MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Panskie oko moze i tuczyc, ale musi byc na miejscu i musi sie choc odrobine znac. Ja pracuje w Holandii, zarabiam dobrze i mialem pewne pomysly na zrobienie fajnych aut. Ten czlowiek cynicznie to wykorzystal. I tyle.

Nota bene uszczelki ktore dostal AMG (czesc z zakonyraktowanych) pochodzily z mojego magazynu, ktory obecnie ma pod opieka Mitu. Oczywiscie nigdy nie zaplacone przez exprezesa, natomiast zaplacil jemu za nie Kolarek. Podobnie bylo z barterowymi wymianami - bral od ludzi czesci uzywane, potrzebne do remontu innych aut, a placil za nie moimi czesciami z magazynu, nigdy tego nie rozliczajac.

Student - zycie bez zaufania jest gowno warte, niestety dosc drogie

Tak jak pisal Robert - celem jest ostrzezenie, a wczesniej nie pisalismy z braku czasu i nadmiaru innych zajec. Ten temat i tak powstal niejako przez przypadek.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Nie obraź się, ale nie rozumiesz.
To co piszesz jest prawdą.
Tyle tylko, że osądzasz i oceniasz między wierszami nas.
A wątek ma inny cel.
Każdy z nas doskonale wie jakimi zasadami powinien się kierowac.
Bukol dobrze prawi - życie bez zaufania jest gówno warte... i gówno warci są ludzie którzy zjedliby gówno spod siebie - do takich należy opisywana osoba.
Tak jak wspomniałem, w weekend uzupełniam wątek o zdjęcia i swoje wnioski - ku przestrodze.

_________________
Pozdrawiam
Robert

Gdyby nie przepisy bezpieczeństwa obowiązujące w NASA i okolicach, prawdopodobnie od dawna Mars byłby kolonizowany.
Prawdopodobnie powstawałyby tam już pierwsze ruiny i/lub slumsy. A i tak w kosmosie złom głównie lata, już nieużywany.
Gdybyśmy umieli część naszych pieniędzy przeznaczyć na przygotowanie umów, na weryfikację ich wykonywania
to nie byłoby klubu MB/8, bo klub wygląda mi coraz dokładniej jak grupa wsparcia po stracie pilota od telewizora.

Staramy się wydać mniej korzystając z układów klubowych, to fajne, ale nie profesjonalne.
Najwyższą formą zaufania jest precyzyjna kontrola, a te w klubie zawsze są wygaszane.
Wygasza się kontrole finansów przed każdym walnym, wygasza się wątki pokazujące konkretnie, fotkami.

Nie umiemy stworzyć bazy wiedzy o solidnych lub niesolidnych warsztatach, ale to nieważne,
bo wystarczy rzut oka aby stwierdzić, czy warsztat będzie solidny czy nas wyroluje.

Zatem zamiast pokazywać jak precyzyjnie zostaliście wyrolowani, ja nie zostałem, a wy się wstydźcie,
opiszmy jakie cechy warsztatu udawadniają, że projekt się nie uda, np:
dobry warsztat - vs - zły warsztat
duży i pusty parking przed wjazdem - stojące tuż przy wjeździe skorupy z tablicami rejestracyjnymi
drzwi otwierane klamką - drzwi zamykane na skobel
podłoga czysta myta (prawie) codziennie - stary olej na ziemi
osobny najazd na drobne naprawy dla brudnych aut - wydzielona część na restaurowane pojazdy
narzędzia wiszące na czystym panelu poukładane według wielkości - szuflady z radosnym bałaganem
półki na części wymontowane z określonego auta - podział według wielkości części
przekazywanie częściowe prac - każda wykonana praca skrzętnie chowana pod następną
pieniądze przekazywane przy okazji częściowych odbiorów - wielokrotne zaliczki

to udało mi się zebrać z Waszych i moich doświadczeń na dobry początek,
wykonajmy 100 punktową tabelkę, podzieloną na 10 działów:
- pierwsze wrażenie
- przygotowanie przed restauracją (restoration a nie restaurant)
- rozliczenia części i pieniędzy
- obsługa reklamacji
- ...

oceniajmy zakłady w excelu a nie w wątkach,
sprawdźmy na koniec jak się ma konstrukcja klubu
jako wirtualnego warsztatu / holdingu wszystkich naszych warsztatów

Ale wykonajmy też pracę symetryczną - przygotujmy ocenę inwestora
czyli czy jesteśmy przygotowani do świadomego powierzania naszych aut
to restaurowania ich w warsztatach, w których rzadko bywamy.

Tu może zaproponowałbym aby to warsztaty oceniały klientów
i chodzi o profesjonalne przygotowanie przyszłego właściciela
oldtimera do jego posiadania, używania, naprawiania, obsługi.

Traktujmy sprawę poważniej niż sprawy formalne klubowe
gdzie siedziba klubu nadal jest na Konopnickiej 14,
gdzie nie było nikogo z władz klubu od wielu miesięcy,
a korespondencja leży także na Jagiełły 14,
bo przez 3 lata nie udało się wykonać skutecznego
wyprowadzenia klubu ze starej siedziby i wyciągi nadal mogę czytać.

A już sam tytuł wątku potwierdza, że najwyższy czas
aby klub zmienił siedzibę na Warszawa lub Wrocław.

Tabelki w excelu osobiście będę pilotował, proszę o pomysły
dotyczące warsztatów (wolę nazwę firma renowacyjna)
oraz ich klientów (wolę nazwę inwestor-pasjonat),
działów i punktów i jako zasadę przyjmuję standardową
procedurę kontroli NIK, coś jest albo nie ma 0 albo 1.
Dopuszczam ewentualność dodatkowej kolumny
w tabelkach - waga określonej cechy powiedzmy od 0 do 5.
Czyli jeśli waga cechy to 4 to jak coś jest to +4, jak nie ma to 0.

Suma punktów powinna dostatecznie pokazać poziom ufności.

Bodziu nie chce mi się wierzyć, że przy obecnym tempie życia i stopniu zaangażowania forumowiczów/klubowiczów, ktoś będzie miał głowę i czas do tak dokładnej oceny warsztatów.
Ponadto np. warsztat z którego korzystam osobiście i kilku kolegów z forum wg. twoich kryteriów nie wypadłby najlepiej. Jednak jakość prac tj. trwałość, staranność wykonania oraz elastyczność, uczynność i uczciwość właściciela powodują , że prac mu nie brakuje i to głównie dzięki szeptanemu marketingowi forumowemu.
Parę lat temu założyliśmy podfora Odbudowy/ remonty - tam można się przekonać kto co i u kogo robi jakie są efekty i czy robota jest zgodna ze sztuką, można też załączać opinie własne nt. płatności , kontaktu z wykonawcą itp. Poza tym jeśli ktoś nie ma pojęcia lub nie dostrzega pewnych niedoróbek to komentarze w postach ukierunkowują inwestora na co powinien zwracać uwagę.
O sytuacji z sztandarowym warsztatem trzebnickim wiadomo było od jakiegoś czasu, opinie wypowiadane po cichu też nie były najpochlebniejsze, ale jak człowiek sam nie robił u kolegi to nie ma się co wypowiadać.
Abstrahując od tego kto ile i za co utopił ,kto był z kim na jakiej stopie rodzi się pytanie : dlaczego jak widzieliście , podejrzewaliście, nie podobało się wam itd. Nikt nie dał krytycznego sprawozdania w renowacjach, nie wklejał fotek nie pisał o wtopach kasy i nierzetelności? Teraz larum i już pokażemy zdjęcia, dowody..
Zortox jakoś potrafił ujawnić kwas w czasie renowacji swojego Ogóra, a posty „z trzebnickich renowacji” np. dotyczące Konradka, Pagody czy Roberta w114,300SELa mogą robić za dobrą reklamę warsztatu Sebiego – same brawa, achy ochy i nawet jest coś o ciarkach przechodzących po plecach od samego patrzenia.
Trzeba pamiętać że relacja w dziale remonty może służyć też jako forma rekomendacji lub odstraszenia, dlatego proponuję by relacje z warsztatowych- zlecanych renowacji i remontów wzbogacać o komentarz dotyczący samego wykonawcy- uczciwość, podejście do płatności, widełki cenowe , terminowość itp.

Bodziu twój system to dobry może byłby w korporacji i jeszcze trzeba żeby ktoś na pól etatu to zliczał i podsumowywał - nie wierzę że coś takie może się udać na luźnych zasadach.
..uff się rozpisałem

_________________
MB C123 230CE '83 Zypressengrün metallic
MB S123 280TE '81 Lapisblau metallic
MB W123 280E '77 Milanbraun metalic
MB S210 E430 4matic

Jacku, troche trwala weyfikacja stopnia katastrofy u Roberta, podobnie z Pagoda, gdzie na szczescie auto odebralismy nie zlozone i wszystko bylo na wierzchu. Czyli byla mozliwosc weryfikacji i poprawek. Auto musi ponownie odwiedzic lakiernika, bo robota spieprzona zostala po calosci. Niestety tego zdjecia nie oddadza, nie da sie pokazac wad jak w przypadku prac blacharskich w 114-tce Roberta.

Adek - coz, stoi u Stomka. Moze poprosze o zdjecia i opis masakry zeby pokazac obraz sytuacji.

Sam nie pisalem wczesniej o swoich doswiadczeniach i szczerze mowiac nie mialem zamiaru. Ale skoro warsztat dziala nadal i to w tym samym miejscu, czlowiek ktory mnie okradl i oszukal nie odzywa sie i nie probuje nawet podjac rozmow nt zalatwienia sprawy, uznalem, iz skoro nadarza sie okazja w postaci tego dosc przypadkowego tematu, to opisze swoje przygody

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Efekt pracy przy projekcie 280CE:
tak to wygląda w sytuacji gdy nie oczyszcza się podłogi i profili a tylko zbiera śmieci odkurzaczem, następnie cały syf przykrywa centrymetrami "betonu i "lakieruje"












Oczywiście nie zostały również odtworzone ubytki/dziury.

Ta sama sytuacja ma miejsce w komorze kufra.

A tu fotka klapy:



Podobnie jak Bukol, nie myślałem o wyciąganiu sprawy na światło dziennie. Mój błąd, w jakimś sensie mój smród na moje własne życzenie.
Natomiast kiedy dowiedziałem się, że proceder przez osobnika z Trzebnicy jest kontynuowany to mnie krew zalała.

Z mojej strony to wszystko, tyle wystarczy ku przestrodze.

Nie mam ochoty na czytanie w tym wątku opowieści w stylu trzeba było pilnowac itd itp.
Podsumowanie: trafił naiwniak na...kogo?(wnioski pozostawiam innym).

_________________
Pozdrawiam
Robert

w tym watku koniecznie trzeba wpisac pelne namiary ,by kazdy kto wpisze w google nazwe zakladu nawet nie probowal tam dzwonic....
mam nadzieje ,ze te sprawy trafia? do sadu....

_________________
Dunkelheit !

Leci już czwarta strona "ku przestrodze", a ja o nieuczciwym warsztacie dowiedziałem się tyle, (oprócz rebusa z deską do prasowania) że jest w Trzebnicy...

_________________
W123 240D '83 - Taigabeige
E30 318 iS '89 - Sterlingsilber Metallic
601 923 947

Chłopie, ten temat chyba faktycznie nie jest dla Ciebie, skoro jesteś na tym Forum już prawie 8 lat i nadal nie domyślasz się o kogo może chodzić

_________________
Samochody się psują. Nasze rzadziej niż inne.
'87 300TDT & '88 300TDT & '90 300TDT

, co ma do omawianej sprawy czas mojego pobytu na forum????? Skoro pytam to znaczy, że nie wiem! Piszecie, że temat założony ku przestrodze, żeby inni się nie sparzyli, to pytam o kogo chodzi, żeby samemu nie wtopić a i innym powiedzieć. A zamiast tego dowiaduję się że:

(Do tego ni z gruchy ni z pietruchy, ktoś mi mówi że nie jestem ideałem - o co chodzi?)
Proszę o konkretne namiary na gościa, który oszukał kilka osób na gruby szmal... i znowu dowiaduję się że:

Rozumiem, więc, że jest to temat tylko dla "krewnych i znajomych królika" i ci co nie wiedzą to się nie dowiedzą...

_________________
W123 240D '83 - Taigabeige
E30 318 iS '89 - Sterlingsilber Metallic
601 923 947

Sebastian Żelazko, na forum sebi, ex-prezes klubu MB /8 dzialajacy pod marka Oldtimer Service Poland w Ligocie pod Trzebnica.

Skoro nie da sie inaczej, to lopata do glowy podaje.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Bodziu,

prosiłbym o bardziej realistyczne podejście do tematu oceny warsztatów.
Klub nie ma możliwości i to nie jest naszym zadaniem, żeby wyliczać średnie i tworzyć tabele ocen dla Usługodawców.

Niech potwierdzeniem naszych realnych możliwości będzie liczba i rozbudowanie wpisów w podforum
<a href="http://www.w114-115.org.pl/f/viewforum.php?f=30">RANKING</a>.

Ani Klub oficjalnie, ani delegowani Przedstawiciele nie będą w stanie rzetelenie i wg. tych samych miar
ocenić wszystkich opisanych Warsztatów. Zawsze będą błędy, zarzuty i reklamacje.

Nie brnijmy w jałowe dyskusje na ten temat i nie stawiajmy wobec Klubu oczekiwań,
które nie mogą być spełnione.

Klub natomiast może przedstawić rekomendacje i umieścić dane wybranych Usługodawców.
To dzieje się teraz i będzie rozwijane z korzyścią dla Klubowiczów w najbliższym czasie.

Co do samego wątku, b. przykre że musiał powstać. Wyrazy współczucia dla Poszkodowanych...

_________________
1974 W115 240D 3.0 - Kubuś
1978 W107 450 SLC 5.0
ex. 1985 W126 500 SE, 1982 W123 240D USA
Tel. 668 459 362

Powiem wam że naprawdę ciężko coś na ten temat powiedzieć. Po prostu żal mi bardzo poszkodowanych. Też nieraz zdarzało mi się oddać samochód do pseudo warsztatu, już niejedną blacharkę w starym gracie robiłem, ale takiej kichy nie wdziałem. A warsztat do którego oddaliście samochody miałem za pewnego rodzaju autorytet w odbudowach starych mercedesów.

_________________
www.mbfans.pl
W123 450TE "beżuch"
R129 500SL "Czarnuch"
W114 280C 73 "Miami Blue"
W126 300SE "koksik"
W123 230CE"kaleson"

A działa jeszcze ta firma? Bo strony w internecie już nie ma. Gość się zwinie i szukaj wiatru (pieniędzy) w polu.

_________________
MB w123 200D/240D 1978

Co gorsza to Spółka z Ogromną Odpowiedzialnością, więc odzyskanie jakichkolwiek pieniedzy może być bardziej utrudnione...

_________________
Pozdrawiam

S-E-B-E-B
_________________
MB W123 230 CE '82 - ex
MB W140 500 '95 - ex
MB W215 500 - ex