Własciciel W126 pisze:
Witam wszystkich użytkowników forum,jestem tutaj nowy więc raczej mnie nie znacie.Mam na imię Krzysztof mam 23 lata,mieszkam w Kępnie woj. wielkopolskie.Niedawno sprawiłem sobie Merca 126 i staram sie go doprowadzic do stanu IDEALNEGO.Mam do Was takie 2 pytanka
Otóż:
Mam Mercedesa W126 SE rocznik 85 z silnikiem 2.8 oraz automatyczną skrzynia biegów.Mam z nią dwa problemy.Pierwszy polega na tym że przy zmianie z II biegu na III występuje jakby ok.sekundowa przerwa w "ciągnięciu" i w efekcie tego chwilowe podwyższenie obrotów i III bieg w końcu się włącza i już wszystko jest OK.
Drugi ważniejszy problem polega na tym że po zapaleniu silnika kiedy przelączam dźwignię z pozycji P na D lub R tzn.kiedy włączam bieg następuje spadek obrotów o ok. 600 obr/min co jest zbyt mocnym spadkiem.W efekcie tego musze mieć ustawione wolne obroty na ok 1500 obr/min tak aby po włączeniu biegu silnik po prostu nie zgasł, ponieważ gdy ustawię wolne obroty na 1000 ,po włączeniu biegu spadają one na 300-400 i wtedy prawie zawsze silnik gaśnie.Sprawdzałem u kolegi i jego silnik na wolnych obrotach ma ok. 1000 obr/min a po włączeniu biegu spada o jakieś 50-100 obr/min na 900 obr/min i tak raczej powinno być.Co może być tego przyczyną? Ktoś mówił mi że może być za gęsty olej,ktoś inny że mam za bardzo "podciągnięte" sprzęgło czy jakoś tak , ale są to słowa kolegów a nie fachowców.Teraz gdy zbliża się zima jest to dla mnie coraz ważniejszy problem ponieważ przy tak wysokich wolnych obrotach samochód będzie gorzej hamował na śniegu,juz teraz przy hamowaniu np. na błocie gdy auto juz prawie staje w miejscu przednie koła z racji tego że na błocie mają bardzo słabą przyczepność blokują a tylnie ciągną samochód jeszcze do przodu przez ok. 1 metr ponieważ są "napędzane" zbyt dużymi wolnymi obrotami.Myślę że problem opisałem dość dokładnie.Bardzo proszę o jakąś podpowiedź,a może ktoś miał już taki problem i wie jak go rozwiązać.Jest to dla mnie bardzo ważne.Będę bardzo wdzięczny za jakikolwiek odzew na mój problem.
Pozdrawiam
Kris
Moj mail
kris22@simplusnet.pl
Moim zdaniem niekoniecznie winę ma skrzynia biegów. Silnik benzynowy reguluje sobie obroty (jest od tego jakiś układ) na biegu jałowym zależnie od obciązenia.
Najpierw sprawdź rzecz taką - skręć kierownicą na maxa aż posłyszysz "pssss" z zaworu przelewowego w pompie wspomagania. Silnik powinien dosłownie na ułamek sekundy lekko przysiąść a potem miec obroty prawie jak bez obciążenia. Nastepnie odpuść kierownicę z położenia max i silnik na dosłownie chwilkę powinien obroty minimalnie zwiększyć i wrócić do swych poprzednich obrotów. Jesli to działa - sterownik obrotów masz OK.
Ja stawiam na sterowanie wolnymi obrotami - tu szukałbym przyczyny. Gdybym był stuprocentowo pewny, że to sterowanie jest OK - szedłbym dopiero w analizę skrzyni biegów
Piszesz potem dalej, że jest trochę szlamu w skrzyni. Oznacza to, że wczesniej ktoś nie dbał o regularną wymianę oleju plus filtra.
Może (jaki masz przebieg?) być zanieczyszczona płyta sterująca w ASB i wówczas objawy są takie, że skrzynia po prostu głupieje, albo zmienia biegi ze znacznymi opóźnieniami albo (najczestszy objaw) szarpie lub nie ma ochoty załączyć biegu. Czyszczenie płyty sterującej nie jest specjalnie kosztowne, gorzej gdy bedziesz miał popalone tarczki K1, K2.
Gdy się okaze cos jeszcze powazniejszego - po prostu nie naprawiałbym (moze być bardzo drogo) a porozglądał się za skrzynią używaną. Nie wiem jak do 126 ale do 124 używka kosztuje w db stanie od 600 do 1500 zł (zależy od szrotu)