MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

JareGu przyjacielu to nie tak. Ja byłem w Opolu i rozmawiałem z Anią i Bartkiem a i w Cieninie mimo ciągłej jazdy tam i z powrotem zamieniłem z nimi kilka zdań (szkoda że nie więcej) jak widać dla chcącego nic trudnego

Ps.
Śmieszne jest to że byliście na zlocie w Trzebnicy razem oczywiście z innymi i nadal się nie znacie. Nieładnie.

_________________
Pozdrawiam Sebi

http://www.zelazko.com.pl

Sebi - dokładnie wiesz jak było w Opolu - Ania i Bartek byli dosyć krótko a sporo z nas przemieszczało się po terenie targów. Mnie się udało poznać Anię i Bartka natomiast niektórzy mogli się z nimi po prostu minąć... A o ile pamiętam w Cieninie też byli krótko, niestety... i to w trakcie prób sprawnościowych więc wielu uczestników było w "ferworze walki"... A swoją drogą to szkoda, że nie pojawili się na imprezce ( było wtedy dużo czasu na poznanie się i wyjaśnienie ewentualnych nieporozumień)

_________________
MB W123 230E '80 Chinablau & W123 230 '77 Saharagelb
MB GLC 220d 4MATIC - plastik na co dzień ;)
Prezes MB/8 Club Poland
"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie - tak jak mój znajomy, a nie wrzeszcząc z
przerażenia - tak jak jego pasażerowie."

A czy kiedyś było źle?
Dwie duże imprezy, wystawa na targach...
Porządny serwis internetowy, forum, liczne regionalne spoty...
Zaangażowanie ludzi
Powiedziałbym, że raczej jest dobrze.




A jakie niby?

_________________
SEBAA
PREZES MB/8 CLUB POLAND w stanie spoczynku
W110 190 Dc '64 "Niuniek"
W114 280 Automatic '73 "White Lady"
TDM 900 '07
"Lepiej w knajpie zabalować
niż w chałupie wykorkować"
"Mystic Festival" Wrocław 28.11.03

Wiesz jest taka dosyć ładna piosenka "A do tanga trzeba dwojga" owszem grzechy są ale wystarczy na spokojnie pogadać i można jakoś dojść do porozumienia. Domyślam się a nawet wiem ze Oni chcą taki krok wykonać ale nikt z zainteresowanych nie próbuje ich wysłuchać i tu jest problem. A jeszcze na dodatek proponuje im się operację może o takich zabiegach niech zdecyduje admin lub zarząd??!!

_________________
Pozdrawiam Sebi

http://www.zelazko.com.pl

Ta jasne, zarzad! Co do jasnej ciasnej jest, zeby ludzie sami decdowali czy wystepuja razem czy osobno. To powinno byc zalatwiane odgornie. I globalnie. Od zebrania Dana dostanie z przydzialu RobGasa, jest wystarczajaco daleko, Komin bedzie mial przydzielona Octowa, Sebi panne Iwonke, itd.itp. Tylko Zarzad

_________________
W108 - 250 S 1967
S123 - 300TD 1982 Rudolf
S123 - 300TD 1985 Burak

Bo jest zazwyczaj tak, ze zna sie ludzi ze swoich okolic. Ja np. z Polski centralnej i polnocnej
W Opolu Ania i Bartek byli jak kometa Halleya, zas w Cieninie sila wiatru na placu byla tak duza, ze woleli trzymac sie drzew [hehe], bo nie przekroczyli tego betonowego placyku


To nie jest smieszne, bynajmniej - przy duzej liczbie osob nie da sie poznac wszystkich za jednym razem. W Trzebnicy byl tez kol. Klos (Kolos? kurde.. w Cieninie byl jednym z wlascicieli trzech aut stojacych w centrum) i tez go tam nie przyuwazylem - ale w Cieninie i owszem
Trzebnica to bylo pierwsze spotkanie sporej grupy ludzi z calej Polski, lekki zamet, mnostwo bodzcow atakujacych zmysly Ale udalo mi sie poznac Zarzad , Hattiego, Baja, i jeszcze paru ciekawych ludzi.
Tak to juz jest, ze poznajemy sie w miare spotykania, taka prawidlowosc. Ale zauwaz, ze Ania i Bartek chyba nie chca sie tej prawidlowosci poddac (sami sie jakgdyby oddalaja) - beda ich znac oczywiscie ludzie z okolic Wroclawia, ale inni nie beda mieli tej szansy (vide: Ocet)

_________________
Pozdrawiam,

Jarek, w123 230TE '85, w126 500 SEC '88, w126 560SEC '88, w116 450 '73
jareg@mb.org.pl
http://www.mb.org.pl/

To ja też sie wypowiem w temacie Ani i Bartka

Ja poznałem Anie i Bartka oczywiście na ile to mozliwe w tych kilku spotkaniach.

Dość długo i bardzo przyjemnie rozmawialiśmy w Trzebnicy (przy okazji dostałem od nich małe opd. ale to inna historia ). W Opolu rónież pogadaliśmy całkiem przyjemnie starałem sie ich uspokoić bo też są zmartwieni zaistniałą sytuacją i starali sie wypytac mnie jak to załatwic polubownie. Ja im natomiast powiedziałem, że po prostu muszą pogadać z Sebą ale wyszło tak jak wyszło i juz.

A to że są troche zagubieni i nie rzucają się w wir prowadzonych dyskusji na zlotach czy spotach może być równiez spowodowane tym, że za dużo ludzi zajmuje się sprawą zaistniałą między nimi a Sebą.

Większość z tych ludzie nawet nie ma pojęcia od czego sie to zaczeło ale czytają tego posta i mogą wywnioskowac że Ania i Bartek to jakieś dziwolągi.

A to jest normalna para która ma podobne zainteresowania oraz bardzo że tak powiem kochają swoje auto może czasami przesadzają opisując swoje auto jakie to jest super itd itp ale powiedzcie komu sie to nie zdarza.

Moja propozycja jest taka: na następnym spotkaniu może nawet w grudniu pogadamy o tym w realu i nie damy trzymac sie na uboczu ani Bartkowi ani Ani.

Jedna rzecz mnie irytuje nie wiem jak sie mam do nich zwracać ty, wy, on, ona, oni. I tu kolega JareG ma troche racji, może zbyt barwnie to opisał ale (no i tu problem co napisać) Ania i Bartek to precedens w klubie i na forum czyli dwie osoby pod jednym nickiem. Nie jest to normalne i trzeba to formalnie załatwic ale jest to sprawa dla Zarządu i Admina a nie dla całego gremium kubowego.

Bo na ten przykład chce pogadać z Anią no chce sie umówić z nią na kawe i co mam pisac do Ani i Bartka, no jakoś Bartek zdecydowanie mniej mi sie podoba niż Ania
Podobna sytuacja jest w klubie figurują oboje jako MercFany.

Całe to zamieszanie to może po trosze i moja wina bo zaraz na samym poczatku tego nie uregulowałem ale w życiu nie myślałem, że może to sprawiać jakieś kłopoty ale teraz widze ze sprawia. No i nie miałem pomysłu jak to załatwić.


Propozycja jest taka z Zarządem zastanowimy sie jak to załatwić w klubie a na razie Brtkowi i Ani proponuje zarejestrowac się na forum pod osobnymi nickami

Pozdrawiam

_________________
Nissan Pathfinder 3,5 03'
Sprzedana w dobre ręce - W116 280 SE '77 - Szwedka

Sebi, pomysl troche Jesli oni naprawde chca, to nie byloby problemu. Ale tu chodzi o sposob zalatwiania tego typu spraw.. Jak gadac z czlowiekiem, ktory gdzies tam krazy? Gonic go? Prosic o rozmowe? Bo w istniejacej sytuacji tak by to musialo wygladac. Byla okazja na imprezie w Cieninie pogadac, wlasciwie pierwsza tego typu okazja. Byla.


1. To bylo zartobliwie. Powtarzam raz jeszcze i po raz ostatni.
2. Zartobliwie chcialem dac im do myslenia, i nie tylko im.
3. Co nie oznacza, ze bede ich operowal, jak tylko wpadna mi pod noge Ja lubie, jak sie wszyscy lubia.. I powiedzmy, ze rozumiem Opole, bo to bylo na goraco etc. Ale nie rozumiem Cienina - jesli Ania i Bartek beda chcieli w ten sposob zalatwiac problemy, to im wspolczuje.
4. Na koniec chcialbym zauwazyc, ze mamy demokracje (tak ogolnie). Kazdy moze mowic, co uwaza ze moze..OK. Ale zanim cos powie/napisze, warto sie zastanowic. Bo kazdy czlowiek ma demokratyczne prawo do obrony .. a sposob tejze to juz indywidualna sprawa.

_________________
Pozdrawiam,



Jarek, w123 230TE '85, w126 500 SEC '88, w126 560SEC '88, w116 450 '73

jareg@mb.org.pl

http://www.mb.org.pl/

JareGu i masz rację i nie masz. A może nie znasz wszystkich wątków całej sprawy, ja pewnie też, ale sa jakieś zasady i koniec. Ja próbowałem mediować w tej sprawie z zainteresowanymi ale spotkałem się z niewyszukaną odpowiedzią w tej sprawie jednej ze stron i więcej się do tego nie wtrącałem. Jak można rozmawiać skoro nikt nie chce słuchać!! Wybacz ale to nie jest tak jak sobie myślisz. ja też mam dość takich nie domówień i czasami to wolałbym dać sobie po razie a potem iść na piwo niż nosić w sobie taki ciężar. Trzeba dać im szansę nie tak??

_________________
Pozdrawiam Sebi

http://www.zelazko.com.pl

Zamykam ten wątek poniewaz za daleko odeszliśmy od tematu a zaczynało się tak przyjemnie.
A dyskusja zeszła namanowce niezwiązane z Mb ani ze spotami czy tym bardziej ze zlotami.

_________________
Nissan Pathfinder 3,5 03'
Sprzedana w dobre ręce - W116 280 SE '77 - Szwedka