W sobotę uruchomiłem zamki centralne w dwóch drzwiach, wlewie i bagażniku. Działało mi wszystko pięknie tzn. dawało się zaknąć 2-3 razy i trzymało około 5 min. Tak było w sobotę i niedzielę a w poniedziałek nie mogłem zgasić silnika. Zaślepiłem rurkę biegnącą do centrala, a tu dalej nie gaśnie (dawniej bez centrala dawał się bez problemu zgasić i działała regulacja świateł). Regulacja świateł działa dziwnie a i wspomaganie hamulców jakby nie takie jak kiedyś. Czy dodatkowe obciążenie od centrala dobiło mi urządzenie podciśnieniowe ? Czy ktoś to kiedyś wymontowywał lub rozmontowywał ? Jak to jest napędzane ? Mądra książka mówi : "Wymienić urządzenie podciśnieniowe."
Pomocy bo przecież nie będę gasił samochodu zachaczając nim o drzewo.