i tu zgoda-po to jest forum żeby wymieniać zdania. ty wyraziłeś swoje i nic do tego nie mam. dopuki ta sprzeczka się nie zrobiła. fakt,że może zle zrobiłem pisząc,że nie ustępują oryginałom. chodziło mi bardziej,że zdają egzamin. i mam nadzieje,że kiedyś potwierdze te słowa.
KarolS1988 nie pisałem nigdzie,że sprzedawca mi je wychwalał. wręcz zapytany o jakość stwierdził,że turas to turaz,ale się sprawdzają. te pozytywne opinie na temat turasów pochodzą od ludzi,którzy się z nimi zetknęli. na beczkolandi jest nawet temat o tym. dodatkowo privy od ludzi,którym pomagałem je ogarnąć. to mnie przekonało. tak to sam się ich bałem. mam nadzieje,że nie będe żałował. ale to się przekonamy.
odpowiadając na post KarolaS1988 wyszło troche tak jak bym pisał o ludziach poczodzenia tureckiego
zaznaczam więc,że chodziło mi o uszczelki. turasów samych w sobie w życiu bym nie pochwalił
EDIT
no i udało się. dziś dobiłem targu i przytargałem strychnine 300TDT czyli kombi turbodiesla. zawsze był to mój wymarzony silnik.
fotki puki co wstawiam te z ogłoszenia
według sprzedającego auto dostał od wujka i miał nadzieje,że je uratuje. niestety ledwo co radzi sobie z remontem już zaczętego sedana. kombiak podobno był w rękach wujka od lat 90. nigdy nie zmieniane ani nie naprawiane skrzynia ani dyfer. więc jest szansa,że są one o właściwym przełożeniu. przekonam się o tym jak będe go rozbierał. silnik niby też nigdy nie ruszany. według wujka auto ma ok 300 tys km. jeżeli wierzyć to zespół napędowy powinien być ok. kupowałem w ciemno gdyż auto pozbawione jest instalacji elektrycznej i paliwowej. no i nie było sznas go odpalić. ale jako,że to kot w worku to cena stanęła na 2tys PLN. plus ok 600 za transport. jeżeli uda się uruchomić trupine to myśle,że cena rewelacyjna. zwłaszcza,że zostaje od kija gratów dla siebie jak i na sprzedaż. zaciski hamulcowe idą odrazu do mnie. jest maska w idealnym stanie,tylne drzwi do kombi praktycznie jak nowe (więc myśle,ze się sprzedadzą) jakieś resztki albo i całe niva widziałem tak na szybkiego. i wiele wiele innych fancików. no i samo to,że za swoje 240 powinienem wziąść koło tysiaka jak się chętny znajdzie.
najgorzej męczy to,że w najbliższym czasie nie będe miał czasu żeby spróbować go uruchomić. chyba,że faktycznie nie wytrzymam ciśnienia
pozdrawiam