniez w moim imieniu
moge tylko dodac, ze ja ze swoja BABA nie boje sie jezdzic, ona jezdzi sporo i to codziennie i choc ma w sobie sporo z "amazonki" to ja jestem spokojny,
istotne jest to abysmy my wszyscy kierowcy pamietali ze nie jestesmy jedynymi uzytkownikami dróg...