MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Witajcie GWIEZDNI JEŹDŹCY
Dzisiaj próbowałem(tak z ciekawości) sprawdzić właściwości mocno reklamowanego wTV produktu,mianowicie właśnie Link4. Dzwonię i mówię:chcę ubezpieczyć auto. Pani, po pobraniu wszyskich potrzebych jej danych( ja uważam że 90% zbędnych) pyta wreszcie o markę i rocznik( cały czas chodzi o moją beczkę), po czym stwierdza Ze z tego rocznika ma tylko MB 209 i dodaje, uwaga : ten 123 to chyba jakiś mało popularny model, skoro nawet w komputerze go niema ( ja w ryk oczywiście ) i oni takich samochodów nie ubezpieczają. Jakoś wydusiłem jeszcze że jest wprost przeciwnie . Na koniec usłyszałem jeszcze: żeby skorzystać z naszych usług proszę zmienić samochód ( akurat ).
Ale jaja co?
Ciekaw jestem wrażeń kolegów na ten temat, bo dla mnie to wielka lipa.

PS. Chyba jeszcze dryndnę sobie do radia ZET do Janusza Weissa , niech wyjaśni co jest bardziej popularne: jakiś lipny i przereklamowany Link4 czy kochana beczuszka.
Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam ja i mój "Kubuś"
(MB W123 300TD 83r.)

A miałem ich przetestować. Ciekawe czy w Wa-wie też nie znają beczek, jutro dzwonię!

_________________
[color=blue]K.O.-wiec z pokoju 704 [zlosnik] [/color]

a może oni w ogóle nie znają żadnych samochodów, tylko wysyłają ci dialera i kasują za 20 minut rozmowy

_________________
Tako rzecze Messiah, a Messiah wie co rzecze...

Właśnie szukam ubezpieczenia dla SEK'a i też chciałem sprawdzić link4, ale skoro nie znają 123 to co dopiero C126

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

No i przetestowałem gostków.
PRZESTRZEGAM
[u]Firma zorientowana na zbieranie(więc pewnie i handel) danych osobowych, a nie ubezpieczanie. Już na wstępie automacik informuje że albo podasz swoje dane i będą one wykorzystywane a rozmowa jest nagrywana, albo się rozłącz. Mimo tego postanowiłem pogadać. Panienka zadaje pytanie o to kto będzie jeździł samochodem i takie pierdoły , a potem pyta o nazwisko, odpowiedziałem grzecznie że nie chcę polisy na życie tylko dowiedzieć się o stawkę ubezpieczeniową, na to ona że przecież słyszałem co trajkocze automacik i jak nie podam danych to ona nic nie będzie mi liczyć. Po kilku zapewnieniach z mojej strony że reklamę to ja już im zrobię odpowiednią, rozłączyłem się. I wszystko jasne - jak mawiał Siara.
A przy okazji, co na to nasi prawnicy?

_________________
[color=blue]K.O.-wiec z pokoju 704 [zlosnik] [/color]

No cóż trudno się przyczepić. Choć intencje mogą się nam wydawać oczywiste, to jak udowodnić im przed sądem, że nie są firmą ubezpieczeniową, tylko "kolekcjonerską" ? Jako ubezpieczający mają prawo gromadzić dane osobowe. A to, że pytają o nie przed transakcją, to w sumie przy ubezpieczeniach na życie jest to standard, a przy komunikacyjnych, hmmmm cóż - zawsze możesz się rozłączyć.........

_________________
Tako rzecze Messiah, a Messiah wie co rzecze...

I tak właśnie myślałem - niestety.

_________________
[color=blue]K.O.-wiec z pokoju 704 [zlosnik] [/color]

Miałem dokładnie to samo. Zadzwoniłem zmuszony przez kumpla, który twierdził, że to bardzo tania sprawa i warto, pół godziny spowiadania się z danych potrzebnych (rzekomo) i niezbędnych, żeby się dowiedzieć, że auto jest za stare, wytycznych co prawda nie ma, ale ubezpieczeją auta kilkuletnie. I też: "proszę może zmienić auto na nowsze".
Chamskie wyciąganie kasy i tyle.
Tyle tylko, że od początku kłóciłem się z babką, że chcę najpierw znać warunki, a potem podam dane, skończyło się na tym, że podałem dane "nieinwazyjne", tj. nie mogą mi nic przysłać, bo nie dostali dokładnego adresu.

_________________
ex: Mercedes-Benz 240 D, automatic, 1977, Silbergrün 861

I w tym mogą być nieźli - poznają dokładne dane oraz, w pewien sposób, status majątkowy (samochód, rocznik, wartość ...) pewnie dlatego nie interesują ich starsze auta, co jest pewnym oznakiem głupoty (w końcu jest spora rzesza osób zamożnych, którzy w ramach hobby jeżdżą staruszkami).

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Panowie , i tu kłania się stare poczciwe PZU choć do ich obsługi klienta mozna mieć wiele zastrzeżeń ale nikt nie robi ceregieli z ubezpieczeniem autka , sprawdzone i pewne , pozdrawiam

_________________
"Benzyna we krwi olej w głowie"

Ostatnio chwalę sobie Wartę. Mając w leasingu 2 auta muszę wykupic dla nich pełne ubezpieczenie. Firma leasingowa teoretycznie gwarantuje dobre warunki, i tak dla Defendera zaproponowali 8,8% wartości a dla Scenica 7,5% (PZU) - zrezygnowałem. Ubezpieczenie wykupiłem "na odległość" w kieleckim oddziale Warty za 5% wartości, termin zapłaty 2 tygodnie, polisę otrzymałem następnego dnia kurierem. I tak od 3ch lat. Zobaczymy co powiedzą na temat pełnoletniej Mercedes zwanej pieszczotliwie "SEK".

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

A nic nie powiedzą - tylko ubezpieczą. Moja panienka jest o rok starsza od twojej i ubezpieczona w Warcie. Mój "romans" z Wartą trwa od momentu kiedy upadła Westa czyli pewnie ze dwanaście lat, i wszystkie moje samochody zawsze były ubezpieczane właśnie u nich. Wkurzyli mnie tylko raz gdy najechał na mnie Litwin, okazało się że Warta prowadzi przedstawicielstwa wszystkich zagranicznych ubezpieczalni, w tym również ubezpieczalni Litwina, w związku z tym zachodzi konflikt interesów i moją sprawę przekazali do PZU. No, ci to mi dali popalić!
Krótko mówiąc - ewidentna wina Litwina (patrol drogówki był naocznym świadkiem!), a ja z odzyskaniem prawie dziewięciu tysięcy złotych , bujałem się blisko rok.Pomogła dopiero interwencja Rzecznika Praw Ubezpieczonych.
Przepraszam Cię Miro, ale ja pie......... PZU.

_________________
[color=blue]K.O.-wiec z pokoju 704 [zlosnik] [/color]

Stawros , ja się nie upieram przy PZU , słyszałem że Warta naprawde dba o klientów , tak samo ponoć Alianz (kolega ubezpieczył auto) moja wypowiedz dotyczyła Link4 , kiedyś też miałem ubezpieczone auto firmowe w Warcie i byłem bardzo zadowolony , być może w przyszłym roku się przeniose ) do Warty

_________________
"Benzyna we krwi olej w głowie"

A może zadzwonić co by W 116 uzbezpieczyli?
P.S. Warta jest nie zła.

_________________
Nur fünfzylindrige Diesel!

Nie bierz tego do siebie.Mój przykład świadczy tylko o tym że te wszystkie firmy są diabła warte i klienta mają gdzieś - chodzi tylko o szmal. Ja mam wstręt do PZU, ktoś inny pewnie przejechał się na Warcie. Jesteśmy wszyscy , drodzy Automobiliści, dojnymi krowami, z którymi rozmawia się grzecznie(chociaż przypadek Link 4 świadczy co innego), gdy przynoszą forsę, schody zaczynają się w momencie gdy to my czegoś potrzebujemy od ubezpieczalni.

_________________
[color=blue]K.O.-wiec z pokoju 704 [zlosnik] [/color]