MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Silnik po przelocie ok 450tyś od niedawna zaczął niedomagać tj przy normalnej jeździe ciśnienie na zimnym 3atm. po rozgrzaniu do 80 stopni wg zegarów 1,5 ale po przegonieniu i osiągnięciu przez silnik 90 stopni ciśnienie smarowania potrafi zejść do zera na wolnych .Co za cholera? Czy wie ktoś gdzie siedzi zawór zwrotny w tym silniku bo obstawiam że się zawiesza.Olej ,filtr i czujnik ciśnienia nowe.

Zawór obejściowy nadciśnieniowy masz w pompie.
Pompę będziesz miał na wierzchu jak zdejmiesz miskę.
Wtedy możesz odkręcić też stopy korb i zobaczyć w jakim stanie są panewki.

_________________
Pamiętaj, że Mercedes daje znać, że go coś boli. Nie bagatelizuj oznak słabości.
190E 2.6 - bez LPG - Megasquirt 3.
Chcesz coś naprawić? skonstruować? - www.ldl-elektronika.pl

I wszystko jasne ,otwór w którym siedzi zawór przelewowy na końcu bardzo porysowany wewnątrz małe okruchy chyba ślizgu a w misce oprócz plastikowych okruchów kawałki uzębienia któregoś koła rozrządu.Coś mi się wydaje że będzie grubsza sprawa.

Dupa nic nie jasne.Wymieniłem pompę oleju,zalałem olejem silnik,odpalił,dobił ciśnienie do 3 atm. ale po rozgrzaniu znowu spadło do 1-1,5 i przy dodawaniu gazu zamiast rosnąc spada przy tym słychać luźny rozrząd i niemiłe szuranie.w miarę rozgrzewania ciśnienie podczas jazdy zaczęło spadać poniżej 3 atm i przy dodawaniu gazu nie idzie do góry.Co tam się mogło jeszcze zapchać .

[quote="hruścik"]Dupa nic nie jasne.Wymieniłem pompę oleju,zalałem olejem silnik,odpalił,dobił ciśnienie do 3 atm. ale po rozgrzaniu znowu spadło do 1-1,5 i przy dodawaniu gazu zamiast rosnąc spada przy tym słychać luźny rozrząd i niemiłe szuranie.w miarę rozgrzewania ciśnienie podczas jazdy zaczęło spadać poniżej 3 atm i przy dodawaniu gazu nie idzie do góry tylko w dół.Olej po 300km czarny jak sadza i ubyło go na bagnecie jedyna rzecz która nasuwa się na myśl-uszczelka pod głowicą.

W moim 500E po 500 tys kil ślizgi się rozsypały i zapchały smok to było powodem. Pod osłona gumową smoka były drobinki plastiku z prowadnic rozrządu . Jak z twoimi panewkami?

Winna okazała się uszczelka pod głowicą.

Strzeliła i przelewała w komorę łańcucha rozrządu?

Niestety to nie uszczelka.Zmieniona na nową + cały nowy rozrząd a on i tak głupieje z ciśnieniem jest chyba gorzej niż było bo po rozgrzaniu nie pokazuje nic na manometrze dodatkowym ani zegarach ale to już nie mój problem tylko właściciela i mechanika który uparł się uzdrowić graciucha.

To turbo, czy wolnossacy? W doladowanym byla chlodnica oleju z termostatem na okolo 115 st temperatury oleju. Moze to jakis trop, skoro cisnienie ginie po mocnym zagrzaniu. Moze zalozyc podstawe filtra od wolnossacego i zobaczyc, co sie bedzie dzialo?

Silnik wolnossący.Odradzałem naprawę to się właściciel uparł- i ma za swoje.

Tiaaa....Dlaczego tak mówisz?

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.

Oprócz silnika usterki w aucie:
-skrzynia biegów rozwalone synchronizatory wyskakuje 3 bieg i szum z wnętrza
-luz na moście oraz na przegubach półosi
-siedzący tyłek auta na jednej stronie(kombi)
-fotel kierowcy tragedia
-tunel środkowy wraz z wybierakiem,gałką śmietnik
-przekładnia kierownicza już poza zakresem regulacji bez blokowania na max skręcie
Do tego amortyzator drgań paska,amortyzator ukł kierowniczego,gumy drążka przód i urwany uchwyt z jednej strony.

Żal wyrzucać ale to rzeczywiście mogiła.Do naprawy potrzebny jest oprócz narzędzi worek pieniędzy.

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.