(me: how) pisze:
Piątal, przecież ty jeszcze złotówki nie wydałeś na akcyzę od sprowadzanego auta, a najbardziej krzyczysz, że okradają.
Na akcyzę nie wydałem, ale wydałem na podatek od czynności cywilno-prawnych i też mieli swoją popieprzoną książeczkę. Poza tym, nie musieli okraść mnie, żebym widział, że okradają i żeby wyrazić sprzeciw.
(me: how) pisze:
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Nie żaden apetyt, tylko chciałbym, żeby kiedyś było w tym kraju normalnie.
Po prostu nie rozumiem czemu mam płacić podatek od kwoty powiedzmy 10 000 zł jak kupiłem auto okazyjnie za 6000zł. Skoro każdy obywatel to złodziej, który chce okraść państwo zaniżając rachunek, to niech wszystkich zamkną do więzienia.
(me: how) pisze:
Z tych 600 zł zapłacę emeryturę twojemu dziadkowi, zrefunduję lek twojej babci, utrzymam jakiegoś nieroba z twojego sąsiedztwa i zapłacę za twoje studia, żebyś mógł budować domy i mosty w Irlandii, bo ty albo wyemigrujesz albo poprowadzisz lud ku rewolucji. Inaczej nie widzę.
Jak jesteś takim fanem utrzymywania innych, to się przeprowadź do Chin, na Kubę albo do Korei Północnej. Tam są stworzone wymarzone warunki do takiego dzielenia się swoimi pieniędzmi. Ja pojadę sobie wtedy do kraju gdzie nie ma refundacji leków, zasiłków, rent będących dodatkiem do zarobków na czarno i dzięki temu każdy ma to, na co sobie zapracował.
Pozdrawiam.
P.S.
Strasznie Cię boli Michale, że moje studia są bezpłatne. I tu się ze sobą zgadzamy. Też chciałbym, żeby studia były w tym kraju płatne, to byśmy nie puszczali kasy na wykształcenie 5-milionowego politologa, 7-milionowego psychologa i 10-milionową kasjerkę (czy co tam się robi po marketingu i zarządzaniu). Nie chcę tu nikogo obrazić takie mamy realia. Tyle, że to zupełnie inna dyskusja.
Pozdrawiam.